Na stronie „Rzeczpospolitej” pojawił się ciekawy wywiad z Maartenem Haijerem. Sekretarz generalny Europejskiego Stowarzyszenia ds. Gier i Zakładów Sportowych (EGBA) krytykuje nowelizację ustawy hazardowej i chwali model duński.
Maarten Haijer to kolejna osoba, która zdecydowała się otwarcie skrytykować ustawę hazardową. Sekretarz generalny EGBA podkreśla, że monopol państwa nie jest dobrą metodą na ograniczenie szarej strefy. – Przykłady krajów, które skutecznie uregulowały prawo hazardowe, nie pozostawiają wątpliwości co do słuszności dopuszczenia szerokiej oferty produktów jako skutecznej metody walki z szarą strefą. Rozwiązania wprowadzone w Danii, Wielkiej Brytanii, Włoszech czy też ostatnio w Czechach zakładają możliwość oferowania nie tylko internetowych zakładów bukmacherskich, ale też gier online czy pokera. Dzięki temu klienci mają dostęp do szerokiego katalogu produktów w ramach regulowanej oferty, co ma przełożenie na niski poziom szarej strefy.
Haijer jako optymalny uważa model duński. Uważa, że z powodzeniem sprawdziłby się on również w naszym kraju. – Optymalnym rozwiązaniem jest prawo wprowadzone w 2012 r. w Danii. Zakłada ono 20-proc. podatek od tzw. Gross Gaming Revenue (GGR – suma wpłaconych przez uczestników gier środków pomniejszona o wypłaty wygranych – red.) i dopuszczenie możliwości oferowania szerokiego katalogu produktów hazardowych online. To stanowi dobry kompromis, w wyniku którego, pomimo zastosowania nie najniższego opodatkowania, osiągnięto sukces i przekierowano konsumentów do regulowanej oferty. Już rok po zmianie przepisów zmniejszono szarą strefę z 86 do 26 proc. Dziś wynosi ona zaledwie 5–10 procent.
Sekretarz generalny EGBA podkreślił, że podatek obowiązujący w Polsce jest jednym z najwyższych na świecie. – W Polsce obowiązuje jedna z najwyższych stawek podatkowych. Licencjonowani w Polsce operatorzy każdorazowo pobierają od klienta 12 proc. wpłaty na zakłady, co oznacza, że z wpłaconych 100 zł jedynie 88 zł może zostać wykorzystane na grę. W przytoczonych wcześniej przykładach podatek naliczany jest od tzw. GGR i płacony przez operatorów, a nie graczy.
Haijer odniósł się również do pomysłu blokowania stron nielegalnych operatorów. Jest wobec niego bardzo krytyczny. – To nie jest skuteczny sposób walki z szarą strefą. Samo jego zastosowanie nie pozwoli powtórzyć sukcesu Danii. Blokowanie płatności zostało wprowadzone np. w 2010 r. w Norwegii, jednak już dwa lata później szef organu nadzorującego gry hazardowe stwierdził, że okazało się jedynie częściowo skuteczne i że istnieją sposoby obejścia systemu blokującego. We Francji, gdzie prawo pozwala na korzystanie z narzędzi blokowania adresów IP, blisko milion francuskich użytkowników korzysta ze stron nielicencjonowanych operatorów, oferujących gry online. Podstawowym sposobem na zredukowanie szarej strefy jest stworzenie warunków, które sprawią, że liczba wydanych licencji będzie możliwie najwyższa.
Dużo lepsze zdanie rozmówca ma o projekcie przedstawionym przez „Polskę Razem”. – Nie wiemy, w jakiej formie ostatecznie zostanie przyjęty projekt rządowy, dlatego na tym etapie trudno mi się do niego odnieść. Mój niepokój budzi jednak chęć zwiększenia roli monopolu państwa oraz brak zmian w zakresie podatków. To nie jest skuteczna droga. Projekt Polski Razem zakłada podatek od GGR, ale nie dopuszcza możliwości oferowania szerokiego katalogu produktów, dlatego nie można go uznać za optymalny. Stanowi jednak dobry wstęp do rozmów o zmianie prawa hazardowego.
Przytoczone przez nas fragmenty to jedynie spore części wywiadu przeprowadzonego przez dziennikarza „Rzeczpospolitej”. Cały wywiad znajdziecie TUTAJ.
Źródło: http://www.rp.pl/Wywiady/307189885-EGBA-Maarten-Haijer-Dunski-model-jest-optymalny.html#ap-3