Jaki jest wizerunek pokera w dzisiejszych czasach każdy wie. Turnieje odbywają się w pięknych salach kasyn czy hoteli, grają przeróżni ludzie od studentów do emerytów. Jednak wiele osób sądzi, że w dawnych czasach poker był domeną jedynie podejrzanych typów, którzy żyli na krawędzi prawa.
Różnego rodzaju szemrane towarzystwo oczywiście też grywało w pokera jednak jak się okazuje i wiele lat przed pokerowym boomem wśród pokerzystów można było znaleźć członków elit. Szczególnym przykładem są tutaj byli prezydenci Stanów Zjednoczonych, którzy dość często i w sporej liczbie zasiadali do gry przy zielonym stoliku.
Jednym z pierwszych amerykańskich prezydentów, który grywał w pokera był Ulysses Simpson Grant – prezydent USA w latach 1869-1877. Co prawda sam Ulysses S. Grant pominął ten wątek swojego życia we własnej autobiografii, ale generał William Tecumseh Sherman wielokrotnie wspominał, że prezydent Grant przez całą swoją kadencję grywał w pokera na niemałe sumy.
Także 29 prezydent USA republikanin Warren G. Harding (1921-1923) grał regularnie w pokera. Do gry wciągnął swoich doradców, z którymi organizował wspólne partie pokera dwa razy w tygodniu. Z tego też powodu grupa jego doradców nazywana była "Poker Cabinet". Jak głosi anegdota prezydent Harding przegrał w pokera cał zestaw chińskiej porcelany znajdujący się w Białym Domu.
W pokera z zapałem grali również Theodor Roosevelt oraz Franklin Delano Roosevelt. Także Dwight D. Eisenhower był organizatorem regularnych, męskich spotkań pokerowych podczas swojej prezydentury.
Z kolei Harry Truman regularnie raz w tygodniu organizował pokerowe spotkania na swoim jachcie. Często w tych grach uczestniczyli członkowie jego gabinetu i doradcy. W grach urządzanych przez Trumana od czasu do czasu brał także udział przyszły prezydent USA Lyndon Johnson, a podczas jednej z gier organizowanych przez Trumana do pokerowego stołu zasiadł również brytyjski premier Winston Churchill, który był akurat z wizytą w Stanach Zjednoczonych.
Richard Nixon nauczył się grać w pokera podczas służby w marynarce wojskowej podczas II Wojny Światowej. I można powiedzieć, że to właśnie poker pomógł mu w rozpoczęciu politycznej kariery. Podczas pewnej sesji pokerowej wygrał $8,000 i to właśnie z tych pieniędzy sfinansował swoją pierwszą kampanię wyborczą do Kongresu.
Także obecny prezydent USA George W. Bush podczas studiów MBA na Harvardzie okazjonalnie grywał w pokera. W opinii towarzyszy pokerowych spotkań Bush był bardzo niewygodnym przeciwnikiem i utalentowanym graczem.
Być może również przyszły prezydent USA okaże się doświadczonym graczem pokera, ponieważ jeden z kandydatów demokratów Barak Obama również przyznaje się do częstego udziału w pokerowych sesjach.
Paweł
warto wspomnieć, że pierwsza kampania senatorska Richarda Nixona była sponsorowana w całości z dochodów z pokera
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.