Do napisania poniższego tekstu skłoniła mnie dyskusja jaka wywiązała się w czasie niedzielnego finału Unibet Open Warszawa po odpadnięciu z gry Wojtka "Sc". Rozdanie, w którym Wojtek pożegnał się z turniejem dla mnie i dla obecnych na miejscu graczy było oczywiste i nie podlegające żadnej większej dyskusji, tymczasem w komentarzach pojawiły się głosy negujące takie a nie inne rozegranie tej ręki…
Na początek przypomnijmy więc sytuację, w której odpadł "Sc". W grze pozostawało 8 graczy, Wojtek miał w stacku około 100,000, a gra toczyła się na blindach 8,000/16,000, ante 2,000.
Oznaczało to, że Wojtek miał 6 BB lub M równe 2,5. Dla przypomnienia współczynnik M został zdefiniowany przez Harringtona i jest to suma blindów i ante podzielona przez nasz stack. M poniżej 5 oznacza, że jesteśmy w tzw. Red Zone, poważnie zagrożeni wyblindowaniem, a jedyna gra jaka nam pozostała to fold lub allin.
Wojtek będąc na CO i napotykając do siebie same foldy zdecydował się na zagranie allin z ręką 3-7, został sprawdzony przez AQ i odpadł z turnieju. W tym momencie część naszych czytelników mocno skrytykowała to zagranie twierdząc, że push z tak słabą rękę jest bez sensu, że należało poczekać na lepszą rękę.
Znajdując się w takiej sytuacji w jakiej znalazł się "Sc" musimy zdawać sobie sprawę z kilku spraw:
- potrzebujemy szybkiego podwojenia
- musimy allinami kraść blindy
- musimy utrzymać stack na takim poziomie aby mieć foldinq equity (szansa, że nasz allin nie zostanie sprawdzony przez rywala mającego dwie byle jakie karty)
- wiemy, że odpowiadając na przebicie przeciwnika foldinq equity już nie mamy, więc zależy nam na tym aby jako pierwszemu wrzucić żetony do puli
Co to wszystko oznacza?
Po pierwsze szukamy okazji, aby znaleźć się na dość późnej pozycji przy spasowanych kartach przeciwników przed nami i samemu zagrać za wszystko. Przy stacku wynoszącym około 6 BB mamy jeszcze foldinq equity i przeciwnik musi znaleźć jako taką rękę, żeby nas sprawdzić.
Czy nasze karty mają znaczenie?
W mojej opinii absolutnie żadnego, aby to zrozumieć warto zdać sobie sprawę, że 37 kontra AQ ma i tak około 34% szans na wygraną, ale to co najważniejsze to fakt, że wsuwając wszystkie żetony z taką kartą naszym celem jest tak naprawdę kradzież blindów i ante, a nie podwojenie. Jeśli zostajemy sprawdzeni to nie ma większego znaczenia czy dysponujemy ręką 37, 89, JT, czy A4 i tak najczęściej znajdziemy się w sytuacji, w której nasze szanse na wygraną będą wynosiły pomiędzy 25 a 35%.
Co jeszcze przemawia za pushem?
Co oznacza kradzież blindów doskonale pokazał podczas tego finału przykład Estończyka Imre Leibolda, który wyeliminował Wojtka. Jeszcze kilka minut przed tym zdarzeniem Estończyk dysponował stackiem mniej więcej równym żetonom Polaka, jednak w 3 kolejnych rozdaniach zagrał on all in, żadne z tych zagrań nie zostało sprawdzone i Imre swoje marne 100,000 szybko zamienił w 200,000, czyli podwoił się nie pokazując kart! Ten przykład obrazuje jak istotnym dla ultra shortów są kradzieże wysokich blindów i ante, to co leży na stole stanowi tak znaczące wzmocnienie stacków, że należy o to walczyć z całych sił.
Zobaczmy jednak co by się stało, gdyby "Sc" zdecydował się spasować swoje 37. Stół był naprawdę aktywny więc spokojnie można zaryzykować twierdzenie, że Wojtek w kolejnych rozdaniach napotykałby przed sobą na zagrania przeciwników, a to o ile "Sc" nie otrzymałby silnej ręki oznaczałoby konieczność pasowania, po 8 rozdaniach Sc znalazłby się znowu na CO, ale tym razem miałby w stacku już zaledwie 60,000 a to oznaczałoby, że po pierwsze nie ma już żadnych szans na wygranie rozdania bez showdownu, a po drugie jego ewentualne podwojenie nic by nie znaczyło i nadal znajdowałby się na ultra short stacku i potrzebował kolejnego double upa.
Brak możliwości grania 3-bet z średnimi rękoma
Kolejny element, który przemawia za graniem allin jako pierwszy z nieważne jaką ręką to fakt, że w sytuacji "Sc" nie mamy w zasadzie możliwości granie 3-bet w odpowiedzi na zagranie przeciwnika. Oczywiście zagrać allin możemy, ale musimy zdawać sobie sprawę, że na pewno zostaniemy sprawdzeni. W takiej sytuacji warto się zastanowić, czy wolimy zagrać za wszystko jako pierwsi z 3-7 i mieć szansę na wygranie rozdania bez showdownu, czy też wolimy zagrać all in z KQ w odpowiedzi na bet przeciwnika wiedząc, że on nas sprawdzi. Przypomnę tylko, że w starciu KQ kontra A4 nasze szanse na wygraną wynoszą około 42%. Ja zdecydowanie wolałbym dać sobie szansę na wygranie rozdania bez showdownu.
Podsumowując warto więc zwrócić uwagę na fakt, że gra na bardzo małym stacku nie sprowadza się do przetrwania poprzez pasowanie kart, ale aby przetrwać musimy utrzymywać stack na takim poziomie, który umożliwia przeciwnikom pasowanie do naszych allinów i dość aktywnie starać się kraść blindy. Patrząc na to z drugiej strony, znajdując na poziomie M=2,5 my nie mamy w zasadzie nic do stracenia, jeśli nasz allin zostanie sprawdzony i przegramy to tylko przyspieszy naszą eliminację o kilka rozdań, ale w ten sposób daliśmy sobie szansę na zaistnienie w tym turnieju, pasując w sytuacjach foldów do CO w zasadzie skazujemy siebie na eliminację i pozostaje nam tylko liczyć na to, że może zanim się wyblindujemy ktoś jeszcze odpadnie i uda nam się awansować o 1 miejsce, a w pokerze raczej nie o to chodzi.
Mam nadzieję, że powyższy tekst chociaż w małym stopniu rozwiał wątpliwości tych osób, które nie zgadzały się z zagraniem "Sc" i dzięki temu rozgrywanie końcówki turniejów na małym stacku stanie się dla Was łatwiejsze, a i Wasze wyniki powinny się dzięki aktywniejszej grze na shorcie poprawić.
hmmm ja tu chyba czegoś nie rozumiem, 6BB w stacku na stole 2-2,5BB – gracz na BB ma odsy 5/8-8,5 – i teraz pytanie, na jaki zakres postawi shorta grającego AI z CO z6BB w stacku? 90-100%? czyli przeciwko temu zakresowi mamy easy call z any2. jeśli zaś BB jest postrzegany konserwatywnie-przez BU i SB- z jakim zakresem pushowac powinni oni pushować? jakieś 30-40%? W takim przypadku opowieśći o FE można raczej włożyć między bajki.
Gdybysmy mieli 8BB zamiast 6 nie dajemy przynajmniej odsów na calla blindom z ręką ktora nie bije ATC.
I jeszcze jedna dość zastanawiająca kwestia skoro większość z was pushuje w takiej sytuacji any2 z CO to dlaczego mielibyście wiedząc o tym odkładać cokolwiek z BB? a skoro ma nas dominować 74 to chyba jednak lepiej zagrać z CO z Ax Kx niż nawet z conectorami. ja osobiście wolałbym zagrać any2 z UTG czy UTG+1 bo to są pozycje na ktorych najdłużej utrzymujemy FE.
I na koniec jeszcze apropo konkretnego zagrania SC – osobiście trodno mi uwierzyć żeby był to błąd – ale nie ze względu na abstrakcyjną dośc poprawność takiego pusha ale na konkretną sytuacje na konkretnym stole (image graczy za nim i ich stacki).
PS.
Prawdopodobnie gdzieś sie myle ale poprostu chciałbym zrozumieć dlaczego poprawny będzie matematycznie zły fold BB w takiej sytuacji, bo przecież to właśnie założenie czyniłoby nasz push poprawnym.
Pamiętam jak kiedyś na WLP Lew zrzucił kartę z bb mając w stacku niecałego blinda i potem chyba wygrał:P
Anoxic naciągana teoria. Q3 jest jednak lepsze od 23 bo owszem może mieć AQ czy KQ ale może też mieć AJ AK, AT czy pary na które Q3 jest lepszą ręką:P
pushe z niskimi connectorami czy gapperami są dobre bo najcześciej będziemy mieli dwie żywe, a w przypadku pushu z Q3 nie bedziemy pewni czy nasza dama jest zywa, dlatego ja tu wole wsunac z 45s, 57o, 96o niz J2 czy Q3
W Londynie pushowalem 52o z takim stackiem i akurat nikt mnie nie sprawdzil. Zagranie EV+ przy takim niskim M. Oczywiscie im pozniejsza pozycja tym lepiej bo mniej graczy moze znalezc jakas reke. Jedyny moment gdy nie powinno sie pushowac takiej reki to gdy juz spadniemy ponizej Folding Equity i BB bedzie nas callowal z any two (lub prawie any two).
W Pradze zas spushowal mnie gosc z buttona z 54o jak nas zostalo 60. Sprawdzilem z ATs, on trafil 5 a potem byl na FT…
Jak wyzej tez napisano przy 73 jest mniejsza szansa ze bedziemy zdominowani. Z drugiej jednak strony Q3np jest lepsze przeciw na 99 niz 73 🙂 ale tak naprawde liczymy po prostu na zgarniecie blindow zeby utrzymac sie na powierzchni.
Przy agresywnym stole czasem w ogole nie zdazaja sie rece gdy wszyscy do nas spasuja na pozniej pozycji wiec reka SC to raczej standard.
dodajcie do tego szansę, jaką przeciwnik na BB ma na otrzymanie ręki z którą ewentualnie by sprawdził.
zostało powiedziane już wszystko. decyzja słuszna, a spadnięcie do 60k było by niedorzeczne.GG SC !
czy może ktoś podać w przybliżeniu ile żetonów mieli gracze za Sc?
@Murphy Nikogo przecież personalnie nie obrażam, dyskusja w tym momencie była już bezproduktywna. Cieszę się, że większość czytelników już zrozumiała to zagranie, które było poprawne, co więcej moim zdaniem oczywiste. Wiele osób krytykowało ten push w komentarzach pod relacją. Teoretycznie poker nie jest dziedziną ścisłą i można dyskutować o “kontrowersyjnych” rozdaniach, aczkolwiek tu nie widzę nic takiego, ewentualnie może poza efektem.
gg “Sc”
@Wdowa, żadna dyskusja nie jest głupia, jeśli spierać się na racjonalne argumenty, a nie obrażać dyskutantów.
Anyway, nawet taki pokerowy plankton jak ja potrafił dostrzec że all in z tej pozycji przy tej sytuacji przy stole był zagraniem jak najbardziej poprawnym. Z kartą marginalną, czy może i śmieciem wręcz, ale jednak.
Fajnie jednak że ktoś pokusił się o szerszą analizę tego co się stało.
2*8+16+8=40 100/40=2,5
mi to M wyszlo 3,8 a nie 2,5
Głupia dyskusja – stack był tragicznie mały, na bardzo aktywnym stole, z późnej pozycji trzeba było zagrać z każdą kartą. W przypadku udanej kradzieży moznaby poczekać do kolejnej okazji, ale czekanie powoduje, że za nami będzie coraz więcej osób do sprawdzenia a na UTG to będzie już znowu sytuacja All in z Any two i aż 7 osobami do sprawdzenia allinka.
Mlody jeśli dla Ciebie nie ma znaczenie czy robisz pusha z CO ( kiedy wszyscy gracze do Ciebie spasowali) czy z UTG jeśli jesteś na ultra shorcie no to nic tylko życzyć powodzenia!:)
To zagranie Sc było mega oczywiste, nie mam pojęcia dlaczego można pomyśleć inaczej.
ok przekonaliscie mnie. Chcialem tylko napisac to co ktos powyzej ze stan stacka jeszcze nie byl az tak krytyczny zeby all inowac sie z 73 i wolalbym zrobic to np z 98s. Chodzilo mi bardziej wlasnie o “wymuszonego” all ina i zagranie z figura.Tutaj jednak byla specyficzna sytuacja i okazja do zgarniecia blindow. Nie spodziewal sie raczej ze ktos sprawdzi 😛
Widze, ze na tym forum wiekszosc ludzi woli byc sprawdzona przez pare siodemek trzymajac 37 niz A8. Ja osobiscie wole coinflipa niz tylko 20% na wygranie.
@1984
“Zagranie EV+ bo majac ok 34% na wygranie z kartami 37 powiekszamy swoj stack o ponad 40%, ponadto szansa ze zostaniemy za kazdym razem sprawdzeni nie jest aż tak wielka.”
To stwierdzenie zupelnie nie ma sensu. Po pierwsze nie jestes w stanie dokladnie okreslic prawdopodobienstwa z jakim dostaniesz call od BB. 34% odnosi sie do sytuacji kiedy dostajemy call i jest to wtedy prawdopodobienstwo tego ze sie podwoimy (zwiekszymy stack o 100%),co w tym przyadku oznacza zagranie EV-.
-> Mlodyz każdą figurą to nie koniecznie, zdecydowanie wolę 73, czemu? bo jak się zallinuję z K6 i przeciwnik wyświetli KQ;AK czy też zallinuję się z A2 a przeciwnik wyświetli AT to ja naprawdę wolę te moje 73, nie możecie w tej sytuacji pomijać aspektu dominacji.
@Młody73ovsAQo ma większą szanse na wygranie niż J3ovsAQo, różnica jest niewielka ale jednak jest
Wszystko to prawda, co wyżej napisał Pawcio, ale… moim zdaniem 2,5 M przy 8 graczach to wystarczający czas aby pushować z każdą grywalną ręką od 78o+ 34s+ jeżeli jest okazja ,ale zbyt wcześnie aby tak grać z “any two” i śmieciami w stylu 48o 37o, chyba że na BB jest gracz z podobnym stackiem i konserwatywnym podejściu.
brawo Pawcio, chociaż pewnie i tak większosci “znawców” tym artykułem nie przekonasz…
@Mlody – tylko zauważ że jakby miał np. A7 zamiast tego 73 to miałby mniejsze szanse przeciwko AQ…
“Dla przypomnienia współczynnik M został zdefiniowany przez Harringtona i jest to suma blidnów i ante podzielona przez nasz stack”Niezupełnie.Jest odwrotnie. M to wielkość naszego stacka podzielona przez sumę blindów i ante.
Niby drobiazg, ale… dość istotny. 🙂
super standard to było z 73 nie ma o czym mówić
tam było chyba 73 na AK ale mniejsza o to by sie czepiać, chodzi o fakt że push był dobrą decyzją, gdyby przeciwnik zamiast AK,AQ czy innej sredniowysokiej pary znalazłby QJ,QT, JT,J9 nie zaryzykowałby sprawdzenia za pół stacka z byle reka.Przypomne że kradzież blindów i ante w tamtym czasie to aż 40k, jeżeli ma sie stack 100k – mamy możliwość zwiekszyć poważnie nasz bankroll w turnieju bez showdawnu czyli to co zrobil Estonczyk ktory mial wiecej szczescia gdyz nie nadział sie na premium hands przy pushu shorta.Zagranie EV+ bo majac ok 34% na wygranie z kartami 37 powiekszamy swoj stack o ponad 40%, ponadto szansa ze zostaniemy za kazdym razem sprawdzeni nie jest aż tak wielka.
moim zdaniem trzymane karty w jakims tam stopniu maja znaczenie. Bo szczerze wolalbym zagrac all ina z kazda figura niz z 73.Biorac pod uwage ze beda nas luzniej callowac to jednak ten A high ma znaczenie.Zawsze robiac all ina trzeba brac pod uwage ze to sprawdzenie mozna dostac a w powyzszej sytuacji czekajac jeszcze z 3,4 rozdania zbytnio sytuacja by sie nie zmienila jezeli chodzi o folding equity itp.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.