Każdy nawet średnio wnikliwy obserwator pokerowej sceny musi zauważyć, że pokerowe sukcesy w coraz większej ilości odnoszą młodzi pokerzyści. Czy to oznacza, że czas takich graczy jak Hellmuth, Seidel czy nawet Negreanu powoli już przemija?
Młodzi gracze szturmem zdobywają pokerową scenę, notują coraz więcej zwycięstw, a stoły finałowe, na których znajduje się tylko jeden gracz powyżej 30 lat nie są niczym niezwykłym. Czy to znaczy, że młodzi już na dobre zdominowali scenę turniejów pokerowych i wymaganiom współczesnego pokera tylko oni są w stanie podołać?
Dwugłos w tej sprawie zamieścił najnowszy numer magazynu PokerPlayer. Sam Trickett, czyli przedstawiciel młodych i Barny Boatman, czyli obrońca "starych" wyrazili dwie różne opinie na ten temat. Jak łatwo się domyślić Trickett uważa, że to młodzi będą już na stałe dominować w pokerze, a Boatman ma zupełnie inne zdanie i uważa, że starzy wcale nie są gorsi.
"Pokerowa scena zostanie zalana młodymi zwycięzcami"
Sam Trickett uważa, że poker z każdym dniem coraz bardziej staje się grą młodych pokerzystów i już wkrótce będziemy mieli niezliczoną ilość młodych zdobywców bransoletek i zwycięzców wielkich pokerowych turniejów. Tak naprawdę ten proces już się rozpoczął i z każdym turniejem jest on coraz bardziej zauważalny.
Dzięki grze online młodzi gracze mogą niesłychanie szybko nabywać umiejętności i zdobywać niezbędne doświadczenie. Dzięki temu młodzi pokerzyści uczą się znacznie szybciej niż starsi gracze twierdzi Trickett. Dodatkowo młodzi gracze wywierają niesamowity wpływ na grę i w drastyczny sposób zmienili sposób w jaki NL Holdem jest dzisiaj grany. "Nie wydaje mi się aby starsi graczy byli w stanie sprostać wymaganiom współczesnego pokera takim jak multi-tabling, czy niesamowicie długie sesje online" pisze Sam Trickett.
Brytyjczyk zaznacza też, że chociaż tacy gracze jak Phil Hellmuth czy Doyle Brunson na pewno nadal będą graczami wygrywającymi to z pewnością nie będą już tak efektywni jak kiedyś. "Im jesteś młodszy i w lepszej kondycji fizycznej tym łatwiejsza jest dzisiejsza gra w pokera" dodaje Trickett.
Innym aspektem tego zagadnienia jest to, czy szybkie kariery młodych pokerzystów nie będą również krótkimi karierami. Sam Trickett zauważa, że pomimo swojego niewielkiego doświadczenia to już widział wielu graczy, którzy szybko odnosili sukcesy i równie szybko znikali z pokerowej sceny. Jednak jeśli jest się osobą inteligentną i pokera traktuje jako swój zawód to można grać na wysokim poziomie bardzo długo twierdzi Sam. Czy tak się stanie zależy już tylko od indywidualnych cech charakteru i tego jak człowiek radzi sobie z downswingami. "W tym momencie młodzi gracze na pewno są na prowadzeniu" kończy swoją wypowiedź Trickett.
"Opinia o młodych graczach jest przesadzona"
Barny Boatman, członek legendarnej grupy pokerzystów "Hendon Mob" zauważa, że jest dużo dobrych graczy wśród młodych pokerzystów jednak opinie o ich dominacji są mocno przesadzone. Boatman zwraca uwagę, że młodzi gracze wnoszą wiele nowych aspektów do pokerowej strategii, często są to elementy, o których 10 lat temu nawet się nie myślało, podchodzą oni do gry bardzo matematycznie, ale nie ma limitu wiekowego, aby do takiej gry się móc dostosować.
Boatman twierdzi, że w grze na żywo istnieje wiele elementów pokerowej rozgrywki, które są niezauważalne i których nie da się szybko nauczyć tylko poprzez grę online. To jest ten element rozgrywki, w którym z pewnością przewagę mają starsi gracze. Dodatkowo starsi pokerzyści wiedzą, że od młodych mogą się wiele nauczyć, a młodzież nie zauważa, że również i ona mogłaby skorzystać i uczyć się od bardziej doświadczonych graczy. Młodzi gracze trochę lekceważą starszych pokerzystów i nie chcą zauważyć tych elementów pokera, w których starsi są lepsi uważa Boatman.
Boatman przytacza również dyskusję sprzed kilku lat, kiedy wiele osób twierdziło, że kobiety nie mogą odnosić sukcesów w pokerze. "I pojawiły się takie zawodniczki jak Annette Obrestad i Liv Boeree i wszystko się zmieniło" mówi Boatman i dzisiejszy spór o to, czy starsi gracze mogą jeszcze odnosić sukcesy porównuje z dyskusją o kobietach-pokerzystkach. Na koniec Boatman twierdzi, że jeśli w jakimkolwiek turnieju wybierzemy pięciu młodych i pięciu starszych graczy to ich wyniki będą bardzo porównywalne. Nie uważa więc on, że starsi są lepsi, ale neguje twierdzenia, że to młodzi dominują w dzisiejszym pokerze.
Na podstawie "The Big Debate – Is poker now a young man's game?" – PokerPlayer
Graczy jak Negreanu określa się jako “oldschoolowych” nie ze względu na wiek, ale na to, że uczył się gry w czasach kiedy taki poker dominował.
Negreanu jednak robi wszystko żeby usprawnić i unowocześnić swoją grę i jak widać wychodzi mu to na dobre, bo zalicza coraz więcej znaczących sukcesów (nie popisuje się tylko w televised cashgamach:D).
Z tym bardzo szybkim zdobywaniem doświadczenia to prawda, ja jeszcze nie mam dziewiętnastki, a przegrindowałem się już od nl2 do nl100. Zatem drżyjcie stare pierniki! 😉 Ale doceniam starych pokerzystów, sporo sobie uświadomiłem obserwując Doyla i Barry’ego Greensteina na HSP, mam do nich niesamowity szacunek. Btw, nazywanie Negreanu, Laaka, Esfandiarego starszą generacją to trochę przesada, nie są to młodzieniaszki, ale też o lasce chodzić nie muszą. W ich wieku można jeszcze być piłkarzem na najwyższym światowym poziomie, co dopiero pokerzystą.
Fessster +1
Dodalbym do tego fakt, ze bardzo dobrych graczy online (nawet zakladajac ich kompletny brak doswiadczenia w grze live) jest prawdopodobnie kilka/kilkaset (nie mam nawet pojecia o rzędzie wielkości) razy wiecej niz graczy live.A co do Negreanu, jak zaczynal grac online to mial po kilkanascie osob oczekujacych na stoliku i to nie dlatego, ze jest slawny, tylko ze wzgledu na to, ze uwazali go za donka. Ostatnio natomiast jak siada do stolika sa dalej chetni do grania, ale ludzie zaczeli bardziej doceniac jego gre. Mysle, ze wsrod graczy live wlasnie typu Negreanu czy Phil Laak, ciagle pracujacych nad wlasna gra mozna szukać tych, którym udalo sie utrzymać tempo mlodej generacji i tak btw oboje radza sobie calkiem niezle.
Jeszcze jedno warto zauważyć. Dla wielu doświadczonych, starszych graczy poker nie jest już najważniejszą częścią życia. Zarobione przy stole pieniądze zainwestowali, stworzyli firmy, rozwinęli pozapokerową działalność i nie poświęcają już pokerowi tyle czasu, co wcześniej.
Turnieje np. na FTP najczęściej wygrywają amerykanie, nie dlatego że są najlepsi, jest ich po prostu najwięcej i prawdopodobieństwo że wygra “ami” jest największe. To samo jest z wiekiem.
Młodzi mają najwięcej sukcesów bo jak wybuchł boom na pokera on line to wiadome było że to młodzi gracze w większości się zadomowią bo to oni bardziej odnajdują się w grze on line i skoro teraz stanowią pewnie 3/4 wszystkich graczy to ciężko by nie wygrywali większości turniejów.
nagranu odnosi regularne sukcesy;] 2 me europe, 2 niedawny high roller, ft ept wiedeń więc sobie radzi jak widać;]
Jako osoba znająca większość portugalskiej czołówki pokerowej mogę powiedzieć, że tegoroczne wyniki Fernando są mega zaskoczeniem dla wszystkich Portugalczyków. Gość gra od niedawna, a swój debiut w turnieju live zaliczył podczas WSOP ME 2010 : DJest po prostu na niesamowitym rushu! Myślę, że czas zweryfikuje skilla Pana Brito.
W internecie sprawa wiadoma,róznica pokoleń i trudno żeby starsi gracze grindowali jakieś masakryczne liczby stolików.Natomiast live nie do końca ,czego przykładem może być 51 letni Fernando Brito,który prowadzi w klasyfikacji na gracza roku cyklu EPT.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.