Właśnie mijają cztery lata od czasu jednego z największych pokerowych sukcesów gracza o nicku matt86ck. Polak wygrał wówczas turniej Sunday Warm-up, a to osiągnięcie robiło tym większe wrażenie, że nasz pokerzysta po raz drugi w ciągu pięciu tygodni był w heads-upie tego turnieju!
Historię rozpoczynamy więc tym razem nieco wcześniej, bo 10 lutego 2013 roku. Właśnie wtedy na stole finałowym jednego z najważniejszych niedzielnych turniejów w pokerze online, Sunday Warm-up, znalazło się dwóch Polaków. Piąte miejsce zajął wówczas N1lmar, który z AQ trafił pod AK jednego z rywali i na pocieszenie zostało mu 31.390$.
Dużo lepiej radził sobie główny bohater naszego tekstu, czyli matt86ck. Polak dotarł aż do heads-upa, w którym najpierw uzgodnił z przeciwnikiem deala, na mocy którego zapewnił sobie co najmniej 93.500$. Gra toczyła się jeszcze o dodatkowe 10.000$ i mistrzowski tytuł, ale tym razem nie trafił on w ręce naszego gracza – AJ Matta nie sprostało wówczas AK Kanadyjczyka o nicku SLips713.
To co nie udało się naszemu pokerzyście w lutym, stało się się faktem w marcu. Wówczas po raz drugi w ciągu zaledwie pięciu tygodni znalazł się na stole finałowym Warm-upa. Co więcej, po raz drugi doszedł aż do heads-upa i znów skończyło się dealem. Tym razem dokonano go jednak w trzy osoby, a matt86ck zapewnił sobie co najmniej 90.001$.
Tym razem szczęście nie opuszczało go już jednak do końca. Przy grze w trzy osoby wyeliminował rywala, kiedy AK utrzymało się w starciu z AQ. Dzięki temu heads-upa rozpoczynał z przewagą 2:1 i nie wypuścił już jej z rąk. Pomogło w tym kolejne AK, z którym Polak wygrał kluczowego flipa z piątkami. Początkowo sytuacja nie wyglądała może najlepiej, ale na riverze pojawił się król, który praktycznie zapewnił Mattowi zwycięstwo i dodatkowe 10.000$.
Ostatecznie matt86ck sięgnął więc po upragniony tytuł i 100.001$. Dwa heads-upy i blisko 200.000$ wygrane w dwóch turniejach przez nieco ponad miesiąc? To naprawdę może robić wrażenie!