PRZESIADKA DO TGV

16


PRZYSTANEK TRZECI – PRZESIADKA


Dziś krótko i na temat. Przesiadka na przystanku trzecim okazała się jakże potrzebnym kopniakiem. Nie jestem w stanie opisać słowami jak wiele mogą dać filmy szkoleniowe oraz codzienne analizowanie i poprawianie swojej gry. Już po pierwszej sesji naukowej zacząłem dostrzegać sytuacje, o których wcześniej nie miałem pojęcia, iż moga być profitowe. Zmniejszyłem ilość stołów z 30-kilku do 25 granych w ciągu i skupiłem się na wszystkich stackach, które znajdują się po mojej lewicy na SFT i FT. Przede wszystkim przestałem na siłę atakować deepstack'i i zamiast nich zająłem się graczami z podobną do mnie ilością żetonów. Zauważyłem również, że mój steal do bb w późnej fazie wynosił prawie 100, niezależnie od tego do jak wysokiej góry żetonów push'owałem… Ponadto uruchomiłem PokerStove i próbowałem określić zakresy regularsów zależnie od ich zamożności, pozycji i przeciwników, z którymi walczą. Wyniki zaskoczyły mnie… Dzięki konstruktywnej krytyce czytelnika o nicku lolz, zacząłem się zastanawiać jak uzyskać największe value z rozgrywanych rąk. Jedną ze zmian jest niedoceniany wcześniej przeze mnie mini raise. To zagranie w późnych fazach sng jest niczym Święty Graal i daje niezwykłe rezultaty przy minimalnym ryzyku, a przy okazji zachęca graczy do popełniania tragicznych błędów. O reszcie zmian napiszę w kolejnych wpisach. Jedno jest pewne – nieustająca nauka nie dość, że podnosi diametralnie nasz ROI, to dodatkowo poprawia w sposób niezwykły mindset. Od razu stałem się bardziej pewny siebie przy stołach, a i tilt nie dopada, gdy wiem, że zagrałem poprawnie. I kolejna kwestia – im więcej informacji posiadam, tym dobitniej zdaję sobie sprawę z tego, jak długa droga przede mną i jak mizerna jest moja wiedza. A tak na koniec przypomniała mi się definicja obłędu, która pasuje idealnie do mojej wcześniejszej gry:

„Obłęd jest wtedy, gdy wykonujesz cały czas te same czynności, a spodziewasz się innych rezultatów”

Poniżej trochę wykresów i liczb (pionowa kreska pokazuje, w którym miejsciu wróciłem do grindu na $0,5 po nieudanej próbie na wyższych stawkach):

$0,5 90s:

Ilość SNG: 283

ROI: 90,10%

Profit: $127,53

$0,5 45s:

Ilość SNG: 634

ROI: 27,00%

Profit: $85,65

Wykres od początku wyzwania (bez kreski):


CO DALEJ?


W tym momencie mój bankroll wynosi $209,89. Mając na uwadze fakt, jak bardzo zabolał mnie ostatni swing, to powrót na $1-1,5 45-90s uskutecznię dopiero po osiągnięciu $250, a może nawet i $300. Jak pisałem wcześniej, gram teraz mniejszą ilość stołów, ale za to w ciągu i chciałbym mieć komfort psychiczny podczas grindowania. Cały czas zamierzam oczywiście kontynuować naukę i przygotowywać się do przejścia na wyższe stawki. Pewne jest również, że w chwili osiągnięcia założonego na kwiecień celu, czyli dotarcia do $350 na koncie pokerowym, nie zamierzam grać na $3,5 45s, bo jedna gorsza sesja mogłaby mi zjeść połowę bankrolla… Do statusu SilverStar trzeba dobić 225 VPP.


KĄCIK MUZYCZNY


Dziś zespół KISS i jeden z ich największych przebojów – God Gave Rock And Roll To You

„…If you wanna be a singer, or play guitar

Man, you gotta sweat or you won't get far

Cause it's never too late to work nine-to-five…”

Poprzedni artykułLeaderboard SCOOP – Ciekawe nagrody
Następny artykułready steady go

16 KOMENTARZE

  1. Piter3D pisze:Jeśli chodzi o SNG wizzard, to jeśli masz HM bardzo pomocną funkcją jest korzystanie z możliwości jaką jest analiza rozdań SNG Wizzard na poziomie HM. Nie trzeba dodatkowo uploadować rozdań. Warto też zdefaultu ustawić sobie do analizy sng które najczęściej grasz. Poza tym należy zdawać sobie też sprawę z ograniczeń wizzarda. Wg mnie największym jest to że niedocenia on siły short staka, z którym można dojść do o wiele większej kasy niż wynika to z equity jaką ten stack posiada w puli nagród.

    Wizard/ICM właśnie faworyzuje shorty, imho. Do tego to nie jest tak, że powinno się bezwzględnie pushować/foldować według zaleceń ICM, SZCZEGÓLNIE na micro bo ludzie grają nieoptymalnie i sam ICM nie uwzględnia wielu czynników jak future value, rosnących blindów, zmian w strukturach stacków i redystrybucji stacków itd. Czasem warto zagrać -$EV wg ICM call bo po prostu możesz nie mieć lepszych spotów. Innym razem warto sfoldować w tzw +$EV spocie jakiś marginalny hand bo przykładowo grasz z wariatami a struktura stacków gwarantuje ci przeskoczenie kilku miejsc a nie jednego z ryzykiem odpadnięcia w danej chwili. Nie ma idealnej recepty ale to dobrze bo to znaczy, że jest jeszcze miejsce na skill w tych loteriach.

    • Z tego co do tej pory czytałem i w pewnym stopniu z doświadczenia w grze zależność jest mniej więcej taka, że wraz ze wzrostem poziomu przeciętnego fieldu (progresji stawek) ICM nabiera większego znaczenia. Jeśli edge maleje to w long runie będą decydowały niewielkie przewagi. Na micro z kolei ICM powinno się mieć w miarę dobrze opanowany ale polecałbym i tak granie w większości +cev spotów a założenia ICM stosować w oczywistych spotach. Naprawdę, ludzie foldują zbyt dużo i zbyt często głęboko w turniejach (sft i ft) na micro żeby ograniczać się do ICM nit range.

    • Aha, no i jeszcze jedna rzecz. W 45tkach naprawdę warto przerzucić wariancję na sft i tu napier… ile wlezie. Jeśli masz gdzieś brać flipy, restealować i luźno kraść rób to tutaj. Może to oczywiste dla większości ale fish-regi (nie mówię, że wszyscy regularsi z nano/micro to fishe ale jest pełno bardzo bardzo słabych regularnych graczy) z micro zazwyczaj starają się utrzymać jakiś poziom stacka 6bb+ byle dojść do ft i tam decydować co dalej. Imo kompletnie błędne podejście do gry bo na ft zazwyczaj masz ogromny przeskok blindów i efektywny stack się skraca o jakąś 1/3, ze względu na bliskość bubbla będziesz podatny na exploitowanie ze strony większych stacków i często nie będziesz miał fold equity na swoje pushe. Dodatkowo obecność takich kolesi będzie bardzo często blokowała tobie akcję jeśli będziesz miał nieznacznie większy stack. Nie mówię, że musisz grać all or nothing bo nie zawsze jest to możliwe rzecz jasna ale powinieneś bezwzględnie egzekwować swoje fold equity na sft.

    • SNG grinders i filmy gracza Tigerbalm, a ostatnio Poker VT i szkolenia abarone68. Ale poza filmami najważniejszą kwestią jest własna praca i analiza gry. Pzdr

  2. Nie przeszkadza Ci, ze w poznej fazie 90 i 45 gra sie troszke inaczej? Czy moze segregujesz sobie stoly, jedne po lewej, etc?

    Pracujesz z SnG Wizzardem?

    Pozdro i cisnij tak dalej!

    • SNGWizarda dopiero ściągnąłem triala i dziś lub jutro zaczynam się uczyć obsługi. Jeśli masz jakieś sugestie jak z niego najlepiej korzystać, to będe wdzięczny:) Jak na 90s pozostaje 18 osób, wtedy przesuwam stoly na bok, a w 45s skupiam się bardziej jak zostanie 14. Dziś spróbuje jeszcze podłączyć monitor pod laptopa, bo wtedy będę miał wszystkie FTs widoczne całe, a w tym momencie nakładają się na siebie. Pzdr

    • Jeśli chodzi o SNG wizzard, to jeśli masz HM bardzo pomocną funkcją jest korzystanie z możliwości jaką jest analiza rozdań SNG Wizzard na poziomie HM. Nie trzeba dodatkowo uploadować rozdań. Warto też z defaultu ustawić sobie do analizy sng które najczęściej grasz. Poza tym należy zdawać sobie też sprawę z ograniczeń wizzarda. Wg mnie największym jest to że niedocenia on siły short staka, z którym można dojść do o wiele większej kasy niż wynika to z equity jaką ten stack posiada w puli nagród.

    • kusi mnie tez sprobowac takie turnki, zobacyzc ile na zwyklym ABC, minimum 30tabling mozna wykrecic

    • @Piter3D – dzięki za sugestie. Nie ogarniam jeszcze całego HM. Swego czasu na 2plus2 była dyskusja czy na FT 45s powinniśmy korzystać z ICM czy nie. Muszę do niej powrócić, bo poruszyli tam sporo ciekawych kwestii. Z tymi shortstackami masz rację. W ciągu ostatnich kilku dni sam o tym wielokrotnie się przekonałem:) Idę na piwo. Pzdr

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.