Wciąż nie wiadomo, czy nowa ustawa hazardowa otrzyma notyfikację Komisji Europejskiej. Dziś mamy dla Was coś na pokrzepienie – właśnie mija dziewięć lat od czasu, gdy KE nie zgodziła się na podobne rozwiązania w Grecji i Holandii. Czy podobnie będzie również u nas?
Temat nowelizacji ustawy hazardowej spędza sen z powiek wielu osobom. Czy rzeczywiście już niedługo wszystkie największe poker roomy wycofają się z Polski albo zostaną skutecznie zablokowane przez nową ustawę? A może prawo nie uzyska notyfikacji, dzięki czemu wszystko zostanie po staremu i ustawa będzie po prostu martwa? Najwięcej zależy od Komisji Europejskiej, która ma wydać lub też nie wspomnianą notyfikację.
I choć polski rząd utrzymuje, że taką decyzję już otrzymał i jest on pozytywna, to wydaje się to mało prawdopodobne. Najbardziej realnym scenariuszem jest jednak brak notyfikacji ze strony Komisji Europejskiej, przynajmniej w obecnym kształcie ustawy. Dlaczego możemy być optymistami? Doskonale pokazuje to historia.
Dziewięć lat temu KE wystosowała bowiem specjalne pismo do rządów Grecji i Holandii, domagając się zniesienia monopolu (a więc obecnie proponowanego u nas rozwiązania) i dostosowania prawa do standardów Unii Europejskiej.
– Wreszcie nadszedł dzień, kiedy górę wziął rozsądek. Jakikolwiek monopol nie służy ani ochronie klienta, ani rynkowi, nie ma zatem przed sobą żadnej przyszłości – mówiła wówczas przedstawicielka The European Gaming & Betting Association, Sigrid Ligne.
Wszystko zaczęło się w momencie, gdy holenderskie władze postanowiły wprowadzić trzyletnią wyłączność na świadczenie usług dla państwowego kasyna – Holland Casinos. Grecy natomiast rozpoczęli ekspansję na rynki zagraniczne, utrudniając jednocześnie dostęp do swojego rynku wewnętrznego.
Ligne była w pełni przekonana o tym, jakie motywy kierowały Komisją.
– Postępowanie greckiego rządu jest jednoznaczne. Jest to jawna dyskryminacja konkurentów, będąca w sprzeczności z regulacjami UE. Takie zachowanie nie pozostawiło Komisji żadnej możliwości, jak tylko stanowczo wyegzekwować przestrzeganie podstawowych zasad rynku wewnątrzunijnego – powiedziała.
Czy to czegoś Wam nie przypomina? Również u nas wyłączność na świadczenie większości usług, poza zakładami bukmacherskimi, będzie miał po wprowadzeniu nowej ustawy Totalizator Sportowy. Historia pokazuje, że z nową ustawą polski rząd może wcale nie mieć tak łatwo, jak przewiduje. A przynajmniej taką mamy nadzieję…
