Kilka tygodni temu minister Kapica na komisji sejmowej poinformował o zidentyfikowanej grupie 17,000 graczy zakładów bukmacherskich przeciwko, którym mają zostać wszczęte postępowania karno-skarbowe.
Od samego początku wiele osób zastanawiało się w jaki sposób Służba Celna weszła w posiadania tych danych. Jak informuje strona surebety.pl:
„Dziś już wiadomo, że przeciek nastąpił z polskiego banku PKO SA z konta bukmachera bet-at-home. Historia przelewów nie jest jednak wystarczającym dowodem do ukarania podejrzanych graczy.”
Jednak z artykułu „Przeciek bet-at-home” na stronie surebety.pl wynika kilka znacznie lepszych wiadomości. Przede wszystkim okazuje się, że sama historia przelewów nie jest wystarczającym dowodem do ukarania graczy.
Autor artykułu dotarł do postanowienia Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, który odmówił prokuratorowi ujawnienia tajemnicy bankowej jednej z osób podejrzanych o grę w zakładach bukmacherskich online. Postanowienie Sądu Apelacyjnego brzmi następująco:
„Nie sposób mówić o choćby uprawdopodobnieniu występowania przesłanek czynu z art. 107 § 2 k.k.s., skoro brak jakiejkolwiek informacji o tym, czy dysponent wskazywanego konta podejmował się udziału w jakichkolwiek grach losowych lub zakładach wzajemnych, a także czy działania te wykonywał na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Posiadanie konta w polskim banku nie może być utożsamiane z działaniem na terytorium tego kraju tym bardziej, że przestępstwa dokonano przez sieć Internet, z którą gracze mogli się łączyć teoretycznie z każdego miejsca na świecie.”
Z postanowienia Sądu Apelacyjnego jednoznacznie wynika, że to po stronie organów ścigania leży udowodnienie, że podejrzany korzystał z Internetu w Polsce w celach hazardowych u bukmacherów zagranicznych nie posiadających licencji. Dodatkowo to organy ścigania powinny wskazać czas i miejsce popełnienia przestępstwa.
Więcej o tej interesującej sprawie w artykule „Przeciek bet-at-home” na stronie surebety.pl
Wygląda na to że polscy ministrowie nie mają skrupułów łamać prawo, po to by je stanowić. Odłączą nam hazard, porno a do każdego urządzenia które łączy się z internetem dodadzą czytnik linii papilarnych na wypadek gdybyśmy chcieli coś skomentować.
Ale jak to? Sąd nie poszedł na rękę ministrowi? Szansa jakaś na normalne życie się pojawiła w restrykcyjno-policyjnym państwie?
Wiadomość cieszy. Składnia tytułu i wstępu już nie.
PS Polecam https://www.facebook.com/przecinki
Kazdemu to mówiłem że wlasnie tak powinno byc. Samo wplacenie i wyplacenie nie oznacza że ktos grał w Polsce i w zaklady,pokera czy gry kasynowe. Poza tym trzeba by było ustalic w jakim czasie grał. Czy nastapilo to przed zmianą ustawy czy po. Czy gracz grał z terenu Polski czy zagranicy. Przy sredniej wyplacie graczy 1500zl koszta sądowe i dotarcie do takich danych, praca wielu ludzi bedzie dla panstwa EV$- i to pod sporą kreską. Im tylko chodzilo o postraszenie ludzi aby zaczeli zakladac sie w Fortunie,STS czy Millenium. Sam prezes STSu chwalil sie jak to od razu obroty wzrosly w jego firmie gdy ujawnili te dane na twiterze.
Tu nie ma znaczenia decyzja rządu, że jest EV- … tu chodzi o ciśnienie Jacka.K na odniesienie „spektakularnego” sukcesu. Dlatego do utraty tchu będzie próbował ścigać „przestępców” nie zważając nawet na straty finansowe rządu. Zaprawdę powiadam Wam, że chodzi mu sukces medialny. Wiem bo COŚ wiem.
nie a co się cieszyć. jeśli kapica jest w stanie przenieść PCA na statek to i z tym sobie poradzi.
doc dr hab kapica macica
Jacek”DONK”Kapica
Takiego wała jak Polska cała panie Kapica!
kapicy wysłać, ciekawe co wymyśli jako riposte, pewnie że pójdą do wyższej instancji lol
mega pozytywny news 🙂
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.