Przed kilkunastu godzinami wrocilem z UKIPTa w Galway i przede mna okolo poltora miesiaca pokerowego grindingu. Najpierw jednak kilka slow o wyjezdzie. Pierwszy raz zdarzylo mi sie jechac w tak duzej grupie Polakow. Juz w samolocie do Dublina bylo nas chyba okolo dwudziestu, a to byla tylko ekipa z Warszawy! Niestety, Galway lezy troche na uboczu i po locie trzeba bylo spedzic jeszcze ponad dwie godziny w autokarze. Nasza podroz dodatkowo przedluzyla sie o godzine postoju, gdy okazalo sie, ze jakies genialne dzieciaki postanowily rzucic w nasz autokar kamieniem, w wyniku czego w przedniej szybie pojawilo sie solidne pekniecie (zdjecie ponizej) i trzeba bylo czekac godzine na straz miejska, ktora musiala zgloszenie odnotowac, pewnie na potrzeby ubezpieczenia czy cos. Niestety z tego powodu nie zdazylismy na jedyny z sideeventow, w ktorym chetnie wzialbym udzial, czyli w 6maxie.
Sam turniej swietnie zorganizowany (w main evencie zagralo 700 osob!), a rownoczesnie toczy sie po kilka turniejow. Z kolei Galway to bardzo urokliwe miasteczko, z mnostwem pubow, restauracji i …Polakow. Do turnieju przystapilem z podobnymi zalozeniami jak w San Sebastian, czyli ze strategia rodem z 6maxa z drobnymi korektami i po raz kolejny gralo mi sie bardzo fajnie. Jakies 20 minut przed koncem dnia przegralem jednak coinflipa i to by bylo na tyle. Live poker 🙂
Towarzysko byl to rewelacyjny wypad, chodzilismy sobie razem z paroma osobami do pubu, na obiady czy generalnie przejsc sie po miescie. Mimo to, i tak udalo mi sie zagrac ponad 20,000 rozdan w sieci.
Ponizej pare fotek z Galway:
I nasz autokar po kontakcie z kamieniem:
Na wyjezdzie bylo tez paru chlopakow z naszej cotygodniowej gierki w kosza i udalo sie wstepnie dogadac warunki dwoch sidebetow koszykarskich. Pierwszy zaklad jest w miare prosty i dogadany z Big Mike'm. Po prostu oddajemy po 100 rzutow za 3, kazda seria oddzielnie placona. Rzucamy po 20 rzutow z 5 standardowych pozycji. Drugi zaklad wstepnie uzgodnilem z Kacprem i ten jest bardziej skomplikowany. W skrocie, chodzi o polaczenie kosza wirtualnego i na zywo. I tak, mamy zagrac serie best of 7 w nba2k12 (mam zakaz gry Miami, wiec wezme prawdopodobnie Dallas lub Oklahome, Kacper moze wybrac dowolny zespol) a nastepnie serie best of 7 w pojedynku 1-na-1 na zywo (pojedynki do 11, pilka wygranego, sedzia, wolne od 8+punktow i powyzej 6 fauli). Jak latwo sie domyslic, ja jestem generalnie faworytem w pojedynku w sieci, natomaist Kacper jest zdecydowanie lepszym graczem 1-na-1. Ja jestem moze w miare solidnym rzucajacym, ale nienajlepiej gram w obronie, zwlaszcza przeciwko wyzszym, bardziej ogranym i sprawniejszym rywalom, a takim zdecydowanie jest Kacper. W skrocie – zaklad prawdopodobnie wygra ten, ktory d rde ogrc rywla chociaz w jednym pojedynku w nieswojej odmianie. Jezeli ten challenge dojdzie do skutku, to na pewno bedzie z tego jakis filmik.
W ten sposob dochodzimy do zakladu pokerowego, ktorego chce sie podjac w pierwszy weekend marca. Zastanawialem sie nad jakims wyzwaniem, od kiedy uzywam kontrolera i ilosc rozgrywanych przeze mnie rozdan nieco sie zwiekszyla. Jeszcze w pelni nie opanowalem gry na nim, ale jest coraz lepiej i mysle, ze za pare miesiecy bede mogl w pelni korzstac z jego zalet. Na razie najwiecej problemow mam w momentach, gdy musze skorzystac z HM, scannera, zrobic notke czy odpisac cos na czacie. Zdecydowanie najwiekszym wyzwaniem jest table selection, bo podczas kazdej godziny gram na 30-40 lub nawet 50 roznych stolach. A ktos (ja) musi przeciez te stoly wyszukiwac i je zmieniac.
Wymyslilem wiec nastepujacy challenge:
– w ciagu 3 dni zagram 60,000 rozdan na nl50 shorthanded
– zanotuje zysk z gry
– bede mial vpip na poziomie 20%+ (uklon dla sexy graczy, o czym ponizej)
– oddsy zakladu to 1 do 1
– kazdy moze postawic przeciwko mnie (minimum 50$ lub wielokrotnosc 50$)
– prawdopodobny termin challengu: piatek 2 marca – poniedzialek 5 marca (od 15.00 do 15.00 CET)
– wiecej szczegolow i caly 'regulamin' na intellipoker (http://www.intellipoker.pl/forum/showthread.php?2132)
Zaklad oglosilem tez na fb, twitterze (@DaWarsaw) i na twoplustwo. Zagraniczny odzew jest sredni, ale mam juz dwoch chetnych z Polski. Bardzo chetnie znajde jeszcze kilku! 🙂
A mowiac o uklonie w strone sexy graczy, mialem na mysli swoje nieustanne zdziwienie czescia graczy, ktorych spotykam czasami na swoich stolach. Maly przyklad ponizej:
Z ciekawosci rozmawialem na ten temat z paroma osobami, ale nikt nie potrafil mi tego zjawiska wytlumaczyc. W skrocie chodzi o to, ze czesc graczy (czy jest wygrywajaca, pozostawiam jako zagadke) prawdopodobnie uwaza, ze w pokerze lepszy jest nie ten, ktory faktycznie wygrywa, lecz ten, ktory prezentuje 'ciekawsze' zagrania. Wobec tego, kazdy solidny gracz uwazany jest za donka, ktory nie ma pojecia o 'prawdziwej' grze. W przykladzie powyzej, gracz uznal, ze za malo walcze o pule, w ktorych mam slabe equity. Teoretycznie, powinien po prostu skorzystac z takiego swojego spostrzezenia (na ile jest ono uzasadnione, to inna sprawa), 3betujac, floatujac mnie ile wlezie, odpuszczajac gdy stawie mu opor. W praktyce zaczal robic zupelnie na odwrot, tym bardziej starajac sie mnie 'outplayowac', im mniejsza ochote do foldu wykazywalem. Rownoczesnie, wykazywal wielka niechec za kazdym razem gdy wygrywalem pule (z nim lub z innym).
Rzeczy, ktorych nie rozumiem w podobnych przypadkach, jest kilka. Jezeli przeciwnik uznaje mnie za latwego do exploitowania, dlaczego po prostu tego nie robi? Dlaczego uwaza, ze solidny wygrywajacy gracz jest gorszy od gracza sexy, ale przegrywajacego? Dlaczego swoje (w domysle) swietne umiejetnosci probuje stosowac w grach niskolimitowych, w ktorych zagrywki sexy raczej (o ile w ogole) sie nie sprawdzaja? Dlaczego dla takiego gracza zapsokojenie ego jest wazniejsze od faktycznego wygrywania? Dlaczego taki gracz nie moze zrozumiec, ze superzaawansowane rozgrywki prezentowane przez ekstremalnie utalentowanych i doswiadczonych graczy z wysokich stawek nie beda sie sprawdzac na mikrostawkach?
Nie sadze, zebym znalazl odpowiedzi na te pytania. Zreszta, wydaje mi sie, ze troche przeceniam tych graczy. Prawdopodobnie wiekszosc z nich po prostu gra dla zabawy i szuka w grze emocji lub zaspokojenia potrzeb ego i w praktyce trzeba sie cieszyc, ze sa na stolach, bo wyglada na to, ze jedyna roznica miedzy nimi a prawdziwymi amatorami lezy tylko w sposobie przegrywania 🙂
Z tego tez powodu, wydaje mi sie, ze moj uklon w strone sexy graczy jest zupelnie zbyteczny, aczkolwiek nie usune go juz z challengu. No bo niby jakim zarzutem dla mnie bylby fakt, ze gram np. 10%vpip? Gdybym wiedzial, ze taka jest optymalna strategia, na pewno bym to robil, niezaleznie od tego, ze kilku osobom nie widzi sie granie w sposob optymalny i dochodowy. Dla mnie, jako gracza zawodowego, jedynym wyznacznikiem jakosci gry jest dochod uzyskiwany na przestrzeni dluzszego okresu czasu.
Na koniec jeszcze slowko o nadchodzacym WBCOOPie – zostal juz tylko jeden dzien rejestracji! Sam jestem zarejestrowany do chyba 8 turniejow, wiec zapraszam innych blogerow, zeby zgarneli za mnie bounty 🙂
Wiecej info dla zainteresowanych tutaj – http://www.pokerstars.co.uk/tournaments/wbcoop/
Pozdrawiam,
DaWarsaw
Gwiazdor nl2 dziękuje za ukłon. 🙂
Obecnie zainteresowanie challengem wyrazilo 5 osob. Prosze zatem o przesylanie kwot do Gorala (’goral’ na PS) a do mnie informacje o kwocie i nicku na ps. Najpozniej do wtorku 28 lutego. Jezeli do tego czasu uzbieram 500$, challenge sie odbedzie, w innym wypadku przelewy zostana zwrocone.
O tej porze roku jeszcze raz fajny tytuł
Kaspi dobry w 1 na 1? Bring it on 😉
buczuś, jakby co to dla Ciebie tego typu zaklad jet dostępny 24h na kazdych oddsach jakie sobie zażyczysz 🙂
ja chetnie postawie tu na Kacpra 🙂
Warsaw to dopiero firma! 🙂
@warsaw „dluzszego okresu czasu” -ta konstrukcja prawie zawsze jest pleonazmem (konstrukcja, której składniki powtarzają tę samą treść) i powinno być zastąpione albo słowem okres, albo słowem czas.
Co do psychologii wydaje mi się, że to kolejny typ graczy, których możemy nazwać „typem gwiazdora-marzyciela”. To taki gracz, który jest głodny wielkich spektakularnych sukcesów w światłach neonów. Uważa, że tylko ktoś pokroju Durrra grającego bardzo agresywnie na wysokich stawkach, afiszujący się super widowiskowymi blefami w grze live i innymi tego typu zagraniami jest dobrym graczem. Przenosi taki tok rozumowania na wszystkie stawki i uważa, że gracz z NL50 też tak powinien grać, bo jeśli tego nie robi nie jest zbyt dobrym pokerzystą. Nie rozumie tego, że na niższych levelach najlepiej sprawdza się gra TAG, albo nawet NIT. Nie wykonuje odpowiednich zagrań w stosunku do Ciebie, bo się Ciebie boi. Widzi znaczek przy Twoim avatarze, który na pewno też działa na jego wyobraźnie… Ale może się mylę 🙂
Warsaw, a można by było dołączyć do cotygodniowej gry w kosza poruszałbym się bo ostatnimi czasy trochą się zastałem
Pozdrawiam
nie ja organizuje te gierke, na razie na pol roku mamy komplet
Napisz jakie były wyniki w koszykarskich zakładach. Szczególnie interesuje mnie kwestia 100 trójek.
Teraz pytanie. Ty grasz 50 stołów nl 50? Dobrze zrozumiałem?
50 różnych stołów. w jednym momencie jest to mniejsza liczba.
dokladnie. naraz 18-22, ale rotacja jest ogromna
Gwoli ścisłości, to chodzi o rejestrację do mistrzostw, a nie do turniejów? Bo jak mam już tickety, ale jeszcze nie wiem co zagram, tzn. czy w danym czasie będę mógł, sądzę, że rejestracja do turniejów jest tradycyjnie do godziny od rozpoczęcia się turnieju (oprócz HU).
no to już sprawdzam czy jesteś gdzieś zapisany tam gdzie ja 😉
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.