Przy szklaneczce JD odc. 6 – Paraskewidekatriafobia

7

Dziś piątek trzynastego! Dzień, przed którym drżą wszyscy wyznawcy czarnego kota, plucia trzy razy przez lewe ramię, przechodzenia pod drabiną i stłuczonych luster. Mój dzisiejszy odcinek bloga przeznaczony jest właśnie dla Was, abyście zapoznali się przynajmniej z historią tego najbardziej popularnego z przesądów.

Zacznijmy może od tytułu bloga. Paraskewidekatriafobia to nic innego jak lęk przed dzisiejszym dniem, czyli piątkiem trzynastego. Jego nazwa pochodzi od łacińskich słów „paraskevi” (piątek) i „dekatreis” (trzynasty), zaś „fobia” to po grecku strach. Nie mam bladego pojęcia, czy istnieją jakieś metody leczenia tej choroby i czy ktokolwiek się tym zajmuje, ale pewnie znajdzie się w dzisiejszych czasach niejeden psychoterapeuta, który wyciągnie od Was trochę kasy za prywatne sesje, więc zawsze można spróbować.

Skąd się wziął w ogóle ten przesąd, że piątek trzynastego może być pechowy? Jak zwykle w tego typu przypadkach teorii jest wiele. Najbardziej prawdopodobna wzięła się z historii. Otóż w piątek 13 października 1307 roku miała miejsce słynna „rzeź Templariuszy”, czyli rycerzy Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona. Pomimo faktu, że Zakon ten przez dziesięciolecia był oczkiem w głowie królów i papieży, to został w tymże 1307 roku praktycznie zlikwidowany, gdy król Francji Filip IV Piękny, który był u Templariuszy okropnie zadłużony, nakazał aresztowanie jego członków pod wyssanymi z palca zarzutami. Templariusze mieli być winni herezji, świętokradztwa, czarów, rozpusty, a nawet homoseksualizmu (czego miała ponoć dowodzić pieczęć Zakonu przestawiająca dwóch rycerzy na jednym koniu! LOL!). Tuż przed spaleniem na stosie ostatni Wielki Mistrz Templariuszy Jacques de Molay rzucił klątwę na Filipa IV i papieża Klemensa V, a rok później obaj już nie żyli. Piątek trzynastego był więc dla nich początkiem końca…

Skojarzenie piątku i trzynastki pada też oczywiście w Biblii. To przecież właśnie tego dnia tygodnia według chrześcijan został ukrzyżowany Chrystus, a całe to nieszczęście spowodował trzynasty gość na Ostatniej Wieczerzy, zdradziecki Judasz. Źródłem przesądu może być też starożytna Babilonia. Posługiwano się tam systemem liczbowym opartym na liczbie 12, uznawanej do dzisiaj przez numerologów za liczbę najlepszą, doskonałą i kompletną. Mamy przecież dwanaście miesięcy w roku, dwanaście znaków Zodiaku, Jezus miał dwunastu apostołów, a Herkules musiał odbębnić swoje dwanaście prac. Trzynastka nijak tu nikomu więc nie pasowała…

Przesąd o pechowości tego feralnego dnia nie jest jednak bardzo stary, bo jego początki sięgają końca XIX wieku i pierwszych lat kolejnego stulecia. Zakorzenił się on głównie w krajach operujących językami angielskim, francuskim i portugalskim. Tak jak w Polsce w piątkowego „pechozola” wierzą też mieszkańcy Niemiec, Irlandii, Czech i Słowacji, Belgii, Bułgarii czy całej Skandynawii. Ale już np. w Hiszpanii czy Grecji pechowy jest trzynasty dzień miesiąca wypadający we wtorek, a we Włoszech ludzie mają się na baczności w piątek siedemnastego. Jak widać zabobon ewoluował w Europie dość różnie.

Czego powinniśmy się dzisiaj wystrzegać? Możliwości pechowej wpadki mamy wiele. Nie należy zaczynać nowych spraw i interesów, kupować domów czy ruchomości. Nie powinniśmy też podobno kichać, kąpać się i zakładać nowych koszul. Dlaczego? Nie mam pojęcia, tak mówią ci, którzy w to wierzą. Dla ich dobrego samopoczucia nie ma więc często trzynastego rzędu w samolocie, trzynastego piętra w hotelu i sal z numerem trzynastym w szpitalu. Podobno duża większość Polaków wierzy, że w ten dzień są bardziej narażeni na przypadki losowe niż w innym dniu roku, ale z kolei – jeśli wierzyć przeprowadzonym w tym kierunku badaniom – w piątek trzynastego jest np. o wiele mniej wypadków drogowych niż w inne piątki miesiąca.

Na bazie strachu przed piątkiem trzynastego powstała też klasyczna filmowa seria horrorów, obejmująca kilkanaście produkcji, w których główna postacią jest Jason Voorhees, świr zabijający swe ofiary w upiornej masce hokejowej na twarzy. Co ciekawe, Jason na przestrzeni ponad 30 lat od premiery pierwszego filmu stał się postacią wręcz kultową. Czyli jednak wychodzi na to, że bać się lubimy!

Tak więc na koniec mojego krótkiego wywodu życzę wszystkim bardzo szczęśliwego piątku trzynastego i żyjcie w myśl pięknego hasła – może dziś trzynasty, ważne, że mamy piątek!

Poprzedni artykułLiga Sunday PL – klasyfikacja po 5. kolejce
Następny artykułPodwodny poker charytatywnie

7 KOMENTARZE

  1. A jeżeli ludzie rzeczywiście wierzą w piątek 13,to wyjaśnia mniejszą ilość wypadków. Po prostu ci co mogą powstrzymują się od jeżdżenia, a Ci ci jeżdżą robią to z większą uwagą. Nie od dziś wiadomo, że im ludzie czują się bardziej zagrożeni tym są ostrożniejsi.

  2. Jak 13 brałem ślub to znaczy ze dobry dzień czy pechowy? :p potem jak lecielismy w podróż siedzieliśmy w 13 rzędzie:)

  3. Maskara teraz jeszcze do tego będzie można dopisać to co wydarzyło się wczoraj we Francji, do tej pory w to nie wierze.

  4. System dwunastkowy jest faktycznie lepszy niż dziesiętny i to przez głupich żabojadów(jak zwykle zresztą) liczymy do 10, a nie do 12. Francuzi chcieli nawet wprowadzić zegary oparte na 10 godzinach, ale im to nie wyszło. Polecam filmik i cały kanał :https://www.youtube.com/watch?v=U6xJfP7-HCc

    A co do włoskiej 17, to podobno przed mistrzostwami świata w 1994 we włoskiej reprezentacji było przeprowadzone losowanie numerów na koszulkach i gdy ówczesna gwiazda Roberto Baggio wylosował 17, to stanowczo odmówił gry z tym numerem i mimo sprzeciwu pozostałych graczy losowanie powtórzono. Nie pomogło mu to jednak za bardzo, bo spudłował strzelając ostatniego karnego i Włosi przegrali finał z Brazylią po serii rzutów karnych 3:2.

  5. No to już wiem!!!Wiem dlaczego nadaremnie zarwałem noc, by będąc blisko celu odpadłem z AA na łapie!!!Potrójny all in ja AA, tamci QQ i KK! Flop bez historii…turn….Q!River….(werble) … K! Tyle godzin w plecy, wiem już na co zgonić 😀 Tak btw, nie wierzę w żadne przesądy, do kotów nic nie mam i wszystkie traktuję na równi, czyli obojętnie!Mój brat urodził się w piątek 13-ego, chyba nie należy do jakichś pechowców z tego powodu!Ale…z wszystkiego można zrobić kurę znoszącą złote jaja, czekajmy tylko aż stanie się to świętem podobnym do Halloween itd. Pozostaje mi już tylko życzyć wam szczęścia przy stołach :p GL!

  6. Co za tytuł 😀 Dla mnie 13 jest szczęśliwy gorzej z 14 🙂 Jest metoda na wyleczenie po prostu nie trzeba w to wierzyć, bo dzieje się tak jak myślimy 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.