PokerStars.net The Big Game – Odcinek 1

13

Pierwszy odcinek, zapowiadanego jako niezwykle ciekawy i pasjonujący, nowego pokerowego show PokerStars.net The Big Game za nami. Czy spełnił on pokładane nadzieje? Oceńcie sami…

Przypomnijmy na czym polega The Big Game. Przy grze cashowej na stawkach $200/$400 spotyka się sześciu graczy – pięciu zawodowców i tzw "loose cannon", czyli amator, kwalifikant z internetu. Amator otrzymuje $100,000, a do domu będzie mógł zabrać tylko to co wygra. Ten pomysł wydaje się znakomitym, bowiem jeśli kwalifikant będzie przegrywał to nie będzie miał innej opcji jak ciągły atak i powinien wygenerować sporo akcji. W końcu dla niego nie ma znaczenia czy skończy grę mając $90,000 czy też $0. W obu przypadkach nic nie wygra. Dodatkowymi elementami regulaminu jest gra Pot Limit przed flopem, a w kolejnych rundach licytacji już No Limit. Gra trwa 150 rozdań.

W pierwszym tygodniu przy stole spotkali się: Daniel Negreanu, Doyle Brunson, Phil Laak, Tony G, Phil Hellmuth i "loose cannon" Ernest Wiggins. Pierwszy odcinek to 32 rozdania i od razu sporo akcji generowanej głównie przez jednego gracza. Dzięki niemu obejrzeć też możemy pulę wynosząca blisko $200,000 i jednego z graczy dokonującego pierwszego w programie re-buya. 

Dzisiaj zapraszam do oglądania pierwszego odcinka PokerStars.net The Big Game. Kolejne odcinki będziemy zamieszczać w tygodniowych cyklach, które będą podsumowaniem pełnego 150 rozdaniowego pojedynku. 

Poprzedni artykułHigh Stakes Raport – Nadal mało gry
Następny artykułLiga PokerTexas na PartyPoker – nagrody o wartości 640 USD

13 KOMENTARZE

  1. Ciekawe czy ten amator myśli, jeżeli tak to powinien ostatnie powiedzmy 5-10 rąk grać all in jeżeli będzie miał poniżej 100k. CO mu za różnica czy wyjdzie z 80k czy z 0 jak i tak dostanie tylko nadwyżkę 100. Zobaczym czy ma trochę oleju w głowie. No chyba, że nabuduje się wcześniej:)

  2. No fakt z tym KQ zagrał kałowo ale jak powiedział Tony G “I hit big” to pewnie tam obstawił go na jakiś układ który mógłby zagrać call. Fakt że porządny raise byłby lepszy od takiego overbetu.

  3. Amator przegral tam gdzie musial.. gdyby nie przyszarżowal z KQ to juz byłby co najmniej na zero..

  4. Fakt ten call JT Toniego G był bardzo głupi ale w sumie to zawsze uważałem Toniego za kiepskiego gracza. A ten amator to troszke murek. Ale gra całkiem nieźle.

  5. “wielcy prosowie” na lucku jaka cale zycie i robia małpe w tv, a mnie wariance niszczy, choc gorzej nie gram

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.