Już drugi dzień z rzędu możemy wspominać w pokerowej kartce z kalendarza sukces polskiego pokerzysty w turnieju na żywo. Dziś cofamy się o dwa lata, bo w Wiedniu rozgrywany był w tym czasie turniej World Poker Tour. W High Rollerze najlepszy okazał się wówczas Piotr Franczak.
Cykl World Poker Tour niezbyt często gości w Europie, stąd w ostatnich latach Polacy nie odnosili tam tak wielu sukcesów, jak choćby na EPT. Nie oznacza to jednak, że tych osiągnięć nie było wcale! Dziś przenosimy się na chwilę do stolicy Austrii, bowiem równo dwa lata temu WPT gościło właśnie w Wiedniu. Nasi pokerzyści nie podbili może Main Eventu, ale z sukcesu mogliśmy cieszyć się za to w High Rollerze.
O dziwo amatorów gry na dość wysokie stawi nie było delikatnie mówiąc zbyt wielu, a i wpisowe w porównaniu do innych festiwali specjalnie nie powalało. Na udział w turnieju za 6.000€ zdecydowało się tylko szesnastu pokerzystów, a czterech z nich dokonało jeszcze re-entry. Mimo to było o co walczyć, bo na zwycięzcę czekało 45.000€, a wygrana w High Rollerze WPT to zawsze cenny i prestiżowy tytuł.
Mimo niewielkiego fieldu turniej zgodnie z planem rozłożono na dwa dni, a Piotr Franczak od samego początku radził sobie znakomicie – już po pierwszym dniu rywalizacji był chipleaderem, a w decydujących momentach było już tylko lepiej!
Polak najpierw bez problemu doszedł do kasy (płatne były cztery miejsca), a potem znalazł się w heads-upie, gdzie jego rywalem był Ognjen Sekularac z Serbii. W decydującym rozdaniu AJ Franczaka mierzyło się z A7 rywala, rywal trafił co prawda na flopie draw do koloru, ale turn i river były już bezpieczne dla naszego pokerzysty – 45.000€ i mistrzowski tytuł trafiły więc do Warszawy!
Wynik z Wiednia Franczak szybko pobił, kilka dni później zajmując szóste miejsce w High Rollerze na EPT Malta (o tym już niedługo!), ale do dzisiaj jest to jedno z trzech turniejowych zwycięstw Polaka. Praga, Wiedeń i Malta – całkiem ładny hat-trick!