Już jutro w Ołomuńcu rozpocznie się kolejna odsłona Poker Fever Cup. W pokerowej kartce z kalendarza wracamy do tego, co w kasynie Go4Games działo się przed rokiem. Marcin Jaworski zajął wtedy drugie miejsce w Main Evencie Ceska Pokerowa Tour i zgarnął ponad 393.000 czeskich koron.
We wrześniu zeszłego roku do Ołomuńca zawitała seria Ceska Pokerova Tour. W Main Evencie organizatorzy zanotowali 550 wpisowych po 4.800 koron czeskich, przez co nie udało się uniknąć sporego overlaya – w puli nagród znajdowały się bowiem 3.000.000 CZK.
Zgodnie z oczekiwaniami na starcie rozgrywki zameldowała się solidna grupa naszych reprezentantów. Ze szczególnie dobrej strony zaprezentowało się trzech z nich – Marcin Jaworski, Łukasz Bargiel i Artur Witecki. Wszyscy zameldowali się bowiem na stole finałowym. Jaworski miał wówczas piąty stack, Bargiel był siódmy, Witecki zajmował natomiast ostatnią, dziewiątą pozycję.
Łukasz Bargiel i Artur Witecki zakończyli swoje występy zdecydowanie zbyt wcześnie, zajmując odpowiednio dziewiąte i ósme miejsce. Pierwszy z nich odpadł w starciu open-ended drawu do strita z parą asów, natomiast drugi z parą siódemek nie dał rady A6 rywala, który złapał swojego outa na riverze. Bargiel sięgnął po 54.100 koron, Witecki otrzymał za to 68.600 koron.
Dużo lepszy występ zanotował Marcin Jaworski, któremu udało się dotrzeć do heads-upa z Mikhailem Filatovem. Z uwagi na fakt, że pokerzyści w momencie rozpoczęcia starcia jeden na jednego dysponowali bardzo zbliżonymi stackami w okolicach ośmiu milionów żetonów, podjęli rozmowy o dealu. Na mocy nowego podziału wypłat obydwaj gracze zagwarantowali sobie wypłaty w wysokości 393.350 koron czeskich. Na zwycięzcę całego wydarzenia miały czekać dodatkowe 87.400 CZK oraz mistrzowskie trofeum.
Mimo wyrównanego startu, rywal wyprzedził Jaworskiego i objął prowadzenie, którego nie zamierzał oddawać. W decydującym o losach finału Polak zagrał za wszystkie żetony z A8 i otrzymał sprawdzenie od dysponującego parą dam przeciwnika. Flop w postaci KJQ przyniósł rywalowi seta, jednak nasz zawodnik wciąż miał szansę na złapanie strita. Niestety, dziewiątka na turnie i czwórka na riverze nie poprawiły sytuacji Polaka, przez co musiał się zadowolić drugą pozycją.
Już w ten weekend w Ołomuńcu odbędzie się natomiast kolejna odsłona Poker Fever Cup. Organizatorzy zanotowali rekord pod względem liczby wejściówek zdobytych przez internet i spodziewają się bardzo dobrej frekwencji. Relację na żywo tradycyjnie przeprowadzi nasz redaktor naczelny, Jack Daniels – serdecznie zapraszamy!