Seria Partouche Poker Tour swego czasu była jedną z największych w Europie. Organizatorzy nie ustrzegli się jednak wpadek. Gwóźdź do trumny wbito w 2012 roku, gdy początkowo zapowiadało się, że już po starcie turnieju ci wycofają się z puli gwarantowanej. Ostatecznie dołożyli do puli kilkaset tysięcy euro, lecz zdecydowali też o zakończeniu serii.
W 2012 roku w Cannes rozgrywany był popularny turniej Partouche Poker Tour. Organizatorzy, którzy reklamowali go sloganem: „największy turniej pokerowy w Europie”, wycofali się z wcześniejszych zapowiedzi o puli gwarantowanej w wysokości 5 milionów euro. Z wpisowych uzbierało się tylko 4,3 miliona i początkowo szefowie Partouche Poker Tour nie zamierzali dokładać niczego do puli nagród.
Organizatorzy twierdzili bowiem, że nigdy nie obiecywali, iż pula wynosić będzie gwarantowane pięć milionów. Użytkownicy forum 2+2 i serwis PokerFuse zauważyli jednak, że ze strony Partouche zniknęły wszelkie informacje uwzględniające wspomnianą kwotę. Krótkie śledztwo pokazało, że w sieci zapisane są archiwalne wersje strony. Wskazywały one na to, że Francuzi mijają się z prawdą.
Tak wyglądał jeden z bannerów, który usunięto ze strony:
Kilkanaście godzin później świat pokerowy obiegła nieco zaskakująca wiadomość, że piąta edycja Partouche Poker Tour będzie ostatnią. Podczas specjalnej konferencji prasowej ogłosił to Patrik Partouche, prezes Groupe Partouche. Powiedział także:
– Pula nagród w wysokości pięciu milionów euro nigdy nie została zagwarantowana w żadnym naszym komunikacie. Pojawiają się młodzi zawodnicy z dużym ego i potrzebują uznania. Nawet nie docierają do stołu finałowego, a nas nazywają oszustami i złodziejami.
Dwa dni po początku całego zamieszania okazało się, że organizatorzy zagwarantują jednak ostatecznie pięć milionów euro w puli nagród i pokryją różnicę między wpisowymi a pulą z własnej kieszeni. W specjalnym oświadczeniu mogliśmy przeczytać:
– Uznajemy, że mogło wystąpić pewne nieporozumienie w czasie, gdy promowaliśmy turniej w mediach. W związku z tym poniesiemy konsekwencje i uzupełnimy różnicę, dodając do puli nagród 736.880 euro.
Patrik Partouche powiedział także, że nie przyjął rezygnacji dyrektora marketingu Partouche Poker Jeana-Jacquesa Ichaiego.
– Nigdy nie odwróciłem się plecami do moich ludzi, nawet w najtrudniejszych czasach, kiedy wokół nas rozpętywano burzę. Kto nie robi błędów, ten nie stara się wystarczająco. Nawet ci na samym szczycie nie są odporni na błędy od czasu do czasu.
Ostatecznie seria Partouche Poker Tour zakończyła się jednak w cieniu skandalu. Spora część graczy zapowiadała, że i tak nigdy nie zagra już w tym turnieju. Na wszystkim najbardziej skorzystał Ole Schemion, bo to właśnie on okazał się najlepszy podczas ostatniej edycji turnieju. Niemiec zgarnął wówczas aż 1.172.850€.