Phil Hellmuth to jeden z najbardziej utytułowanych, ale też najbardziej kontrowersyjnych pokerzystów na świecie. W latach 2007-2012 „Poker Brat” czekał na turniejowe zwycięstwo na żywo. Gdy już je osiągnął, wzbudziło ono sporo kontrowersji.
Choć nikt nie zdobył tylu bransoletek World Series of Poker, co Phil Hellmuth, to słynnemu pokerzyście nie zawsze wiodło się tak dobrze. Obecnie ma na swoim koncie czternaście tytułów na najważniejszym festiwalu pokerowym na świecie, ale w latach 2008-2011 do zwycięstw brakowało sporo. Ba, od czerwca 2007 roku do lutego 2012 roku Hellmuth nie wygrał ani jednego turnieju na żywo, nie licząc małych imprez na zaproszenie.
Nic więc dziwnego, że „The Poker Brat” był aż tak głodny turniejowego triumfu. Kto jak kto, ale on w pokerze turniejowym przyzwyczajony jest do wygrywania. I swój cel oczywiście w końcu osiągnął, choć styl w jakim tego dokonał, wywołał prawdziwą burzę. Hellmuth został bowiem oskarżony o to, że zwycięstwo po prostu kupił.
Wszystko działo się w turnieju 8-Game Mix na festiwalu LA Poker Classic. W evencie z wpisowym w wysokości 2.050$ wzięło udział 49 pokerzystów, a płatnych było sześć miejsc. To, że w tego typu turnieju doszło do deala w aż pięć osób, rzeczywiście wydaje się dość dziwne.
Wszystkie pieniądze zostały podzielone według stanu żetonów i zawodnicy powrócili do gry tylko o zwycięstwo. Z niektórych wpisów na Twitterze wynika jednak, że jednym z warunków zawarcia deala było zagwarantowanie pierwszego miejsca dla Phila Helmutha. Bryan Devonshire, który był wśród tej piątki, napisał na Twitterze, że zawarto deal na podstawie ilości żetonów, ale dodatkowymi warunkami było skrócenie poziomów blindów do 15 minut i zagwarantowanie Hellmuthowi miejsca wyższego niż drugie.
W znacznie mocniejszych słowach wyniki turnieju 8-Game Mix skomentował Tony G – Pięcioosobowy podział całej puli nagród w side evencie LAPC – miło z ich strony, że pozwolili wygrać desperatowi. Co za wstyd. – Sam Hellmuth napisał natomiast: – Wygrana!! Fantastyczne uczucie wygrać turniej, W KOŃCU!!
Jak było naprawdę? Czy Hellmuth rzeczywiście musiał uciekać się do tego typu sztuczek, żeby wreszcie wygrać turniej? Tego zapewne już się nie dowiemy – sam pokerzysta nigdy się do tego nie przyznał, a w wywiadzie po zwycięstwie był oczywiście bardzo zadowolony.