Kilka dni temu na stronie Polskiej Agencji Prasowej, pojawił się wywiad z członkiem Teamu PokerStars Pro Marcinem „Goralem” Horeckim.
Poker to strategiczna gra umiejętności, oparta na matematyce i umiejętności odczytywania ruchów przeciwników. Jedynym elementem, jaki łączy go z hazardem, jest wygrana pieniężna. Gra się, aby sprawdzić własne umiejętności, aby cieszyć się z wygranej. Hazard z pewnością nie jest powodem ani celem tej gry. Poker na wysokim poziomie to połączenie talentu i ciężkiej pracy, a nie, jak niektórym się wydaje, bułka z masłem. Nie oznacza to jednak, że w pokera nie może pograć w piątkowy wieczór ze znajomymi każdy entuzjasta tej gry, świetnie się przy tym bawiąc…
„Kobyłka”, „marycha”, „wyciąg” – mówi Jan Nowicki, filmowy „Wielki Szu”. Co to dokładnie oznacza?
Nie mam pojęcia – domyślam się, że chodzi o jakieś triki na oszukanie przeciwnika. Dzisiejszy poker to coś zupełnie innego. Przede wszystkim, nie gramy w pięciokartowego pokera dobieranego, jak w tym filmie, ale w Texas Holdem. Każdy otrzymuje dwie zakryte karty, po czym przychodzi pięć kart wspólnych, widocznych dla wszystkich. Z tych siedmiu kart należy stworzyć najsilniejszy układ pięciokartowy. Obecnie gra się pod okiem krupierów, sędziów i, nierzadko, kamer, dzięki czemu jakiekolwiek próby oszustwa byłyby szybko zauważone. Sztuczki na niewiele się tu zdają…
Czy nauki „Wielkiego Szu” przydają się w sportowej grze?
Wątpię, aby „Wielki Szu” udzielał jakichkolwiek nauk. Dzisiejszy poker to nowoczesna gra uprawiana przez ludzi w każdym wieku i o różnym wykształceniu, a przewagę zyskuje się dzięki umiejętnościom, a nie oszustwom. Myślę, że „Wielki Szu” nie odnalazłby się w świecie dzisiejszego pokera…
Jaki jest najtrudniejszy przeciwnik w grze?
Taki, którego ruchy ciężko rozszyfrować, który potrafi balansować swoje zagrania tak, że nigdy nie możemy być całkowicie pewni, czy blefuje czy też ma bardzo mocny układ. To przeciwnik, który wywiera nieustanną presję na innych graczach poprzez ciągłe obstawianie. Obecnie, typowy trudny przeciwnik to dwudziestoparolatek, z dużym doświadczeniem, także w Internecie, najczęściej po studiach matematycznych lub informatycznych.
A kto nie powinien siadać do pokera?
Do gry ze znajomymi na zapałki czy symboliczne stawki może usiąść każdy. Nie polecam natomiast nikomu gry na zbyt wysokie stawki ze świetnymi przeciwnikami, bez uprzedniego gruntownego przygotowania, poznania strategii i rozegrania wcześniej dużej ilości rozdań…
Czy panie sprawdzają się w pokerze?
Generalnie kobiety nie mają w sobie genu rywalizacji, nie sprawia im ona aż tak wielkiej przyjemności. Jeśli jednak podejmują walkę, są zwykle silnymi graczami, a ich zachowanie jest trudne do przewidzenia.
A może gra, to po prostu statystyka rozdań?
W pewnym sensie – tak. Jeśli decyzje podejmowane na bazie dostępnych nam informacji nie są uzasadnione z matematycznego punktu widzenia, statystyka jest nieubłagana – przegramy. Jak w rzucie kostką, gdy ktoś powie nam, że 1 i 2 będzie wypadać częściej niż numery 3-6 to nawet, jeśli w kilku rzutach mu się uda wygrać, to przy większej ilości rzutów, zawsze wypadnie więcej liczb… Jednak jest jeszcze druga strona pokera – odczytywanie działań przeciwników. Podsumowując: poker to bardzo złożona gra strategiczna oparta na umiejętnościach, w której w długim okresie lepszy gracz pokonuje słabszego, a przewagę uzyskuje poprzez poprawne decyzje, bez trików i oszustw, rodem z „Wielkiego Szu”.
Źródło: paplife.pap.pl
„Nie polecam natomiast nikomu gry na zbyt wysokie stawki ze świetnymi przeciwnikami, bez uprzedniego gruntownego przygotowania, poznania strategii i rozegrania wcześniej dużej ilości rozdań…”
Nawet jak uprzednio sie gruntownie przygotujesz i poznasz strategie to po kiegu h… grac ze swietnymi? polecam table selection 🙂
No dobra, zostałam sprowokowana ;p
A od kiedy do pokera potrzebna jest chęć rywalizacji? Rywalizacja prowadzi do tilta, zawsze! Posiadanie genu rywalizacji predysponuje mężczyzn do gry a jego brak, kobiety do lepienia garnków i rodzenia dzieci?
Ale jak już grają, to są trudnym przeciwnikiem… G… prawda, dokładnie takim samym jak każdy inny! Chyba że ktoś myśli główką ;p… Bosz… Co za szowinistyczny text!
Prostując. Panie Horecki, rywalizować to my możemy na przecinkach w Karpaczu, albo na windsurfingu na mazurach, albo w Magic The Gathering.
W pokerze interesuje mnie analiza, taktyka, psychologia, technika, wnikliwa obserwacja i kasa. Ale z nikim nie rywalizuję.
Obraz pokera zmieni się jak polscy pokerzyści zaczną się udzielać charytatywnie, zdobędą poparcie fundacji dla dzieci itp. Wielki turniej, w którym zwycięzcy przekażą wygraną dla dzieci. Wieeeelki czek z logo PokerStars. Z pompą, telewizją itp.
Ale co ja tam wiem…
Co do wiedzy o pokerze to w dzisiejszych czasach trzeba naprawdę się postarać, żeby nie wiedzieć nic na temat Holdem’a, pokera, czy produkcji kinowych nowszych niż Wielki Szu, to już zakrawa na ignorancję.
Zapomniałam napisać, że pewnie ktoś z Was ma wtyki i znajomości w mediach sportowych. Wystarczy,żeby prasie sportowej, newsach radiowych itp, pojawiły się newsy pokerowe. Zdecydowanie spopularyzuje to pokera.
jezus maria. jeżeli kobity są tylko do lepienia garnków i rodzenia dzieci to kto niby ma prać gacie, szorować podłogę i zmywać gary? nie przesadzajmy z tym feminizmem 🙂
„Ale co ja tam wiem…”- podsumowując na podstawie analizy tekstów – niewiele.
„Dlaczego zostaje się pokerzystą? Chodzi tylko o hazard, chęć zdobycia „łatwych” pieniędzy?”
Zawsze mnie rozwala, że gram bo to są łatwe pieniądze, taka łatwa kasa i przyjemna. Nikt nie rozumie ze to jest normalna praca i każdy kto się dzięki pokerowi utrzymuje nie ma łatwych pieniędzy. Nikt nie rozumie tego ze spędzamy przy kompie po kilkanaście godzin w tygodniu, walczymy z dziwką wariancją itd… co za debilne stwierdzenie!!
hahahah… ty to masz problemy… „kilkanaście godzin w tygodniu”. Przypomina mi sie M.Mielcarz która poinformowała że praca modelki to jedna z trudniejszych prac.
LOL uważasz że spędzanie w pracy przy kompie w tygodniu 50-70h to jest lekka praca i łatwy pieniądz?… myślisz, że ludzie którzy tak zarabiają na chleb siedzą 2h dziennie przy kompie?
Napisałes kilkanaście h/tydzien w kontekście pokera.Są tacy co pracują siedząc po kilka h/dzien i sie mecza niemiłosiernie, a sa tacy co grają w coś tam po kilka h i im mało. Więc siedzenie przed kompem, a siedzenie przed kompem to dwie rózne rzeczy. Jesli ktoś sobie wybiera takie zajęcie, to uważam że męczy sie kilka razy mniej niż ci co zostali wybrani przez zajęcie. Oczywiście możesz być zmeczony po likugodzinnej grze, ale to jest troche co innego. Nie ma co przesadzać z tą ciężka praca. Oczywiście wszystko jest wzgledne i jeśli ktoś jest wycięczony i strasznie nienawidzi tego pokera to pewnie tak jest. Jednak chyba nie jest to standard. Nie mówie, że zarabianie w ten sposób to bółka z masłem, ale bez jaj.
No nie wiem Góral, ja tam gram dla pieniędzy, a nie po to, aby sprawdzić własne umiejętności. 🙂 Przy okazji dowiedziałem się, że jestem kobietą ponieważ najprawdopodobniej nie mam w sobie genu rywalizacji. 🙂 Tzn. nie (górnolotna) rywalizacja mnie kręci tylko (przyziemna) kasa. 🙂
o wow.. grubo nadinrpretujesz
dobre odpowiedzi ze strony Górala
dziwi mnie że polscy dziennikarze pytają cały czas o film Wielki Szu a nie o Rounders 🙂 Zresztą jak zapytac byle jakiego czlowieka z ulicy to z nazwa poker kojarzy mu sie hazard, a nie gra umiejetnosci, artykuly w gazetach nic nie dadzą dopoki Polak nie wygra duzego turnieju live o ktorym bedzie glosno w TV polskiej, a najlepiej by podczas wywiadu nazwal Kapice donkiem 🙂
Nie pod tym odpowiedziałem:)
znowu ten wielki szu. juz powinni sie wstydzic zadawac te same głupie pytania o pokerze w telewizji czy prasie. zanim nastepny dziennikarz postanowi przeprowadzic wywiad o pokerze, niech sie wysili i troche sie przed nim przygotuje. to juz zaczyna byc naprawdę prymitywne.
Skoro w ogóle społeczeństwie istnieje stereotyp pokera jako ta gra z „Wielkiego Szu”, to: 1) nic dziwnego, że padają takie pytania, 2) doskonale, że mądrzy ludzie mają okazję wybić ludziom ten stereotyp z głowy.
Prawie każdy „Wielkiego Szu” oglądał i nie potrzebuje dziennikarza, aby pokera z tym filmem kojarzyć. Im więcej ludzie usłyszą, że dzisiejszy poker to zupełnie inna gra, tym większa szansa, że w końcu załapią.
Ciekawy wywiad, dużo lepszy niż pawcia dla „NIE” 🙂
a co zawistny mały polaczku żal dupe ściska że nigdy nie osiągniesz takich wyników ? przerwa w kopaniu dołów ? net w kontenerze założyli chyba czy z wypasionej komóry klikasz?
– „Kobyłka”, „marycha”, „wyciąg” – mówi Jan Nowicki, filmowy „Wielki Szu”. Co to dokładnie oznacza?
– Nie mam pojęcia…
Widzisz Góral, dlatego jeszcze nie zostałeś mistrzem EPT! 🙂
W żadnym wypadku zawistny:) Zobacz kolego z kim już Pokerstars rozwiązało umowy:) Dlatego dziwi mnie,że nasz Góral jeszcze jest w team pro. A co do Ciebie to kopnąć ale to możesz siebie w czoło!
Kiedy Pokerstars rozwiąże z nim umowe?
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.