Pamiętacie rozdanie w którym James Woods pokonał Douga Polka? Było to jedno z najważniejszych wydarzeń 46 World Series of Poker. Obaj gracze starli się w drugiej rundzie 3.000$ No Limit Hold’em Shootout.
Wiadomo, że Doug Polk jest jednym z najtwardszych graczy heads up na świecie. Pomimo jednak wysokiej stawki pojedynku, obaj zawodnicy rozpoczęli swój mecz od wymiany dociekliwych uśmiechów, żarcików i wspólnego śmiechu.
Grali tight. Byli kumplami. I w tym właśnie momencie, nie wiadomo skąd Woods postanowił zakończyć tą sielankę i przestał się odzywać.
„Było to trochę niemiłe, ale cóż, robił po prostu swoje” – tak to zachowanie określił Polk. Miał rację, nie spotkali się przecież na herbatce niedzielnej, a na najważniejszym cyklu pokerowym na świecie.
Był to najmądrzejszy ruch, który Woods mógł wykonać, następnie potrzebował czterech godzin, aby zapisać się w historii serii (ostatecznie skończył tamten event na siódmym miejscu). Nie zrobiłby tego, gdyby nie odważył się powiedzieć Polkowi, żeby po prostu się zamknął. Nie jest to łatwe, a na koniec nasz były rozmówca może się naprawdę wkurzyć, jeżeli nie uda nam się poprosić o ciszę wystarczająco uprzejmie.
Amatorzy mają do tego tematu często jeszcze gorsze podejście. Nie chcąc kogoś urazić, nawet kiedy wiedzą, że rozmowa im nie sprzyja, nie przestaną odpowiedać na pytania. Wolą przegrać niż przyjąć możliwość, że kogoś urażą.
Fizycznie i psychicznie rzecz biorąc, ludzie są w stanie robić kilka rzeczy naraz. Mogę grać online, oglądając telewizję, a jednocześnie jedząc kiwi i wyglądać za okno. Położenie poważnego nacisku na dwie tylko rzeczy to już co innego.
Kiedy przestajemy oglądać to co się dzieje przy stole, na rzecz rozmowy z innymi graczami, podjęliśmy dwie czynności. Po pierwsze podświadomie zmieniliśmy przedmiot naszego zainteresowania z gry na konkretnego człowieka. Po drugie straciliśmy odrobinę czasu na przełączeniu naszego mózgu pomiędzy oba zadaniami.
Kiedy nasze skupienie nie jest jakoś specjalnie wymagane, skakanie pomiędzy zadaniami nie jest problemem (myślenie, chodzenie, mówienie etc.). Jednakże kiedy musimy zapewnić naszemu mózgowi wystarczającą moc do wykonywania skomplikowanych czynności, należy się zastanowić nad skupieniem się tylko na jednaj.
Prawdopodobnie tak byś się zachował i nie gadał do siebie, idąc na linie pomiędzy dwoma drapaczami chmur.
Jednym z najlepszych gaduł jest mistrz World Poker Tour oraz European Poker Tour – Roberto Romanello. Walijczyk uważa, że korzystanie z jego ojczystego dialektu daje mu przewagę nad innymi graczami.
Warto się jednak tutaj zatrzymać i spojrzeć na dwa ważne czynniki. Oglądając Romanello, kiedy ma relatywnie mały stack to siedzi cicho. Tymczasem w miarę wzrostu ilości żetonów wzrasta jego otwartość.
Romanello prowokuje słabszych graczy z dużymi stackami – przegrywają wtedy więcej bo chcą coś udowodnić, a to tak nie działa. „Nie bawię się tak natomiast z topowymi graczami. To na nich nie działa. Są zbyt doświadczeni” stwierdził Walijczyk.
Pomimo faktu, iż trash talking jest jednym z najlepszych narzędzi Romanello, nadal może tracić część koncentracji, ponieważ zawsze będzie tracił na wydajności.
Tym bardziej ważne więc dla Romanello jest posiadanie wystarczającego stacka, aby mógł swoją rozmową zabawiać mniej doświadczonych graczy. Podobnie powinien zachować się Polk – nie zwracać uwagi na prośby Woodsa. Miał przewagę w żetonach i w doświadczeniu.
Jeżeli chcesz panować nad swoimi rozmowami przy stole, musisz pamiętać o następujących punktach.
1. Mózg posiada ograniczoną zdolność do zbierania informacji. Każdy bodziec zewnętrzny osłabia twoją koncentrację. To może sporo kosztować.
2. Jeżeli grasz z kimś kto dużo mówi, sam na tym skorzystaj.
3. Dowiedz się kiedy dobrze jest mówić, a kiedy lepiej żebyś milczał.
4. Jeżeli jesteś dużo lepszym zawodnikiem od reszty graczy, sam możesz podjąć rozmowę.
5. Im dłużej będziesz rozmawiał, tym ciężej będzie ci się skoncentrować na grze.
Trudno jest powiedzieć komuś przy stole pokerowym, aby się uciszył. Jest to nieręczne i niewygodne. Jeśli jednak chcesz coś osiągnąć w pokerze, lepiej czuć się z tym dyskomfortem komfortowo.
Źródło: Pokerlistings.com
