Kim jest gracz, który sprzed nosa sprzątnął Polakowi tytuł mistrzowski WCOOP Main Event?
Przypomnijmy, że Polak „AlwaysiNduCe” zajął drugie miejsce w Turnieju Głównym World Championship of Online Poker. W nagrodę nasza gracz otrzymał milion dolarów. Zwycięzcą turnieju został Belg o nicku „Coenaldinho7”, który zgarnął 1,3 miliona dolarów nagrody.
PokerStarsBlog spróbował się dowiedzieć więcej o zwycięzcy. Niestety triumfator WCOOP Main Event chce pozostać anonimowy, jak mówi wpływ na to ma jego praca oraz względy bezpieczeństwa. „Coenaldinho7” nie chciał ujawnić swojego imienia i nazwiska, nie chciał też pokazać swojej twarzy. Co więc wiemy o zwycięzcy WCOOP Main Event?
Jest Belgiem, ma 36 lat, ma 5-miesięczne dziecko, cały swój czas poświęca teraz na remont domu, a w niewielu wolnych chwilach interesuje się piłką nożną i tenisem.
W pokera zaczął grać w 2004 roku i jak mówi zasady poznał w 5 minut, ale szybko zrozumiał, że przed nim długa droga, aby nauczyć się dobrze grać. Jak powiedział w tej chwili ma sporo wydatków w związku z remontem domu więc $5,200 na wpisowe do Main Eventu to było dla niego trochę za dużo. Miejsce w Main Evencie wygrał w satelicie Sit&Go z wpisowym $1,700.
„Miałem doświadczenie ze stołami finałowymi, gdy stawką było $5,000-$20,000 wygranej. Teraz to było coś całkiem innego” powiedział „Coenaldinho7”. Dodał też, że z pewnością nie jest najlepszym graczem na świecie, ale zamiast gamblować cały czas zmieniał swoją taktykę i w każdym rozdaniu starał się grać inaczej.
Po wygranej zastanawia się nad porzuceniem swojej pracy i byciu częstszym uczestnikiem dużych turniejów zarówno online jak i live, jednak podkreśla, że ostatecznej decyzji jeszcze nie podjął.
Skąd pomysł na 9-osobowy deal?
Obserwatorom finału Belg mógł zapaść w pamięć ze względu na niestandardowe zachowanie. Już na starcie finałowej potyczki zwrócił się z propozycją 9-osobowego deala, tak aby każdy zapewnił sobie pół miliona dolarów nagrody. Potem przez cały finał, co chwila inicjował rozmowy o dealu.
Jak on sam tłumaczy to dziwne zachowanie?
„To proste, w tym momencie nie miałem nic do stracenia. Miałem już zagwarantowane $100,000 i wybrałem taką taktykę: cały czas mieszać w głowie innym, chciałem, żeby uwierzyli, że jestem tak bardzo zdesperowany, że składam te propozycje deala” powiedział „Coenaldinho7”. Dzięki temu jak twierdzi jego 3-bety były odbierane jako mocniejsze zagrania niż, gdyby nie rozpoczął rozmowy o dealach.
Zwycięzca WCOOP Main Event nie ma specjalnych planów związanych ze swoją wygraną. „Bez nowego samochodu, bez luksusów” mówi Belg i dodaje, że pieniądze spożytkuje na remont domu i być może zdecyduje się rzucić pracę.
„Coenaldinho7” w ciekawy sposób poinformował o wygranej swoją narzeczoną. Gdy wygrywał turniej, jego druga połówka spała. Belg wysłał jej maila z wynikami turnieju i krzyknął, żeby wstała i odczytała pilny e-mail. Narzeczona zeszła na dół ze smutną miną i powiedziała, że to nie jest realna, że ona kochała swoje życie i teraz wszystko się zmieni. „Zrozumiałem ją od razu i zapowiedziałem, że w naszym życiu nic się nie zmieni” powiedział szczęśliwy pokerzysta.
Źródło: „Meet Coenaldinho7, online poker's new World Champion” – www.pokerstarsblog.com
Coś mi się wydaje, że duża kwota z wygranej Coenaldinho7 wróci do prosów… Już zacierają ręce słysząc, że gość rozważa rzucenie pracy.
Janusz daj spokój o co ty w ogóle walczysz, grał on nie grał on. zajmij się lepiej swoją grą.
Z tego co on pisze, to wychodzi na to, że wszyscy na FT grali z multikont i każdy miał jakąś farmę (nie wiem tylko czy kurzą czy fretek)…
Jak mówiłem wystarczy poczytac, obecnie ghosting jest klasyfikowany jako największy problem pokera online.
Ty ciągle „coś mówisz”. Tyle tylko, że dowodów nie masz żadnych, a te teorie spiskowe są po prostu śmieszne i wyssane z palca. Skończ waść, wstydu oszczędź…
Wystarczy poczytać, w ciągu 2 dni o jednym polskim pokerzyście wychodziły komunikaty że zmienił nicka, potem że jednak nie zmienił, następnie że w ogóle nie gra online, albo że nie gra online na starsach itp itd. Mniejsza o to kto grał na tym koncie i dlaczego, ale chyba nikt normalny nie wierzy że jakiś belgijski wieśniak po 3 dniach bez snu wygrał najcięższy turniej online z deep strukturą, byłoby to bardzo naiwne.
OK, OK… Po co ja w ogóle z Tobą gadam na ten temat, jak Ty i tak wiesz lepiej i mówi się jak do ściany.
Serio Ci radzę, zmień sobie nick na „Maciarewicz”…
Ale to nie jest teoria, 70% graczy w main evencie siedziało na takiej farmie:) Wystarczy przejrzeć fotki prosów online.
Tak, tak… Strzały w drugiej minucie…
Akurat tutaj się nie zgodzę bo o ile jestem wielkim wrogiem pisu i nie lubię kaczyńskiego tak czytając wiele publikacji (nt katastrof samolotów ogólnie nie smoleńska) i rozmawiając z paroma profesorami z usa,gb, japonii tak wiem że bardziej prawdopodobne jest zestrzelenie samolotu przez kosmitów niż ta oficjalna wersja która jest całkowicie nieprawdopodobna.
Zresztą późniejsze wydarzenia mocno potwierdzają teorię o zamachu ale to się okaże za 50 albo 250 lat a być może nigdy jak było naprawdę.
Przypomina mi się historia legendy Dan’a Harrington’a, który w 1995 podczas finałowego stolika turnieju głównego WSOP proponował przez cały czas podział po równo całej puli na 9 osób z obietnicą skutecznego zainwestowania i pomnożenia całej kasy dla każdego. Później ponawiał propozycję gdy w grze zostawało mniej coraz mniej osób, ale gracze odmawiali …i ostatecznie Dan wygrał i skosił milion $ bez podziałów. Widać historia lubi się powtarzać.
Uwielbiam te bajki w stylu , że skromny , pracowity , wspaniały mąż i ojciec . 5200$ to za dużo , ale 1700$ już było ok . Hahaha ,Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami…….
Fajny miał rozrzut wpisowych od 10-50c poprzez bigi 55 do 1700 satki i 5200 ME. 🙂
ta bzdury totalne, facet siedział na farmie i ktoś go ghostował ale dzieci łykną bajkę jak pelikan, jeszcze sobie biały płotek postawi.
A Ty znowu swoje. Proponuję, żebyś obejrzał sobie powtórkę stołu finałowego. Generalnie jego styl był dziwaczny i raczej dobry pros nie rozgrywał by tak swoich rąk z ciągłym min-raisowaniem w wielu nieodpowiednich do tego spotach. Zobacz choćby ostanie rozdanie, które było totalnie bez sensu zagrane z jego strony. Generalnie to poziom tego stołu finałowego nie był zbyt wysoki i inni nie potrafili się dostosować do jego gry. W heads-upie nasz zaczął popełniać głupie błędy nie mogąc sobie poradzić z conajmniej nietypowym stylem przeciwnika.
Też nie doszukiwałbym się żadnego spisku tymbardziej że parę turniejów i to raczej z górnej pólki po drodze hapnął.19k jeśli dobrze pamiętam i coś tam jeszcze,więc z pierwszej łapanki nie był.
brickanddie zapytaj jakiegokolwiek gracza ze smartspina czy to rozdanie bylo bez sensu, zagrał je idealnie.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.