Pomysłowość ludzka nie zna granic. Takie wnioski nasuwają się po poznaniu ciekawego przejawu patriotycznego przywiązania pewnego Amerykanina.
Kiedy my się zastanawiamy, czy wysłać Dodę na front do Iraku, by podniosła morale i zapał służących tam Polskich żołnierzy, drobny, Amerykański przedsiębiorca Randy Ying uznał, że jego dzielni rodacy potrzebują czegoś zupełnie innego. Postanowił, ponosząc wszelkie koszty, wysłać na miejsce konfliktu trzy profesjonalne stoły do pokera, ozdobione logiem oddziałów specjalnych Marines.
Dobroduszny pan Ying tłumaczył, że żołnierzom ryzykującym swoje życie należy się w czasie wolnym oderwanie od smutnej rzeczywistości i porządna rozrywka, jaką ma zapewnić gra w pokera w dobrych warunkach, przy stole.
A już myślałem, że to jakiś post o Nowym ;)__
TT
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.