Obronienie tytułu w pokerowym turnieju to nie lada wyczyn, nawet jeśli chodzi tylko o side event. Na EPT Malta o krok od tej sztuki był Piotr Franczak. W marcu 2015 roku był pierwszy w evencie Mindnight Hyperturbo, w październiku niewiele brakowało, aby znów wygrał. W heads-upie zabrakło mu nieco szczęścia, ale i tak zgarnął ponad 60.000€.
Pierwszy z trzech festiwali EPT Malta na zawsze zajmie wyjątkowe miejsce w historii polskiego pokera. Dima Urbanowicz wygrał wtedy aż cztery turnieje, a Dominik Pańka był trzeci w Main Evencie. Polskich sukcesów było tam jednak całe mnóstwo – mistrzowską statuetkę zgarnął też choćby Piotr Franczak.
Założyciel Teamu Silent Sharks okazał się wówczas najlepszy w turnieju Midnight Hyperturbo, w którym zagrało 108 pokerzystów. Wpisowe wynosiło 2.200€, a Polak za triumf otrzymał 53.900€ oraz pamiątkową statuetkę.
Festiwal EPT zawitał na Maltę po raz kolejny już siedem miesięcy później – w październiku 2015 roku. Nie mogło zabraknąć na nim także Franczaka i nic dziwnego, że Polak marzył o obronie tytułu z marca. Tym razem formuła turnieju była trochę inna, bo wpisowe wynosiło 5.300€, a Polak musiał rywalizować z wieloma gwiazdami światowego pokera. Po raz kolejny spisał się jednak znakomicie.
Turniej odbył się w iście gwiazdorskiej obsadzie, a sam stół finałowy to prawdziwa parada najlepszych nazwisk świata pokera. Na stole finałowym zasiedli między innymi zawodniczka Teamu PokerStars Pro, Liv Boeree, zwycięzca Super High Rollera na PCA – Scott Seiver, mistrz EPT Grand Final – Adrian Mateos, Gracz Roku 10. sezonu EPT – Ole Schemion i zwycięzca tego turnieju z marca, Piotr Franczak. W evencie zagrało 55 graczy i w zasadzie nie było tam słabych zawodników.
Nasz pokerzysta rozpoczął grę na stole finałowym z przytupem – od eliminacji Stephena Chidwicka. Fazę bubble rozpoczynał jako chipleader, a potem rozpoczął masakrowanie rywali na stole finałowym. Franek eliminował kolejno Schemiona, Mateosa, Seivera i Cypryjczyka Andreasa Christoforou. Ostatniej eliminacji przed heads-upem dokonał jego rywal, Niko Soininen, który pozbawił żetonów Liv Boeree. Na starcie decydującej rozgrywki Polak miał lekką przewagę nad Finem.
Niestety, heads-up nie poszedł po myśli Polaka, który nie zdołał ostatecznie obronić mistrzowskiego tytułu. Za drugie miejsce Piotr Franczak i tak zgarnął jednak sporo nagrodę – 60.690€. Oto, co sam powiedział nam o finałowej rozgrywce:
– Ten turniej był dla mnie ważny z jednego powodu – chciałem obronić tytuł championa hyper turbo z ostatniego EPT Malta. Po wyeliminowaniu mojego głównego rywala z gier hyper turbo online – Stephena „stevie444″ Chidwicka – przystąpiłem do fazy bubble jako chipleader. Po eliminacji kolejno Schemiona, Mateosa, Seivera i Christoforou prowadziłem zdecydowanie. Ostatniej eliminacji – Liv Boeree – dokonał jednak zawodnik z Finlandii i do HU przystąpiłem z niewielką przewagą. HU był bardzo wyrównany i zacięty, a prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie. Niestety, dwa ostatnie all-iny wygrał Fin, za każdym razem mając gorszą rękę i kolejna statuetka z EPT Malta nie pojedzie ze mną do Polski.