Po ponad dwóch miesiącach przerwy Patrik Antonius i Tom Dwan powrócili do rozgrywania swojego challengu. Przerwa spowodowana zarówno rozgrywkami WSOP i toczonymi tam cash games live jak i potem pojedynkami "durrrra" z "Martonasem" spowodowała, że część fanów mogła już zapomnieć o tym pojedynku.
Ostatnia sesja, którą zaproponował Antonius trwała 2,5 godziny i w tym czasie zawodnicy rozegrali 795 rozdań. Cała sesja była jednym wielkim koszmarem dla "durrrra". Wygrał on tylko jedno duże rozdanie (pula ponad 200,000 USD), jego drawy nie trafiały, jego lepsze ręce nie były w stanie utrzymać przwagi po riverze, a jego blefy były sprawdzane. W efekcie sesja zakończyła się zwycięstwem Patrika Antoniusa, który odrobił $392,347 ze swojej całkiem sporej straty.
Po ostatniej sesji zawodnicy mają już rozegranych 21,442 rozdania spośród 50,000 wymaganych przez zasady challengu. Pomimo ostatniej przegranej na prowadzeniu nadal znajduje się Dwan, który notuje $334,199 zysku w pojedynku z Antoniusem.
Jak więc widać zawodnicy nie rozegrali jeszcze nawet 50% wymaganych rąk i jeśli mocno nie podkręcą tempa to challenge będzie trwał jeszcze bardzo długo. Jak oceniają niektórzy z obserwatorów przy utrzymaniu obecnego, niezbyt imponującego tempa "durrrr challenge" potrwa do kwietnia 2010 roku.
dzisaj poprawili i dwan znowu wmoczyl kupe szmalu,patrik bedzie teraz na mniej wiecej +/- zero,wiec cala zabawa zaczyna sie od nowa…atonius jest moze slabszym graczem niz dwan na kilku stolach (mlody wilk zjadl zeby na takich grach…) ale za to bardzo stabilnym,rzadko zdarzja mu sie duze downswingi,tilt i szybko potrafi sie odkuc,mam nadzieje, ze antonius wygra ludie jego gre
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.