Pokerowa kartka z kalendarza – Party Poker wraca do ponad 20 krajów (11 lutego)

0

Równo rok temu wszyscy gracze Party Poker otrzymali świetną wiadomość – po blisko trzech latach operator zdecydował się powrócić do ponad dwudziestu krajów, w których przestał oferować swoje usługi. Dzięki temu do poker roomu nastąpił spory napływ nowych graczy, a taki stan rzeczy trwa do dziś.

Minął już ponad rok, odkąd firma GVC Holdings przejęła bwin.party. Początkowo wielu obawiało się, jak będzie wyglądać Party Poker pod skrzydłami nowego właściciela i czy GVC nie pójdzie czasem w ślady PokerStars i Amayi. Kolejne tygodnie pokazały jednak, że nie mieliśmy czego się obawiać. Wręcz przeciwnie, nowy właściciel podjął szereg decyzji bardzo korzystnych dla graczy z różnych krajów.

Zaczęło się od zdjęcia prowizji od wypłat na e-portfele: Skrilla, Netellera i Webmoney, o co gracze postulowali już od dłuższego czasu. Później operator poszedł jeszcze o krok dalej i znów zaczął oferować swoje usługi w krajach, z których wycofał się blisko trzy lata wcześniej.

Mowa o krajach, z których Party Poker wycofało się w kwietniu 2013 roku. Właśnie wtedy podjęto decyzję o odejściu z rynków z tak zwanej „szarej strefy”, czyli miejsc, w których poker online nie został w żaden sposób uregulowany lub jest teoretycznie zakazany, lecz nikt nie egzekwuje tego prawa.

Od roku na Party Poker mogą więc grać między innymi pokerzyści z takich krajów jak Brazylia, Kolumbia, Chorwacja, Finlandia czy Grecja. Dzięki temu na tym poker roomie pojawiła się liczba nowych graczy rekreacyjnych i gra stała się jeszcze bardziej opłacalna.

Takie podejście operatora jest również dobre dla naszych graczy – w końcu od lat w Polsce obecna jest właśnie szara strefa, a prawo zakazujące gry nie jest egzekwowane. Co prawda już wkrótce nastąpi nowelizacja obecnej ustaw hazardowej, lecz nikt nie wie jeszcze, jakie będą tego konsekwencje i czy nowe prawo również nie będzie martwe. Mamy jednak dobrą wiadomość dla wszystkich polskich pokerzystów – przynajmniej na razie Party Poker nie zamierza opuszczać naszego rynku. Mamy nadzieję, że w tym wypadku sytuacja się akurat nie zmieni.

Poprzedni artykułPokerowa kartka z kalendarza – handlarze biletami na turnieju w Kanadzie (10 lutego)
Następny artykułJak zmniejszyć wariancję?