Najlepszym przykładem potwierdzającym tytułową tezę jest osoba Nity Day, 85-letniej pokerzystki, która przeżywa właśnie najpiękniejszą przygodę swojego życia, która jest silnie powiązana z pokerem.
Historia Nity z pewnością nie wpisuje się w ramy stereotypowego pokerzysty, który jest młodym chłopakiem z niezwykle analitycznym umysłem. Niedawno udało jej się zwyciężyć w rozgrywkach serii World Poker Tour League rozgrywanych w Currubin Creek Tavern w australijskim stanie Queensland. Jej zaangażowanie w rozgrywki oraz niesamowita osobowość skłoniła magazyn Gold Coast Bulletin do opisania jej historii.
Nita od maja tego roku w każdą środę pojawiała się w poker roomie, aby rywalizować z innymi pasjonatami gry w pokera. Co ciekawe, wyprawy na turnieje były dla niej czymś więcej, niż tylko cotygodniową rozrywką: „Chciałam to zrobić, ponieważ to dla mnie wymówka, aby ułożyć fryzurę i zrobić makijaż. To sprawia, że wciąż czuję się młodo. W karty gram przez całe swoje życie. Kilka lat temu zaczęłam grać w pokera online. W ubiegłym roku zdecydowałam się zagrać w swoim pierwszym turnieju live i dzisiaj, po zaledwie kilku miesiącach od tamtego dnia, odniosłam swoje pierwsze zwycięstwo. Jestem zachwycona.”
Day odniosła się również to wizerunku typowego pokerzysty, których przy stołach na całym świecie można oglądać tysiące: „Kilku młodych ludzi przy stole nosi okulary przeciwsłoneczne, ale ja widzę i przez nie. Oni za bardzo skupiają się na robieniu przedstawienia, niż na grze. Ja nie dbam o zachowanie pokerowej twarzy. Jestem spokojna i cierpliwa i zwyczajnie czekam na dobrą rękę.”
Prawo hazardowe w stanie, w którym grywa Nita, jest dość restrykcyjne, przez co nagrody w turniejach są raczej symboliczne. Zawodniczka nie widzi w tym jednak problemu, uważa to wręcz za zaletę: „Jeśli grasz w pokera, aby być bogatym, to nigdy nie wygrasz. Musisz szanować i kochać grę. Pieniądze przejmują kontrolę i wpływają na twoje decyzje przy stole. Musisz grać używając głowy, a nie serca.”
Postawa Nity Day może dać młodym zawodnikom wiele do myślenia. Ta żywiołowa zawodniczka pokusiła się o sformułowanie trzech prostych rad, które zapewne kłócą się z zasadami wyznawanymi przez najlepszych pokerzystów na świecie, jednak wynikają z jej podejścia do życia i gry w pokera:
– Bądź cierpliwy. Musisz po prostu czekać na dobrą rękę
– Nie blefuj. Wiem, że jest to część tej gry, ale ja osobiście jej nie lubię. Jest to dla mnie swoisty rodzaj oszustwa. Czuję się dużo lepiej, kiedy wygram rozdanie wiedząc, że nie blefowałam.
– Graj w sieci. Zaczęłam ćwiczyć w sieci i nauczyłam się, z jakimi kartami powinnam grać. Oprócz tego opanowałam sztukę grania głową, a nie sercem.
Na podstawie: www.goldcoastbulletin.com.au/news/gold-coast/acekicking-granny-beats-young-studs-in-world-poker-tour-league-comp-at-currumbin-creek/news-story/
30 osob gralo i chyba freeroll to byl nawet lol http://e-playpoker.com/nita-day-85-letnia-pokerzystka-z-australii-ktora-odniosla-swoj-pierwszy-sukces/
to chyba freerolowy zawodowy grinder jest LOL https://au.wptleague.com/public.aspx?AU010472
zabraklo jeszcze: ile wygrala w tym turnieju i ile osob bralo udzial. Jeśli grali o pietruszke – wszyscy blefowali a Pani czekala – zastosowala najlepsza możliwą strategię.
cool story „Jeśli grasz w pokera, aby być bogatym, to nigdy nie wygrasz” to wytłuszczenie mnie zabiło, pudeltexas 110% równie dobrze może sobie chodzić co piąteczek na rulete – przyfarciło w turku pewnie za max 50$ i halo na cały świat, no może przesadziłem – na cały pudeltexas.pl 😉
Nie bardzo rozumiem w czym Ty widzisz problem. Wytłuszczony fragment, do którego się odnosisz, to jej subiektywna opinia, a cały tekst ma charakter INFORMACYJNY, a nie plotkarski. Jeśli masz jakieś ciekawsze tematy, o których moglibyśmy napisać, to zapraszam na priv 😉
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.