Niedziela 18 października, Marakesz. 35 stopni w cieniu, a grupka 17 fanatyków zamiast na basenie siedzi i rozrzuca żetony w kasynie. Tak mniej więcej wyglądał dzień finałowy WPT Marrakech. Żelik niestety w gronie tych szczęśliwców się nie znalazł, więc to mi przyszło reprezentować barwy Polski, przynajmniej wokół stolików!