SosickPL i Wilczybobek – Polscy zwycięzcy promocji „Praca marzeń”

7

Dwóch Polaków wygrało w promocji PokerStars "Praca marzeń", dzięki swoim triumfom SosickPl oraz Wilczybobek wygrali pakiety warte $42,000 i z pewnością już wkrótce zobaczymy ich przy stołach w dużych międzynarodowych turniejach live lub online. Warto więc bliżej przyjrzeć się ich sylwetkom.

Na polskim blogu PokerStars zamieszczone zostały wywiady z oboma zwycięzcami, w których mówią oni bardzo ciekawie o sobie, o pokerze oraz o swojej wygranej. 

SosickPL

Na początek pierwszy, polski zwycięzca "Pracy marzeń" przedstawia się oraz wyjaśnia skąd się wziął w pokerze: 

"Cześć! Nazywam się Paweł, a w pokerowym środowisku znany jestem pod nickiem "sosick". Grą w pokera zainteresował mnie kiedyś jeden ze znajomych z uczelni. Na nudnych zajęciach z topologii opowiadał mi o zaletach tej gry. Z braku wolnego czasu, grać zacząłem dopiero podczas wakacji, w czasie pobytu w USA na programie studenckim "Work & Travel" w 2007 roku. Tam miałem więcej wolnych chwil oraz kolejnego kolegę zafascynowanego tą grą.

Zgodnie z powiedzeniem "do trzech razy sztuka" przegrałem swoje pierwsze dwa darmowe kapitały startowe, aby za kolejnym razem zbudować bankroll, dzięki któremu nigdy nie wpłaciłem do żadnego pokerroomu ani złotówki. Obecnie pracuję z amerykańskiej korporacji, a poker jest po prostu rozrywką, którą chętnie zamieniłbym w sposób na życie."

 O swojej wygranej Paweł mówi tak "Do finału tygodnia wkupiłem się bezpośrednio, a cała droga do

zwycięstwa trwała niecałe pięć godzin. Od samego początku starałem się

grać bardzo agresywnie, gdyż nagroda czekała jedynie na zwycięzcę. Przy

każdej możliwej okazji wykorzystywałem pasywność przeciwników, którzy

byli chyba trochę sparaliżowani taką formułą rozgrywki.". 

SosickPl swoją wygraną planuje wykorzystać grając w zbliżającym się wielkimi krokami Regional Championship of Online Poker, a także na turnieje live typu UKIPT, które według Pawła są świetną sprawą. Na koniec Paweł mówi "Wygrana w promocji Praca Marzeń z pewnością pozwoli mi kontynuować

moją przygodę z pokerem, a przy odrobinie szczęścia być może wyniesie

ją na kolejny, wyższy poziom.". 

Cały wywiad z SosickPl znajdziecie na blogu PokerStars. 

Wilczybobek

Wilczybobek swoją rozmowę również rozpoczyna od przedstawienia się: 

"Witam! Mam 23 lata i mieszkam w Poznaniu. W pokera zacząłem grać

w czasie ubiegłorocznych wakacji. Moje początki z Holdemem były dość

burzliwe. Pamiętam, że zaczynałem z $50 i mocnym postanowieniem, że nic

więcej nie wpłacę. Szybko tą kwotę pomnożyłem, tylko po to, by potem

wszystko stracić. W jednej krótkiej sesji. Postanowienia jednak

dotrzymałem i zacząłem budować bankroll od zera we freerollach. Wtedy

też zacząłem czytać różne pokerowe artykuły, interesować się strategią

gry i tak to się potoczyło.

Na grę nie przeznaczałem dużo czasu ze względu na zajęcia na

uczelni. W połowie tego roku zdecydowałem się jednak przerwać studia,

gdyż stwierdziłem, że kierunek który obrałem po prostu nie jest dla

mnie. Miałem więc dużo wolnego czasu, zacząłem więcej grać i co

najważniejsze… wygrywać. Kwoty nie były oszałamiające ale powoli

piąłem się w górę. Za pierwszą dużą wygraną kupiłem nowego laptopa,

żeby nowe hobby zawsze mieć pod ręką."

 Wygrana w promocji "Praca marzeń" to dla Wilczegobobka nie pierwszy sukces, za swoje największe osiągnięcie uznaje on zwycięstwo w październikowej edycji PokerStars Eastern European Poker League. O swojej drodze do wygrania pakietu wartego $42,000 mówi tak:

"Na początku doszedłem do wniosku, że najłatwiejsza droga wiedzie

przez darmowe kwalifikacje i nadal się tego trzymam. W Wielkim Finale

Freeroll zagra przecież „tylko" 100 osób. W tym samym czasie

postanowiłem jednak kilka razy spróbować kwalifikacji za gotówkę. Z

satelity za $10 dwa razy dostałem się do turnieju głównego. Za drugim

razem udało się go wygrać!

Do Finału Tygodnia podszedłem tak jak jakbym grał w turnieju z

normalną strukturą wypłat. Przede wszystkim chciałem znaleźć się na

stole finałowym, posiadając co najmniej 10 dużych blindów. Miałem pewne

doświadczenie z poprzedniej nieudanej próby i wiedziałem, że większość

graczy będzie od początku grała bardzo agresywnie. Wystarczyło więc

poczekać na dobrą rękę i wykorzystać agresję rywali w początkowej fazie

turnieju."

Wilczybobek ma trochę odmienny plan wykorzystania swojej wygranej i nie planuje udziału w turniejach live, bo jak sam mówi brakuje mu doświadczenia. Planuje więc zagrać w Regional Championship of Online Poker, regularnie uczestniczyć w turniejach Sunday Million i innych turniejach online. W związku z wygraną na pewno zacznie grać znacznie więcej, bo jak mówi "W ramach kontraktu Praca Marzeń oprócz pensji w wysokości $2000 co

miesiąc otrzymywać będę po $1.500 na grę w pokera. Tej kwoty nie będę

mógł wypłacić, co niejako zmusi mnie do częstszej gry. To mi jednak

odpowiada! Zobaczę na co mnie stać. Jeżeli nic z tego nie wyjdzie,

trudno. Stracę tylko część wygranej. Dostałem niepowtarzalną szansę i

zamierzam zrobić wszystko żeby ją wykorzystać!". 

Cały wywiad z Wilczymbobkiem na blogu PokerStars. 

Poprzedni artykułPokerStars.com EPT Barcelona 2010 – Gigantyczny dzień 1B
Następny artykułJuż w marcu Unibet Open Malta – ruszyły satelity

7 KOMENTARZE

  1. Ja w ogóle nie chciałbym być na waszym miejscu…Skarbówka już sobie na was ostrzy pazurki.

  2. Spora szansa teraz przed Wami, macie okazie się pokazać 🙂 mam nadzieje że uda się ją wykorzystać 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.