Pomimo bardzo licznej reprezentacji graczy z naszego kraju nie udało się Polakowi wygrać turnieju PokerTour Praga 2014. Puchar i nagroda za pierwsze miejsce pozostały w Czechach.
Finałowy dzień od początku zapowiadał się na niezwykle długi. Na starcie mieliśmy bowiem 150 zawodników, a gra toczyć się musiała do wyłonienia zwycięzcy.
Po wielu godzinach gry w końcu udało się wyłonić 9-osobowy stół finałowy, na którym znalazło się aż pięciu graczy z Polski. Niestety ten stan nie potrwał długo, bo pierwszym wyeliminowanym finalistą został Dawid Czatkowski. Mocno skrócony Dawid (niecały big blind) zagrał all-in z 8-2 i został sprawdzony przez dwóch przeciwników. Stół nie przyniósł Polakowi żadnej pomocy i Dawid odpadł na 9 miejscu wygrywając €1,120. Chwilę później z gra pożegnał się także Jerzy Malawski (nagroda €1,550) i w grze mieliśmy już 7 zawodników, ale tylko trzech Polaków.
Na szczęście w tym momencie zła passa Polaków została zatrzymana i na miejscach siódmym oraz szóstym odpadli Czesi. W momencie, gdy w grze pozostawało pięciu zawodników doszło do deala. Jan Bilski zapewnił sobie €9,970, Konrad Kozłowski €5,410 a Paweł Kamiński €7,380. Dwaj Czesi zagwarantowali sobie: Marek Sulc €11,000, a Cenek Styblo €7,170. Na zwycięzcę turnieju czekało dodatkowe €1,500.
Piąte miejsce zajął Cenek Styblo i przy czterech zawodnikach w grze mieliśmy w turnieju aż trzech Polaków. Niestety w tym momencie wszystko zaczęło iść nie tak.
Najpierw na 4 miejscu odpada Konrad Kozłowski, który grając all-in z 2-2 wpadł na 5-5 Czecha. Lepsza ręka się utrzymała i w grze pozostało trzech pokerzystów.
Trzecie miejsce zajął Paweł Kamiński, który najwyraźniej miał już dość długiej gry. Polak zaproponował bowiem podzielenie pozostających €1,500 i rozpoczął granie all-inów „w ciemno”. W jednym z takich rozdań z 6-9 nadział się na A-Q Jana Bilskiego. Lepsza ręka ponownie się utrzymała i mieliśmy heads-up pomiędzy Janem Bilskim i reprezentantem gospodarzy Markiem Sulcem.
W ostatnim rozdaniu turnieju Jan zagrał all-in z 6-5 i dostał call od K-9 Czecha. Na stół spadły: J-Q-T-J-T i puchar za zwycięstwo trafił do Marka Sulca. Jan Bilski został najlepszym z Polaków i zakończył grę na drugim miejscu.
Zdjęcia z dnia finałowego:
