Pokerzyści myślą powoli

9

W pokerze na żywo da się zauważyć pewną dziwną tendencję, gracze z nie do końca zrozumiałych powodów zbyt długo zastanawiają się nad każdą decyzją.

O tym, że zbyt długi czas podejmowania decyzji jest naprawdę dość istotnym problemem mogą świadczyć ostatnie tygodnie, kiedy to temat ten stał się obecny w tekstach na wielu pokerowych stronach oraz w wypowiedziach wielu pokerowych zawodowców.

Wszystko zaczęło się od Daniela Negreanu, który na Twitterze napisał, że poker potrzebuje ograniczeń czasowych na podejmowanie decyzji, bowiem zbyt długie myślenie, w często oczywistych sytuacjach, stało się prawdziwą plagą. Swoją drogą temat ten ponownie pokazuje jak bardzo wpływową osobą w pokerowym środowisku jest Negreanu. Wystarczył jego jeden wpis, aby temat ten stał się nagle numerem jeden.

Konieczność wprowadzenia ograniczeń czasowych poparł nawet Tom Dwan, o którym kiedyś Doyle Brunson powiedział, że jest to „najwolniej grający pokerzysta na świecie”. Ogólnie większość głosów ze strony uczestników turniejów, czy też zawodowców jest za wprowadzeniem ograniczeń czasowych, a dyskusja dotyczy tylko tego jak to zrobić.

Na początek zastanówmy się nad tym, czy rzeczywiście fakt zbyt długiego myślenia przed podjęciem decyzji jest rzeczywiście tak bardzo negatywny dla pokerowego świata. W grze live jak wiadomo rozgrywamy znacznie mniej rozdań na godzinę niż w grze online, jeśli więc dodamy do tego przedłużający się czas trwania każdego rozdania to jest z pewnością efekt niepożądany. Im mniej rozdań rozegramy tym większą rolę odgrywać będzie czynnik losowy, szybsza gra jest więc z pewnością w interesie samych graczy.

Drugi negatywny efekt zbyt długiego myślenia przy pokerowym stole ma wpływ na telewizyjne relacje. Z pewnością wszyscy zgodzimy się, że do budowania coraz większej popularności pokera i coraz lepszego wizerunku naszej gry potrzebujemy telewizji. Przy programach montowanych nie ma w tym jeszcze nic złego, ale coraz większą popularność zyskują relacje live (chociażby ostatni finał WSOP Europe pokazywany w Eurosporcie). W przypadku relacji na żywo zbyt długie myślenie graczy ma negatywny wpływ na ciekawość przekazu i łatwo może do pokera zniechęcić nie tylko widzów, ale przede wszystkim same stacje telewizyjne.

Czy gracze rzeczywiście potrzebują tak wiele czasu do namysłu? Poker to oczywiście gra, w której kluczowe znaczenia ma jakość podejmowanych przez nas decyzji. Wziąć pod uwagę musimy wiele czynników – przebieg rozdania, zachowania przeciwnika we wcześniejszych rozdaniach, siłę naszej ręki, czasami fizyczne telle, wysokość stacków, fazę turnieju itd. Teoretycznie może się więc wydawać, że gracz rzeczywiście potrzebuje wiele czasu na podjęcie optymalnej decyzji. Weźmy jednak pod uwagę grę online, wielu pokerzystów gra na wielu stołach i na podjęcie decyzji ma zaledwie kilka sekund. I dają sobie radę, wygrywają, jeśli więc możliwe jest podejmowanie decyzji w ułamkach sekund w grze online to czemu jest to niemożliwe w grze na żywo?

Wydaje się, że wyłączając pewne pojedyncze, naprawdę skomplikowane sytuacje, gracze podążają za jakąś dziwną modą, która nakazuje im długo zastanawiać się nad najbardziej oczywistymi decyzjami. W takiej sytuacji wprowadzenie zegara i ograniczeń czasowych na podjęcie decyzji mogłoby być naprawdę idealnym rozwiązaniem. Gra toczyłaby się szybciej, rozgrywano by więcej rąk, a kibice oglądaliby więcej akcji – wszyscy więc byliby zadowoleni.

Pozostaje jednak do rozstrzygnięcia kwestia jak takie ograniczenia czasowe miałyby wyglądać. Najczęściej przewija się opcja jednej minuty na podjęcie decyzji z ewentualną kilkukrotną możliwością skorzystania z wydłużonego czasu na podjęcie decyzji. Jednak czy to rzeczywiście zmieni tak wiele? Czy do spasowania 2-7 z UTG na pełnym stole naprawdę potrzebujemy aż 60 sekund? W wielu sytuacjach gracze nadal mogliby nienaturalnie przedłużać proces podejmowania decyzji.

W mojej opinii ciekawe rozwiązanie tej sytuacji zaproponowała Liv Boeree podczas niedawnej transmisji live ze stołu finałowego EPT San Remo. Liv przyznała, że problem zbyt długiego namysłu graczy istnieje. Uznała ona, że najlepszym rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie systemu trochę podobnego do rozgrywek szachowych. Gracze dysponowaliby określonym limitem czasu na cały dzień turnieju. Jeśli przed końcem dnia wykorzystaliby cały przysługujący im czas ich karty do końca dnia byłyby pasowane. Ten system mógłby rzeczywiście bardzo przyspieszyć grę, zawodnicy łatwe decyzje podejmowaliby naprawdę szybko chcąc zaoszczędzić czas na te sytuacje, które naprawdę wymagałyby czasu.

W ten sposób nie tylko przyspieszylibyśmy grę, ale także wprowadzili do pokera kolejny element umiejętności. Teraz już nie tylko musielibyśmy umieć zarządzać swoimi żetonami, banakrollem czy kontrolować emocje, konieczna byłaby również umiejętność zarządzania czasem. Kto wie, być może już wkrótce tak właśnie będą wyglądały wszystkie największe turnieje pokerowe?

Poprzedni artykułCzy poker to hazard?
Następny artykułPS Team Online – nowy członek, zgadnij kto i wygraj $50

9 KOMENTARZE

  1. Wystarczyłoby, żeby zrobili live to, co jest na Starsach – każdy gracz ma początkowy timebank, co ileś poziomów jest dodawane kilka(naście) sekund, a jak pacjent wyprztyka się z czasu, to ma 10-15 sekund na decyzję i jazda. Nie ma co wymyślać koła od nowa…

  2. Poker można coraz bardziej porównywać do szachów. Również tak ważny jest element taktyki. A więc czemu by nie zastosować ograniczeń czasowych takich jak mają szachiści, wiem że byłoby to dobre bo sam grałem w szachy i wiem że na turniejach to rozwiązanie jest wzorowe;)

  3. tak jak napisał BSNT_LG, wystarczylby stol, 30 sekund na decyzje preflop, 60 sekund postflop, timebank mozna zbierac i juz…

    najgorsze to jest na domówkach jak jest najebany gościu i lubi zamulić każdą decyzję, to jest horror

  4. Wystarczy że przy każdym miejscu na stoliku leżał clock który był by zsynchronizowany z „głównym” zegarem dealera, tak czy tak często dealer musi pouczać graczy kogo jest teraz kolej to wystarczyło by że miał by opcje na swoim zegarku „next player” i czas by przechodził na zegarek kolejnej osoby. Pomysł z czasem ogólnym na cały turniej jest wg. mnie troche przesadzony ale miało by to sens na przykład w postaci 1minuty na decyzje + dodatkowy timebank na cały turniej.

    • I do tego na wczesnych blindach, zanim jeszcze ten pozostały czas zgromadzimy, możliwość wzięcia „time-outu”, np. 2 minuty, raz na 1 poziom blindów.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.