Sam Grafton to znakomity pokerzysta, a także komentator pierwszego sezonu Global Poker League. Przy okazji EPT Barcelona udzielił ciekawego wywiadu portalowi PokerListings, w którym ocenił nową inicjatywę Alexa Dreyfusa.
Za nami pierwsza połowa pierwszego sezonu Global Poker League. Liga ma około półtora miesiąca przerwy, a Sam Grafton podkreśla, że jest na razie bardzo zadowolony z początku projektu. – Bardzo podoba mi się to doświadczenie i myślę, że mamy świetny produkt. Nie jestem tylko graczem, ale też fanem pokera. Oglądanie wielkich nazwisk, które ze sobą walczą, jest bardzo ekscytujące. Mam nadzieję, że udało nam się przekazać emocje. Było kilka świetnych meczów i zabawnych momentów. To był bardzo obiecujący początek.
Grafton opowiedział też więcej o roli komentatora. – Komentowałem już kilka razy wcześniej, lecz był to dla mnie skok na głęboką wodę. Chciałem podjąć nowe wyzwanie. Byłem podekscytowany pracą z Griffinem Bengerem, przeprowadzką na Maltę. Jestem podekscytowany wszystkim, co przynosi pokerowi nową publiczność.
Na razie nie wiadomo czy Grafton nadal będzie komentował Global Poker League wspólnie z Bengerem. Wszystko dlatego, że ten drugi znalazł się w November Nine. – Chciałbym nadal z nim pracować, ale on chce teraz poświęcić więcej czasu na grę i przygotowanie do finału WSOP. Być może później znów będziemy pracować razem. To byłoby wielkie, jeśli powróciłby jako mistrz świata.
Nie po raz pierwszy słyszymy też o tym, że poker mógłby pójść drogą darta. Mówi o tym Grafton, wcześniej podobne porównanie zastosował też Alex Dreyfus. – Myślę, że jeśli utrzymamy na pokładzie hardcorowych fanów pokera i oni nadal będą nas oglądać, to będzie już dobry początek. Później możemy próbować sprowadzić nowych ludzi. Spójrzcie na szybki rozwój darta. Kiedyś był to niszowy sport, ale ma wspaniałą atmosferę i został przedstawiony szerszej publiczności. Chcemy osiągnąć coś podobnego.
W wywiadzie znalazło się też pytanie o Williama Kassoufa – jedną z najbardziej barwnych postaci w świecie pokera. – Nie mam z nim żadnego problemu. Spotkaliśmy się, jest zabawnym facetem. W tej chwili jest wielką gwiazdą. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć materiał z nim w roli głównej na ESPN. Pochodzimy z tego samego środowiska – małych gier cash w Londynie.