Pokerowa kartka z kalendarza – niezwykły wywiad z Hajjerem (8 października)

0
Hajjer zagrał w jedenastu turniejach EPT

Dziś w pokerowej kartce z kalendarza wspominamy Jerzego „Hajjera” Hajdamowicza – pokerzystę, który swego czasu wygrał pakiet na 11 turniejów EPT. Dziesięć lat temu zamieścił on na Pokertexas wywiad… z samym sobą.

Hajjer to postać, która dzisiaj jest już nieco przez wszystkich zapomniana. Gdy dwa lata temu Jack Daniels w dwóch obszernych artykułach wspominał historię EPT, Hajjera nie mogło w niej zabraknąć. Nasz redaktor naczelny pisał wówczas tak:

Aby nie kończyć tej całej historii jakimś nieprzyjemnym akcentem, wspomnę jeszcze o jednym graczu. Mało znanym, w zasadzie rozpoznawalnym tylko przez „starą gwardię” z tamtych czasów, dzisiaj już również trochę zapomnianym, a jego historia jest czymś, co elektryzowało pokerową Polskę przez cały 2008 rok. Pokerzystą tym był Hajjer, starszy pan mieszkający i prowadzący pensjonat nad morzem, który w ramach dotykającej go nudy rozpoczął swoją znajomość z pokerem online. Ze znajomości tej wyszła dla niego przygoda życia, jaką było wygranie pakietów na jedenaście przystanków EPT w 2008 roku!!

Wyobrażacie to sobie? Jedenaście pakietów? Wpisowe, hotele, transport, wszystko! Jurek (bo tak na imię ma nasz bohater) wygrał to podczas długiego i męczącego challenge’u MTT na jednym z poker roomów, a nie była to walka łatwa, bo jego najgroźniejszym rywalem i konkurentem był wówczas Obywatel, gwiazda ówczesnego polskiego pokera, gracz z ogromnym doświadczeniem i mnóstwem sukcesów na koncie. Hajjer się jednak zaparł i do ostatniego dnia walczył o wygraną, którą w końcu osiągnął.

Wróćmy do tematu. Góral list opublikował i w swoim blogu zobowiązał się do pomocy Jurkowi na wyjazdach, a także poprosił o taką pomoc innych graczy, którzy regularnie na EPT jeździli. Hajjer, korzystając z pomocy naszych regów, głównie Obywatela i Górala, zaczął więc zaliczać kolejne przystanki EPT rozsiane po całej Europie. A przypominam – nigdy wcześniej nie był za granicą! Co z tego wynikało? O tym mogliśmy czytać w kolejnych relacjach, które Jurek pisał dla Pokertexas!

Po roku przerwy powraca cykl European Poker Tour

Niedawno w naszej kartce z kalendarza wspominaliśmy wielki sukces Górala, który był trzeci na EPT Londyn. Na łamach Pokertexas pojawił się wówczas długi wywiad z naszym pokerzystą. Góralowi pozazdrościł właśnie Hajjer, który postanowił… przeprowadzić wywiad z samym sobą! Zobaczcie sami:

Pozazdrościłem naszej redaktorce Kartce jej pięknych i owocnych wywiadów z Żelikiem i Kielbaxem, postanowiłem także zabawić się w redaktora i przeprowadzić z kimś wywiad. Niestety, żaden poważny pokerzysta nie chciał ze mną rozmawiać, musiałem więc poprosić o kilka słów wywiadu pseudopokerzystę Hajjera. Okazja przytrafiła się podczas jego wyjazdu na EPT do Londynu. Miałem możliwość zamieszkania w tym samym hotelu i każdą jego wolną chwilę wykorzystać na rozmowy.

Odpowiedzi były bardzo ciekawe. Oto kilka z nich:

Myślę o wszystkim, a najmniej o pokerze. I tak po kilku godzinach staję się shortem (blado z żetonami). Wtedy rozpoczynam modlitwę do Pana Boga, a on po wysłuchaniu daje mi kilka razy AA albo KK. Zapominam o Bogu, a wtedy on wyrzuca mnie z turnieju po wysłuchaniu modlitw innego cymbała (w gwarze pokerowej – donka). […]

Dzisiaj jestem bogatszy o 20 kolejnych startów i lądowań. Poznałem największe lotniska Europy, takie jak Heathrow w Londynie, porty w Monachium i Frankfurcie. Babcie klozetowe w Monachium i Frankfurcie mówią już do mnie po imieniu. O przelotach helikopterem z Nicei do Monte Carlo i z powrotem nawet nie wspomnę. I pomyśleć, że w czasie pierwszego lotu zagubiłem się już w porcie lotniczym w Gdańsku.

Styl tego wywiadu jest w zasadzie niepowtarzalny i z pewnością to jeden z najbardziej wyjątkowych tekstów, które pojawiły się kiedykolwiek na łamach Pokertexas. Jeśli go nie znacie, gorąco zachęcamy do przeczytania całego wywiadu!

Jak zarabiać 50$ dziennie grając w pokera?

Poprzedni artykułPokerowe teorie – Złudzenie kontroli
Następny artykułArlie Shaban opowiada o swoim niezwykłym wyzwaniu