Roger Teska: Nadal gram i piję

2

Roger Teska to jedna z najbarwniejszych postaci w pokerowym świecie. Jego wyczyny podczas Main Eventu PCA 2014 przeszły do historii. Przy stole nie stroni od alkoholu i jak podkreśla, nie ma zamiaru tego zmieniać.

Wielu fanów pokera pamięta Rogera Teskę z Main Eventu PCA 2014. Przez długi czas był chipleaderem całego turnieju i mogliśmy obserwować jego grę na stole telewizyjnym. Większość czasu spędzał z drinkiem w ręku i pod koniec dnia był już wyraźnie pijany. Ostatecznie odpadł z turnieju na 20. miejscu, a  po drodze był kilkukrotnie upominany przez organizatorów.

Teska na PCA występuje regularnie, ale na miejscach płatnych jest co cztery lata – w 2006, 2010 i 2014 roku. W 2010 roku zajął też cztery miejsca płatne na World Series of Poker, a rok później odniósł swój największy jak dotąd sukces w turniejach na żywo – zajął czwarte miejsce w turnieju WPT Championship, wygrywając 371.665$.

Po PCA 2014 Teski nie widzieliśmy zbyt często przy pokerowych stołach. Na kolejne miejsce płatne czekał aż do tegorocznego festiwalu WSOP, gdzie zajął 1313. miejsce w turnieju Colossus II. Ostatnio awansował też na stół finałowy Eventu No Limit Holdem. Skończył ósmy i otrzymał 54.190$.

Podczas tego turnieju nie pił alkoholu, a zamiast drinka miał przy stole telewizyjnym telefon. Powodem był… kac. – Wypiłem trochę i obudziłem się na kacu. Nie piłem w tym turnieju, więc po prostu tak zostało. Normalnie nadal piję i gram.

Obecnie Teska zarządza kilkoma małymi firmami w Los Angeles, a jeśli chodzi o pokera, to skupia się głównie na grach cash. Sam uważa, że jego picie podczas gry to część strategii. – Gdy piję, ludzie grają przeciwko mnie inaczej. Wiem, że prawdopodobnie popełniam pewne błędy, gdy jestem pijany. Jestem jednak do tego przyzwyczajony, znam te błędy i staram się ich unikać.

W tym roku Teska ma zamiar zagrać jeszcze w turnieju Pot Limit Omaha za 25.000$, a także w Main Evencie WSOP. – Pewnie w pewnym momencie Main Eventu zacznę pić. To zbyt długi turniej, aby nie pić.

Poprzedni artykuł„Life’s a Gamble” – premiera książki Mike’a Sextona
Następny artykułScotty Nguyen: Nie można przegapić World Series of Poker

2 KOMENTARZE

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.