Każda edycja festiwalu World Series of Poker jest dużym – jeśli nie największym – pokerowym wydarzeniem roku. Z uwagi na to, że tegoroczna odsłona nadchodzi wielkimi krokami, redakcja portalu PokerNews porwała się na wróżenie z fusów i próbę wytypowania pierwszoplanowych postaci w różnych kategoriach. Oto trzecia część ich przepowiedni!
Poprzednie odcinki wchodzące w skład serii:
- Przepowiednie przed WSOP cz.1 – Twitter, bransoletki dla kobiet, zwycięzcy najdroższych turniejów
- Przepowiednie przed WSOP cz.2 – big blind ante, starcie Douga Polka i Daniela Negreanu
Który zawodnik zaliczy przełomowe lato?
Mo Nuwwarah: Juan Pardo miażdży tegoroczną wiosnę i wydaje się, że ma szansę na bycie letnią gwiazdą, jednak zawsze bardzo ciężko jest wytypować gościa od No-Limit Holdem z uwagi na duże fieldy i wariancję.
Will Shillibier: Harry Lodge udowodnił, że trzecie miejsce w evencie Crazy Eights przed rokiem nie było przypadkiem, bo dołożył do niego piąte miejsce na ubiegłorocznym festiwalu PokerStars Championship Praga. Deep run w Main Evencie 2016 pokazał, że ma potencjał na zaliczenie przełomowego lata z jednym lub dwoma dobrymi wynikami.
Chad Holloway: Dutch Boyd wygrał trzy mistrzowskie bransoletki, a mimo to wciąż nie dorobił się zaufania. Zna wszystkie gry i dobrze w nie gra. Niedawno z nim rozmawiałem i przyznał, że zamierza grać pełny harmonogram. Myślę, że ma pełne prawo polować tego lata na bransoletkę numer cztery.
Frank Op de Woerd: Przed rokiem typowałem Barta Lybaerta – przez jakiś czas przewodził klasyfikacji Player of the Year i ogólnie miał bardzo dobre lato. Tym razem postawię na jego kolegę Jonathana Abdellatifa. Nie wiem, czy będzie dużo grał, ale jest świetnym pokerzystą i zabawnym gościem, więc mu kibicuję.
Yori Epskamp: Nie wiem czy z technicznego punktu widzenia Michael Addamo łapie się pod radary, jednak wydaje mi się, że zawsze brakuje go na tego typu listach i jest mocno niedoceniany. Wirtualna bestia, siedem cashy na WSOP 2016 i dziewięć przed rokiem, deep runował w Main Evencie. To będzie rok Addamo.
Matt Pitt: Trzeba mieć oko na Conora Beresforda, który jest niesamowitym talentem. To będzie jego drugi festiwal WSOP – w 2017 roku cashował czterokrotnie – i jeśli tylko będzie w stanie przenieść formę z gier online na turnieje live, to może zostać gwiazdą serii. Beresford w sieci wygrał ponad 6.200.000$ i jest sklasyfikowany w czołowej dziesiątce graczy online na całym świecie. Ponadto w turniejach na żywo wygrał 500.000$, ale mam przeczucie, że po tegorocznym powrocie na WSOP kwota ta będzie znacznie wyższa.
Martin Harris: Wielu uczestników festiwali ze średnim wpisowym zna Nicka Pupillo, który przez krótki czas liderował w rankingu Gracza Roku GPI. Dla fanów WSOP prawdopodobnie nadal jest jednak nieznanym zawodnikiem, więc nominuję właśnie jego.
Ilu graczy zagra w Main Evencie? Czy liczba ta będzie większa czy mniejsza niż przed rokiem?
Mo Nuwwarah: Mniej. 7.149, bo generator losowych liczb wypluł mi taki wynik.
Will Shillibier: Będę optymistą. Po cichu wyszeptam „osiem tysięcy”, ale stawiam na 7.712.
Chad Holloway: Liczba graczy w porównaniu do ubiegłego roku wzrośnie. Niech będzie, że wyniesie ona w tym roku 7.413.
Yori Epskamp: Z całą pewnością będzie więcej, ale zaplanowanie dnia 1C na Dzień Niepodległości może mieć nieco negatywny wpływ. Stawiam na 7.475, bo liczba ta brzmi bardzo melodycznie.
Frank Op de Woerd: Przed rokiem Main Event był duży, ale myślę, że ponownie będziemy świadkami spadku frekwencji.
Ludzie mówią, że Main Event był tak okazały dlatego, że pokerzystom dobrze szło na rynku kryptowalut. Słyszałem, że wielu z nich obecnie zalicza spadki na tym polu, więc może to mieć spory wpływ. Ponadto nie jestem pewny, czy przesunięcie Main Eventu na wcześniejszy termin i zaplanowanie dnia 1C na 4 lipca wypali. Stawiam na 6.891 wejść.
Matt Pitt: Przed rokiem zanotowaliśmy blisko 7.2 procentowy wzrost liczby wpisowych i był to trzeci co do wielkości Main Event w historii. Ostatni taki wzrost był w 2010 roku, a w kolejnym ponownie był spadek. Bazując na tym stawiam na 6.952 graczy, więc nieco mniej, niż w 2017 roku.
Martin Harris: Ubiegłoroczny wzrost (blisko 500 graczy więcej niż w roku poprzednim) wystarczy, aby sądzić, że w tym roku czegoś podobnego nie zobaczymy. Wejść będzie nieco mniej, obstawiam 6.954.
Valerie Cross: 7.228, lekki wzrost. Z drugim rokiem z rzędu bez November Nine i szerszą ofertą satelit w kasynach w Stanach Zjednoczonych i poza nimi, myślę, że liczba wpisowych będzie opierała się na ubiegłorocznym trendzie. Jeśli giełda spadnie, a kryptowaluty stosunkowo szybko się nie poprawią, to zmienię swoje przewidywania.
Sarah Herring: 7.221 przed rokiem, 7.453 w tym roku – rekordy będą systematycznie bite. W 2017 mieliśmy trzeci największy event w historii, a dzięki informacji o połączeniu rynków – mam nadzieję – będzie on jeszcze większy. Oby!
Który były mistrz ME WSOP zaliczy największy deep run w tegorocznym Main Evencie?
Mo Nuwwarah: Dan Harrington. Czy możemy dostać Harringtona z powrotem? Ten gość jest moim bohaterem od momentu, w którym przeczytałem jego książki.
Will Shillibier: Szczerze wierzę w to, że zawsze znajdzie się oldschoolowa legenda Main Eventu, która zaliczy deep run. W 2016 w TOP200 znaleźli się Johnny Chan i Greg Raymer, przed rokiem Scotty Nguyen był w TOP600. Stawiam na jednego z tej trójki – niech będzie Johnny Chan.
Frank Op de Woerd: Martin Jacobson. Wielu utalentowanych mistrzów Main Eventu obecnie udziela się aktywnie, a kilku z nich w tym roku prezentuje się doprawdy świetnie. Lubię jednak postawę Jacobsona przy stole, do tego jest szalenie dobry.
Chad Holloway: Joe McKeehen będzie ostatnim grającym w Main Evencie 2018 byłym mistrzem. Włożył wiele wysiłku w pracę nad swoją grą i widać do w jego wynikach. Obecnie jest chyba nawet lepszy, niż był w 2015, co jest przerażające.
Yori Epskamp: Ryan Riess jest aktualnie znacznie, znacznie lepszy niż w 2013 roku. Być może faworytem jest McKeehen, ale ja jestem za Riessem.
Matt Pitt: Naprawdę chciałbym, aby był to Phil Hellmuth, ale bardziej prawdopodobnym strzałem będzie Ryan Riess, który dużo grał w Europie i osiągnął tam kilka przyzwoitych wyników
Martin Harris: Ryan Riess.
Valerie Cross: Ryan Riess. Wszystko, co mam do powiedzenia, to „bestia”. Wydaje się, że stale poprawia on swoją grę, rywalizuje na równi z najlepszymi pokerzystami i nie wydaje się zbyt podatny na losowość, która wiąże się z udziałem w Main Evencie. No i spójrzmy prawdzie w oczy – ten gość świetnie runuje.
Sarah Herring: Po tych wszystkich uczestnikach stołu finałowego, którzy pojawiali się na nich ponownie, moje myślenie na temat prawdopodobieństwa zdarzeń znacznie się rozszerzyło. Stawiam na Chrisa Moneymakera lub Martina Jacobsona. Jacobson jest jednym z najlepszych pokerzystów turniejowych na świecie i z całą pewnością ma szansę na kolejny deep run, o ile tylko karty będą po jego stronie. Moneymakera podpowiada mi mój nos. Idziesz po to!
