Stało się to, czego po ostatnich wydarzeniach związanych z zarzutami dla kierownictwa spółki, można się było spodziewać. Inwestorzy, którzy na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy weszli w posiadanie akcji Amaya, postanowili się zebrać i wspólnie walczyć o sprawiedliwość.
Za przedłożenie pozwu w sądzie federalnym w Nowym Jorku odpowiedzialna jest kancelaria Lieff Cabraser Heimann & Bernstein, znana ze swojej nieustępliwości w walce o prawa oszukanych inwestorów. Tym razem będą dbali o interesy akcjonariuszy Amaya Gaming, a konkretnie o tych, którzy akcje zakupili pomiędzy 8 czerwca 2015 roku, a 22 marca 2016 roku.
Dla wszystkich inwestorów, którzy czują się oszukani, kancelaria ma propozycję – mogą oni dołączyć do pozwu, deklarując swoje roszczenia nie później, niż do 24 maja 2016 roku.
Nie ulega wątpliwości, że ostatnie tygodnie są dla spółki Amaya bardzo ciężkie. Zarzuty przedstawione najwyżej postawionym zarządcom, drastyczny spadek notowań na giełdzie i najnowsza nowina – pozew zbiorowy od akcjonariuszy.
A tymczasem CEO Amaya Gaming, David Baazov, jak na dzielnego kapitana tonącego okrętu przystało – wybrał się na płatny urlop. Z pewnością powróci z niego z nowymi pomysłami, jak efektywnie maksymalizować zyski spółki.
bardzo dobrze oszuści rąbią na okrągło
Pa pa licencjo na USA 🙂
„płatny urlop” lol jakby to miało jakiekolwiek znaczenie?? przecież on doi dojną krowę 24/7/365(6) i kiedy ma niby bezpłatne urlopy? 😉
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.