Pokerowe relacje z najważniejszych turniejów są popularne, ale wciąż tkwi w nich spory potencjał. Co więc zrobić, aby zainteresować pokerem przeciętnego widza? Trzy lata temu odbyła się bardzo ciekawa debata na ten temat.
W ramach gali American Poker Awards, jeszcze przed rozdaniem nagród, odbyła się całodzienna konferencja, która dotyczyła przyszłości pokera. Udział w niej wzięli zarówno pokerowi dziennikarze, przedstawiciele poker roomów i kasyn, jak i sami gracze. Jednym z istotnych tematów poruszonych podczas tej konferencji była konieczność uproszczenia pokerowych relacji, a także stosowanego w nich języka.
Dan Cypra zwrócił uwagę na niesamowity kontrast pomiędzy pierwszymi relacjami z World Poker Tour i relacjami z WSOP 2014. Wiele lat temu każda relacja z WPT rozpoczynała się od minutowego wprowadzenia i wyjaśnienia, jak się gra w Texas Holdem. Prowadzący Mike Sexton za każdym razem powtarzał słynne zdanie:
– Można nauczyć się zasad pokera w minutę, ale potrzeba całego życia, aby stać się w nim mistrzem.
Tymczasem najnowsze relacje z World Series of Poker pełne były pokerowego żargonu, statystyk, niezrozumiałych dla wielu osób skrótów jak VPIP, PFR, czy UTG+1. Dodatkowo na ekranie często pojawiały się skomplikowane statystyki.
Cypra zadał więc bardzo ważne pytanie:
– Czy powinniśmy robić pokerowe show telewizyjne, które interesuje tylko osoby z naszego środowiska?
Każdy powinien zrozumieć, że przyszłość pokera zależy od napływu nowych graczy, „świeżej krwi”. Skłonić ich do gry można tylko poprzez jeszcze większą popularyzację pokera, której służyć będą właśnie proste i zrozumiałe dla przeciętnego człowieka relacje telewizyjne.
Podczas konferencji głos zabrał Jason Somerville, czyli jeden z najpopularniejszych pokerowych streamerów, który popularność zdobył dzięki transmisjom na Twitchu. Przyznał, że telewizyjnych transmisji nie może oglądać jego matka, bo po prostu nie rozumie języka, którym on mówi. Somerville stwierdził, że pokerzyści, którzy stosują fachowe słownictwo, powodują, że pokerowe programy stają się bardzo niszowe. Tylko niewielka grupa osób jest w stanie zrozumieć ich język i zainteresować się tym, co mówią.
W czasie konferencji odbywającej się w ramach American Poker Awards padło zdanie, z którym zgodzili się wszyscy obecni. Brzmiało ono:
– Otwórzmy się ponownie na rozrywkowy aspekt pokera.
Podkreślano także, że poker nie jest zajęciem mainstreamowym i nie można go tak traktować. Musimy zdawać sobie sprawę, że większość ludzi nie zna zasad, nie ma pojęcia o pokerowej strategii. Jeśli chcemy, aby poker stawał się coraz popularniejszy, to musimy umieć adresować pokerowe programy telewizyjne właśnie do tej grupy ludzi.
Głos w czasie konferencji zabrał także prezydent WPT, Adam Pliska, który zaapelował, żeby pokerowa społeczność skupiła na szerszej grupie odbiorców niż tylko na 20-latkach, którzy bez przerwy grindują online. Pokerem interesują się też osoby 30-letnie i starsze, które nie są wychowane na pokerze online. Dla nich te wszystkie statystyki i fachowe skróty są po prostu niezrozumiałe.
Bernard Lee zwrócił natomiast uwagę na to, że zwyczajny widz oglądając relację, w której bombardowany jest statystykami i fachowym słownictwem, nie tylko się nudzi, ale także może dojść do wniosku, że poker jest po prostu zbyt skomplikowaną grą i w ogóle nie spróbuje się nią zainteresować.
To wszystko oczywiście nie oznacza, że w pokerowych relacjach ma nie być żadnych analiz. One też są potrzebne. Zwracanie uwagi na elementy, które świadczą o tym, że poker jest grą umiejętności, jest równie konieczne, jak podkreślanie aspektu zabawy i rozrywki. Trzeba to jednak robić ostrożnie, dobierając odpowiednie, zrozumiałe dla wszystkich słowa. W taki sposób, który będzie interesujący dla przeciętnego widza, nie będącego pokerowym zawodowcem.
Choć od debaty na ten temat minęły właśnie trzy lata, to wszystkie wnioski nadal są bardzo aktualne. W tym czasie w pokerowych relacjach praktycznie nic się bowiem nie zmieniło. Transmisji jest coraz więcej, między innymi za sprawą PokerGO. Wciąż oglądają je jednak przede wszystkim pokerowi pasjonaci, których do gry przekonywać nie trzeba.
Merit Poker Top Guns – Pyzara, Pańka i Michalak z awansem w High Rollerze!
