Słowem wstępu chcę podziękować za komentarz do mojego ostatniego wpisu, użytkownikowi 88ncb. Jego wypowiedź poparta wieloma „plusikami” dała mi do myślenia, jakie błędy popełniam pisząc blog. Dlatego od razu chcę zaznaczyć ze w tym wpisie, jak i każdym moim następnym, nie zobaczycie oceny zjawisk poza-pokerowych, aczkolwiek nie wykluczam możliwości pisania również o tematach „z życia wziętych”. Ale teraz już do rzeczy.
Dzisiejszy wpis poświęcam własnej fantazji i dedykuje go wszystkim tym, którzy poza grą w pokera potrafią marzyc w sposób nie dany sztywnie przypiętym do ziemi realistom. Tytułowe światełko w tunelu to zdarzenia które mają mieć miejsce w najbliższych dniach, a są prawie pewne. Pierwszym zdarzeniem które biorę pod uwagę jest reaktywacja Full Tilt Poker i szeroko zakrojona kampania marketingowa. Jako że marzyć potrafię nie widzę innej możliwości, a niżeli napływ nowych graczy do tego pokerroomu. Nie dopuszczam do siebie myśli, że gracze którzy 6 listopada odpalą softa w celu uzyskania ponownego dostępu do swojego konta wypłacą środki. Wierzę, iż po prostu zaczną znowu tam grać. Nowi gracze zachęceni reklamami telewizyjnymi jak i internetowymi banerami odpalą w przeglądarce witrynę FTP i zaczną zakładać nowe konta. Już widzę te masy fishów, takich jak ja, którzy zainwestują tam pieniądze. Będzie to miało na pewno pozytywny wpływ na rozwój pokera. Tacy jak ja, młodzi gracze którym nie dane było „posmakować” starego FTP na 100% znajdą w nowym-starym pokerroomie coś dla siebie co skłoni ich do zażycia świeżości pokerowej. FTP to na pewno będzie hit tej zimy, który pozwoli graczom spojrzeć trochę inaczej na pokera niż przez pryzmat PS, mimo iż właściciel to właśnie popularne gwiazdki.
Kolejnym tytułowym światełkiem będzie otwarcie rynku gier online w Nevadzie. Może jeszcze nie w takiej formie w jakiej oczekiwałaby społeczność pokerowa, ale z pewnością nie będzie to krok wstecz dla naszej ukochanej gry. Przyszłość w tym względzie maluje się co najmniej na kolory wyrazistej tęczy. Moim oczom, niczym Mojżeszowi ziemia obiecana, ukazuje się rok 2015(nie wiem czemu ten rok) gdy w Sunday Milions obok 6 polaków na Final Table znajdziemy co najmniej dwóch Amerykanów. Czuję w powietrzu ten napływ rybek na najniższych stawkach. Doświadczam emocji związanych ze zwiększeniem pul gwarantowanych w turniejach. Ileż ciekawsze będzie życie pokerzystów i jak takie zdarzenia wzbogacą środowisko pokerowe! Ahh już nie mogę się doczekać.
Idące za przykładem sądu w Kolonii wszystkie kraje stwierdzają, iż poker jest grą umiejętności i masowo regulują rynek gier pokerowych w którym nie ma żadnych wykluczeń i również Polacy mogą legalnie rywalizować z Włochami, Francuzami, Brytyjczykami czy wspomnianymi wcześniej Amerykanami.
Poker staje się coraz bardziej znany, a już niedługo w wiadomościach sportowych obejrzymy relacje z turniejów EPT w których regularnie na FT meldują się nasi rodacy, a Fizollof to nie tylko dziennikarz znany pokerzystom, a człowiek rozpoznawalny w polskich mediach jako pokerowy Mariusz Max Kolonko.
Te wszystkie rzeczy opisane w tym wpisie to oczywiście od trudnych do przewidzenia zdarzeń, aż do marzeń ściętej głowy sytuacje których wykluczyć się nie da, ale nie można ich uznawać za pewnych. Nigdy nie wiemy czy nie nadejdą czasy w których słowo pokerzysta będzie tak standardowe i wzbudzające takie emocje jak szachista i lekkoatleta w całym społeczeństwie, a nie tylko wśród garstki ludzi, a pan Kapica zajmie się w końcu poważnymi sprawami, a nie atakami na imprezy urodzinowe…
Tworząc tą utopijną powiastkę obiecałem sobie że powiem Wam co nieco o swoich marzeniach, bo przecież skoro DaWarsaw pisze o swoich zainteresowaniach(NBA) to dlaczego WildCat nie może napisać że marzy mu się zostać strażakiem. Co mnie skłoniło do tak trudnego w realizacji pomysłu? Otóż służę w Ochotniczej Straży Pożarnej i ostatnio doszedłem do wniosku że wielką radość sprawia mi pomoc innym. Możliwość gaszenia płonącego domu do spółki ze strażą zawodową budzi we mnie poczucie samorealizacji. To właśnie to uczucie popycha mnie w kierunku tej trudnej profesji.
Musze cię zmartwić, ale „nowe-stare ftp” bd „noymi-starymi starsami” pod inną nazwą, rakeback nie bd się wiele różnił, jedyne co bd dobre to duża ilość pieniędzy która wróci do systemu, jednak w pierwszych miesiącach bd to najbardziej zaregowany room i większością pieniędzy podzielą się najlepsi…
„a Fizollof to nie tylko dziennikarz znany pokerzystom, a człowiek rozpoznawalny w polskich mediach jako pokerowy Mariusz Max Kolonko.” +1 :DD
Zastanawiają mnie twoje wielkie nadzieje wobec FTP. Przed czarnym piątkiem można tam było łatwo zarobić kilka dolarów w godzinę a jedynym warunkiem by to zrobić był Amerykanin przy stole. Jak było ich 2-3 to czułem się rozpieszczana. Doładowywali swoje konta 50$ i w godzinę tracili je, bez żalu i gniewu, ale te czasy już się skończyły. Z pewnością większość entuzjastów tego rumu, niemających z nim styczności przez długą przerwą nie będzie miała okazji poczuć tego „starego” klimatu i łatwych dolarów 😉
Marzenia są po to żeby je spełniać!!:) GL:)
Dobry zawód ciężko się dostać do Wawy do SGSP, chyba że uderzasz do Poznania do aspiranckiej to jest łatwiej:) powodzenia
No raczej aspirancka jeżeli już… względy geograficzne biorą górę;)
a ja właśnie mogę powiedzieć: znowu jestem pokerzystą! ba jestem prawdziwym pro, co ugra to zje.
Aha, co wy tu mowicie o jakims powolaniu dziennikarskim, do roboty kartka, przeciez mielismy jechac na wsop grac a nie gadac:-) !!!
A jednak wiara czyni cuda 🙂 Czekam na wiecej wpisow “najlepszej dziennikarki pokerowej Europy” 🙂
heh super 🙂
Ja tez nic nie ma do powiedzenia o pokerze, a bloga piszę! 🙂
A ja sie tylko zastanawiam kiedy nas odwiedzisz na WLP, tesknimy za Toba Moniu 🙂
Dziękuję wszystkim za miłe słowa i solennie obiecuję się poprawić w kwestii częstotliwości wpisów. Pewna opieszałość wynika po prostu z faktu, że nie mam za wiele do powiedzenia w kwestiach stricte pokerowych…
Nie pasuje do Ciebie ten kaptur 😀
Góral od 15min chodzi po domu i co chwile mi przerywa “gdzie jest to, gdzie jest tamto…” w końcu powiedziałam “nie przeszkadzaj- CZYTAM!” Kartka bardzo lubię jak piszesz, naprawde masz lekkie pióro! pisz częściej to wspomnień i wesołych anegdot z Twoich wyjazdów więcej będzie. pozdrawiam
Wreszcie:)
:-))))
Podsumowanie roku przed Sylwestrem ? To by było jakieś niepełne :)). Monia, Twój uczeń Matej wymiata !!
Może zdradzę pewną tajemnicę – następny wpis ma być podsumowaniem 2009 roku, ukaże się w połowie grudnia 🙂
Fajny wpis. Oby następny był szybciej niż ten. 🙂
świetny odcinek! jak i bardzo odważna i pełna pokory deklaracja! pamiętam jak ponad rok temu uczyłaś mnie w Arenie zasad texas hold’em i wiem jaką ambitną jesteś osobą, ale piszesz świetnie i chyba powinnaś być zadowolona z tego co robisz Monia, a grać dla przyjemności zawsze można, pozdro! ;]
Fajnie, że “wróciłaś” ; ) Mając tak lekkie pióro zawsze wyjdzie jakiś fajny tekst, nawet gdy ‘nie mam o czym pisać !’.
Jak już szok mi minął to przeczytałem co napisałać Moniu i powiem tak – jakbyć pisała po każdym EPT bloga na bieżąco to i z pamięcią by było lepiej! A tak rzeczywiście jest “telegraficzny skrót”. PISZ WIĘC CZĘŚCIEJ DO CHOLERY!!!
ŁO MATKO!!!!!!!!! BLOG!!!!!!!!!!!!!! NOWY!!!!!!!!!
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.