To już dwadzieścia lat, odkąd w kinach pojawił się film „Rounders”, który zainspirował rzeszę młodych ludzi do gry w pokera. Niestety dla nas, kultowy dla pokerzystów film od tamtej pory nie doczekał się ani kontynuacji, ani godnego rywala.
Pomysł na film zrodził się w głowach scenarzystów, Davida Leviena i Briana Koppelmana, gdy ten drugi stracił 750$ w pierwszym prywatnym klubie pokerowym w Nowym Jorku. W środku nocy zadzwonił podekscytowany do Leviena i rzucił w słuchawkę: „Musimy zrobić o tym film”. Obaj scenarzyści pojawili się na chwilę w filmie – to oni posłużyli w scenie w Atlantic City jako gracze, na których pokazywane były pokerowe telle.
Gotowym scenariuszem zainteresowało się studio Miramax. Budżet filmu wyniósł 12 mln dolarów. Reżyserem został John Dahl, a film kręcono między grudniem 1997 roku a lutym 1998 roku.
Matt Damon i Edward Norton przed filmem przeszli szkolenie u profesjonalnych pokerzystów. Z kolei uliczny magik, David Blaine, uczył ich sztuczek z kartami. Jeszcze przed premierą filmu wzięli udział w Main Evencie WSOP w 1998 roku. Matt Damon odpadł z niego z parą króli na ręku, gdy nadział się na parę asów w ręku… Doyle’a Brunsona.
W filmie Mike McDermott (Damon) wyciąga pieniądze z książki o tytule „Super System”, a więc podręcznika pokera autorstwa właśnie Brunsona. Później kilka wypowiadanych przez niego kwestii pochodzi właśnie z tej książki, np. „Texas Hold’em to Cadillac wśród odmian pokera” i „Kluczem do sukcesu w odmianie No Limit jest postawienie rywala w sytuacji, w której musi poświęcić wszystkie swoje żetony.” Na jego półce można było też znaleźć m.in. „Caro’s Book of Poker Tells”.
Chociaż „Rounders” odpowiadają za znaczny wzrost popularności No Limit Hold’em, to jednak była to tylko jedna z kilku odmian pokera, w którą grano w filmie. W różnych scenach grano w 7 Card Stud, Limit Hold’em, Pot Limit Omaha, Razz.
Najbardziej pamiętne były jednak pojedynki Mike’a z Teddym KGB granym przez Johna Malkovicha, a te właśnie rozgrywane były wyłącznie w No Limit Hold’em. Co ciekawe, obaj aktorzy dosyć szybko po zakończeniu zdjęć do „Rounders” wzięli się za sportretowanie tej samej postaci – Toma Ripleya. Damon zagrał go w filmie „Utalentowany pan Ripley” (1999), a Malkovich w „Grze Ripleya” (2002).
Rosyjski akcent Malkovicha, który dał tyle niezapomnianych cytatów, wziął się dzięki Rosjance, która czytała mu wszystkie kwestie. Potem „wystarczyło” naśladować jej akcent.
Przez wiele lat pojawiały się plotki o drugiej części, a wielu fanów filmu głośno jej się domaga. Co sprawiło, że „Rounders” wywarło taki wpływ na ludzi? Vanessa Rousso nie ma wątpliwości:
– Było wiele filmów, w których był poker, ale tylko „Rounders” tak naprawdę uchwyciło energię i napięcie w tej grze. I to powód, dla którego jest to najlepszy film pokerowy, jaki kiedykolwiek zrobiono.
Wielu znanych dziś pokerzystów zaczynało od tego właśnie filmu. Jeśli jeszcze go nie widzieliście lub ledwo go pamiętacie, to koniecznie obejrzyjcie go jeszcze raz. Pamiętajcie tylko, że robicie to na własną odpowiedzialność.