Annie Duke jest z pewnością jedną z najlepszych pokerzystek na świecie, przy czym warto podkreślić, że wśród najlepszych utrzymuje się ona od wielu lat. Chociaż aktywnie angażuje się w różne około pokerowe projekty to jednak jest przede wszystkim bardzo wszechstronną pokerzystką.
Regularnie sukcesy odnosi zarówno w grach cashowych jak i w turniejach live, w których wygrała już ponad 4,2 miliona dolarów. Do jej największych sukcesów należą m.in.: zwycięstwo na WSOP Tournament of Champions w 2004 roku (wygrana $2,000,000) i zeszłoroczna wygrana w NBC National Heads-Up Championship ($500,000).
Poniżej prezentujemy najważniejsze rady Annie Duke, które powinny pozwolić każdemu na zostanie dobrym, wygrywającym graczem. Wydaje się, że tego typu porady od pokerzystki, która na pokerowym szczycie utrzymuje się od kilkunastu lat są niezwykle cenne i wartościowe, warto więc zapoznać się z tym co ma nam do powiedzenia Annie Duke.
Bądź graczem wszechstronnym
Annie Duke zachęca wszystkich do edukowania się w innych odmianach pokera niż nasza ulubiona. Dzięki temu staniemy się lepszym graczem, według niej każdy dobry gracz powinien umieć grać zarówno w holdema, omahę jak i studa, w gry Hi/Lo, a także mieć pojęcie o strategii gry w zależności od limitów podbicia (limit, pot limit, no limit). Dzięki temu nie opuścimy żadnej dobrej gry, w której uczestniczą słabi gracze. Dotyczy to szczególnie tych, którzy większość czasu poświęcają na grę live. W tym wypadku ważne jest, żeby po wejściu do kasyna czy klubu pokerowego móc swobodnie wybrać sobie stolik z najlepszą dla nas grę. Często najlepsza dla nas gra to nie będzie wcale ta, w której czujemy się najmocniej tylko ta, w której biorą udział najsłabsi przeciwnicy.
Przeciwko lepszym graj prostego pokera
Szczególnie w turniejach nie mamy wpływu na jakoś gry naszych przeciwników i często przyjdzie nam walczyć z lepszymi graczami od nas. Jak mówi Annie Duke "O ile nie jesteś Philem Ivey zawsze znajdziesz lepszych graczy od siebie".
Naszym celem w grze z lepszymi od nas przeciwnikami jest doprowadzanie do tego, aby rozdania rozstrzygać pre flop, czyli w fazie gry, którą jest stosunkowo najłatwiej opanować. Lepszy od nas gracz pełnię swojej przewagi ujawni właśnie w grze po flopie więc tego powinniśmy starać się unikać za wszelką cenę. Jako ekstremalny przykład takiego podejścia Duke podaje grę heads-up ze znacznie lepszym od nas przeciwnikiem. Optymalną strategią byłoby granie allinów w każdej ręce bo w ten sposób najbardziej zbliżymy się do 50% szans na wygraną, a przy każdej innej grze szanse lepszego od nas przeciwnika będą znacznie większe.
Continuation bet
Zagranie kontynuacyjne to klucz do odnoszenia sukcesów w pokerze. Jeśli nie będziemy stosować tego zagrania odpowiednio często lub będziemy stosować je nieumiejętnie to nigdy nic w pokerze nie osiągniemy.
Annie Duke zwraca uwagę, że o ile wielu graczy zdaje sobie sprawę z roli cont.betu to spora część stosuje to zagranie nieumiejętnie. Pierwsza sprawa to wielkość zagrania, z pewnością musi być ona znacznie niższa niż wielkość puli, a wiele osób cont.betuje za pulę co jest poważnym błędem. Zagrania za 50-60% puli są wystarczające i mają taką samą skuteczność jak wyższe zagrania więc nie ma potrzeby ryzykowania zbyt dużej ilości żetonów. Druga sprawa to cont.bet w multi potach, musimy wiedzieć czemu to zagranie ma służyć – ma ono spowodować, że nasi rywale wyrzucą karty i wygramy rozdanie. Tymczasem jeśli mamy 77 na wczesnej pozycji i kilku przeciwników na flopie A-J-3 to nie ma sensu cont.betowanie bo raczej już tej ręki nie wygramy, lepiej jest więc ją po prostu poddać i zaoszczędzić sobie bezsensownych strat żetonów.
Pozycja, pozycja i jeszcze raz pozycja
Nie ma w pokerze ważniejszego elementu rozgrywki niż pozycja. Dopóki nie zrozumiemy tego jak źle gra się z UTG, a jak dobrze z buttona nie mamy czego szukać w pokerze. Annie Duke dziwi się, że tak wielu regularnych pokerzystów ma problemy ze zrozumieniem roli pozycji. W tym momencie przytacza przykład 7-letnich dzieci, które znakomicie rozumieją znaczenie pozycji. Wyobraźmy sobie dwie 7-letnie dziewczynki, jedna z nich zadaje pytanie "Czy lubisz Hannę Montanna?", a druga odpowiada pytaniem "A ty?" i w tym momencie zaczyna się dziecięca kłótnia o to kto ma odpowiedzieć pierwszy. Dzieje się tak dlatego, że te 7-letnie dzieci rozumieją, że ta, która odpowie pierwsza jest na straconej pozycji, bo jej koleżanka zawsze może potem odpowiedzieć odwrotnie (na "Tak" powie "A ja nie, jesteś głupia").
Przykład bardzo prosty, ale rzeczywiście pokazuje on w bardzo uproszczony sposób rolę pozycji, a Annie Duke pisze, że nie może zrozumieć jak 7-letnie dziewczynki mogą lepiej rozumieć to zagadnienie niż niektórzy gracze uważający siebie za bardzo dobrych pokerzystów.
Gra na turnie
Czwarta karta wspólna jest według Annie Duke najważniejszym elementem całej pokerowej rozgrywki. Gra niezbyt często dociera do rivera, a na flopie nasze zagrania nie mają aż takiej siły jak na turnie. Na flopie prawie każdy potrafi cont.betować, czy check-raisować z niczym, tymczasem najlepiej historię naszej silnej ręki można opowiedzieć na turnie. Jeśli to zrozumiemy, wtedy odpowiednio dostosowując naszą grę na flopie możemy dość często docierać do turna i tam starać się o przejęcie puli. Jeśli będziemy potrafili dobrze i skutecznie grać na turnie sami się zdziwimy jak często właśnie w tym momencie pokerowej rozgrywki będziemy wygrywać kolejne rozdania.
Gra na river
Betując na river musimy zdawać sobie sprawę, że to zagranie ma tylko dwa cele, albo chcemy, żeby słabsza ręka nas sprawdziła, albo chcemy, żeby gracz mający lepszy układ od naszego wyrzucił karty. Wszystkie inne sytuacje typu block bety są tak rzadkie, że nie musimy nimi się zajmować.
Tymczasem Annie Duke zwraca uwagę, że często widzi sytuacje typu: na stole leżą T-9-7-4-3, a gracz mający T8 zagrywa. Annie pyta się "Po co?". Żadnej ręki, która go bije na pewno nie wyrzuci z rozdania, a liczenie na to, że gracz mający 9 sprawdzi jest głupotą, bowiem zagranie na river ma tak dużą siłę (wg. Duke rivery są często grane check-check), że żaden niezły gracz nie opłaci tam naszej ręki ze słabszym układem.
Na podstawie: "Annie Duke's top tips" – Poker Player
A mi się artykuł podobał.
Krótki, na luzie i z kilkoma ciekawymi radami.Fajny przykład z tymi dziewczynkami.
Takiego porównania jeszcze nie slyszałem :)..
No ten artykul to naprawde moglibyscie sobie darowac 🙂
W ogóle schemat artykułów “pokerowe porady XYZ” jest kiepski, bo co można jeszcze odkrywczego powiedzieć na temat pokera ? To gra sytuacyjna i takie “luźne porady” są po prostu… wtórne. Nauka pokera nie polega na czytaniu nie powiązanych ze sobą, uniwersalnych porad.
pokertexas to najlepszy portal w Polsce, nikt tu nie ma jadu. Newsy czasem luźne ale zawsze prowokacyjne do dyskusji. Dla mnie pokertexas to jak kolorowe czasopismo które poprawia nastrój.
Czy Wy naprawde traktujecie ten artykul jak typowa analize rozdania, jakie pojawialy sie na tej stronie? To jest LUZNA wypowiedz, tak jak przyklad z dziewczynkami troche wczesniej … skad u Was tyle jadu? Ja uwazam, ze artykul jest ok 🙂
ja pier… istny skarbiec pokerowych informacji!! na prawde pokertexas takimi super newsami zmienia oblicze pokera!!! jak jeszcze dochodza newsy typu ‘phil ivey sie rozwodzi’ to moj skill pokerowy szybuje do góry niesamowicie!
Jeszcze kilka “cudownych porad” i moze ksiazke napisac. Porazka
trochę głupia ta porada z 108 :(.
Jeśli walimy w fisza sprawdzi z goraszą ręką b. często. Zawodowcy też wiele razy będą czuli z A high, że to ten moment… No i JEŚLI BETUJEMY SŁABE RIVERY będziemy częściej sprawdzani… co nam może się przydać trzymając nuts.
Już wiesz po co ?
I jeszcze jedno wszyscy mówią o znaczeniu pozycji , że lepiej grać na pozycji niż bez… tyle tylko, że zasady gry są takie, że raz ja a raz on jest na pozycji. A tak serio to g. prawda. Bo trzeba umieć grac na pozycji i bez niej lepiej niż nasz przeciwnik i tyle …
Te porady to jakby Mroczki i Kasia Cichopek radzili jak zostać▄ dobrym aktorem.
pisces +1, bardzo często można też zagrać block beta, tak naprawdę wszystko zależy od poprzedniej akcji, ale ogólne przesłanie w artykule jest dobre 😉
Jak można w ogóle analizować taka rękę bez dodatkowych info. To jest na tyle niejasna sytuacja i zależna od tego co zrobiliśy na wcześniejszy streetach, ilosci przeciwników, ich typu, historii z nimi, stawek itd, ze nie można w ogóle tego oceniać, co tylko pokazuje uproszczona (czytaj: bezsensowną) analizę.Nie wyobrażam sobie np. niebetowania rivera po tym jak dwa razy checkowałem z BB goscia, ktory gra bardzo loose postfop i duzo otwiera z cutoffa/buttona.I nie wyobrażam sobie betowania po betach za 2/3 flop+turn do tight gracza (pewnie bym nie betowal turna, no ale przyjmijmy ze betuje).Nie jest to dodatkowy dobry spot to blefowania, draw sie nie skompletował, wiec dużo rąk wypada z naszego zakresu jeżeli betowaliśmy flop/turn.
Omawiałem ten konkretny przykład, nic nie napisałem o podbijaniu 22. Najpierw naucz się czytać ze zrozumieniem, potem popracuj nad składnią zdania (tak abyśmy wreszcie zrozumieli jakieś inne Twoje zdanie niż “Czy Góral już odpadł?”), na koniec spróbuj być winnerem na nl2, good luck!
reyjohnny – wlasnie z takimi kolesiami jak ty nie ma co gadac, czlowieku w ten sposob, dorzucajac przeplywy na stole, mega read-y, twoje olbrzymie umiejetnosci, szeroka analize itd.spokojnie podbijesz to z 22 😉 a ja bede tym sprawdzajacym z T8 dzieki!!
Tymczasem Annie Duke zwraca uwagę, że często widzi sytuacje typu: na stole leżą T-9-7-4-3, a gracz mający T8 zagrywa. Annie pyta się “Po co?”.
1. Rywal myśli zwykle tak jak pani Duke i na pewno nie będzie nas obstawiał na T8.
2. Rywal sprawdzi często z dziewiątką, bo nasz zakres zwykle uzna za spolaryzowany: blef/monster.
3. Jeśli przeciwnik wyczuwa naszą słabość może wrzucić duży raise jako blef.
4. Jak ma silniejszy układ, to go sobie obejrzymy i zyskamy dodatkową informację. A czasem nawet wyrzuci lepszy układ, jeżeli obstawi nas na monstera.
W sumie dobrze napisane:)
“lalka duży łep”
Moim zdaniem przykład z dziewczynkami klocacymi sie o Hanne Montanne genialnie ilustruje role pozycji w pokerze. 🙂
jak ja czytam o takich pokerzystach jak annie duke jakimi to nie sa wymiataczami to dochodzę do wniosku że albo autorzy tych tekstów maja duże poczucie humoru albo cos z kumacją nie tak;
Oczywiście marketing jest marketingiem ale bez jaj;
Pawcio spać nie moze 🙂
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.