Rok temu Dominik Pańka po raz kolejny znakomicie spisywał się na Malcie. Polak zajął wówczas piąte miejsce w Main Evencie Italian Poker Tour. Kilka dni później był natomiast dziewiąty w przedostatnim Main Evencie EPT.
Dominik Pańka podczas festiwali EPT na Malcie radził sobie znakomicie. Trzecie miejsce w Main Evencie z 2015 roku wspominaliśmy już swego czasu w naszej kartce z kalendarza. Rok temu Polak po raz kolejny pokazał się jednak na tej wyspie ze znakomitej strony. I niewiele brakowało, aby odniósł kolejne wielkie zwycięstwo.
Wszystko zaczęło się od Main Eventu Italian Poker Tour – cykl IPT był na Malcie rozgrywany razem z EPT. W turnieju z wpisowym w wysokości 1.100€ zagrało 775 osób, dzięki czemu w puli nagród znalazło się ponad 750.000€. Pańka na początku nie miał dużego stacka, ale później zaczął gromadzić kolejne żetony. W efekcie gdy w grze zostało dziewięciu pokerzystów, to właśnie nasz pokerzysta był chipleaderem.
Gra w dniu trzecim toczyła się wtedy do momentu wyłonienia czołowej szóstki. Polak stracił nieco żetonów, lecz do finałowego dnia i tak przystępował ze znakomitej, trzeciej pozycji. Niestety, na stole finałowym szybko stracił ponad połowę stacka na nieudanym blefie i musiał szukać podwojenia.
Ostatecznie Pańka zagrał za wszystko z A 5 i został sprawdzony przez Ismaela Bojanga z AK i Johana Guilberta z AQ. Najlepsza ręka się utrzymała i Polak zakończył ostatecznie turniej na piątej pozycji. Na pocieszenie została mu nagroda w wysokości 30.970€. Bojang wygrał natomiast cały turniej i zgarnął 101.940€.
Kilka dni później nasz pokerzysta mógł awansować na trzeci oficjalny stół finałowy Main Eventu EPT w karierze, a drugi na Malcie. Osiągnięcia z 2015 roku powtórzyć mu się jednak nie udało – odpadł tuż przed oficjalnym stołem finałowym, czyli na dziewiątym miejscu. Najpierw w sporym rozdaniu z AJ władował się pod AK Bastiana Doehlera, a później z parą szóstek trafił na króle jednego z rywali. Skończyło się więc na nagrodzie w wysokości 41.590€.
Choć przed rokiem na Malcie Dominik Pańka nie sięgnął po żaden mistrzowski tytuł, to znów pokazał się ze znakomitej strony na jednym z największych festiwali świata i był blisko sukcesu w dwóch dużych i prestiżowych turniejach. Nie mamy wątpliwości, że kolejne wielkie wygrane przyjdą już wkrótce!