O tym, że poker w internecie i poker na żywo to w zasadzie dwie różne gry możemy przeczytać w wielu pokerowych publikacjach.
W internecie i w pokerowych książkach znajdziemy wiele artykułów poruszających temat różnic pomiędzy grą online i live, a także o tym jak gracz internetowy powinien przygotować się do gry na żywo.
Temat ten szczególnie istotny zrobił się po „Czarnym Piątku”, gdy wielu amerykańskich prosów i pół-prosów postanowiło przerzucić się na grę na żywo. Jedną z takich osób jest autor bloga dcpokerplayer.com, który w pokera gra zawodowo i po „Czarnym Piątku” postanowił zająć się na poważnie grą na żywo. W jednym z niedawnych blogów opisuje on własne praktyczne doświadczenie, dzięki któremu dowiedział się jak wielkie są różnice pomiędzy grą na żywo i w internecie. Co więcej twierdzi on, że zdecydowana większość amerykańskich graczy online, która po „Czarnym Piątku” zaczęła grać na żywo napotkała spore problemy i nie może uznać siebie za graczy wygrywających.
Wymienia on cztery główne problemy/różnice pomiędzy grą na żywo i grą online.
Online mamy lepsze ready
To dość ciekawa i kontrowersyjna teza, ale tylko do momentu, w którym uznajemy, że poker polega na patrzeniu sobie w oczy i wyłapywaniu „drgającej powieki”. Tymczasem autor bloga dcpokerplayer.com uważa, że pokerowe ready to m.in.: wiedza jak często rywal c.betuje, jak często double barreluje, czy jest zdolny do trzeciego barrela, jaki ma zakres 3 i 4-betowania i inne równie istotne elementy składające się na pokerową rozgrywkę.
Grając online, szczególnie na wyższych stawkach rozgrywamy tysiące rozdań z tymi samymi zawodnikami i wspomagając się odpowiednimi programami jesteśmy w stanie te wszystkie tendencje w grze przeciwników wyłapać, tymczasem w grze live mamy tak mało rozdań i jeszcze mniej showdownów, że nasza wiedza o tendencjach w grze przeciwników jest bliska zerowej. Ciężko jest więc dostosować strategię naszej gry do specyficznego przeciwnika i jesteśmy zmuszeni grać standardowe linie. To jeden z poważniejszych problemów jakie napotykają zawodowcy wywodzący się z gry w internecie.
Gra na głębokich stackach
W grze na żywo mamy do czynienia z grą na znacznie głębszych stackach niż w grze online. Na PokerStars „najgłębsze” stoły to 250 big blindów, tymczasem na żywo nie ma nic dziwnego w grze na stackach po 500 big blindów i więcej. Tymczasem gracze online przyzwyczajeni są do granie na mniejszych stackach, a tak głęboka gra sprawiać im może sporo problemów, głównie przez brak doświadczenia w takich rozgrywkach.
Autor bloga dcpokerplayer.com przytacza przykład gier w swoim lokalnym kasynie, gdzie Omaha na stawkach 5/5 grana jest na stackach wynoszących po $10,000. To jest zupełnie inna gra niż w internecie i brakuje mu w niej doświadczenia przez co łatwiej o popełnianie błędów, które w deep stackowym pokerze mogą być bardzo kosztowne.
Koncentracja
Większość pokerzystów jest w stanie grać swoją A-game przez pewien określony czas. Dłuższa gra u każdego skutkować będzie mniejszym lub większym spadkiem jakości. W grze online nie ma problemu, aby grać 2-godzinne sesje, następne zrobić sobie przerwę, iść na spacer, obejrzeć film czy poczytać książkę i powrócić znowu do gry.
W grze live takich możliwości nie mamy, a sesje z reguły są znacznie dłuższe niż 2-godziny. Po przyjściu do kasyna musimy poczekać na miejsce przy stole, potem rozgrywamy niewiele rozdań, w jeszcze mniejszej ilości bierzemy udział i przez to czujemy się pod presją, aby siedzieć i grać, grać, grać. Z każdą kolejną godziną nasza koncentracja spada i podejmujemy coraz słabsze decyzje. Jednak w odróżnieniu od gry online nie za bardzo mamy możliwość, aby zrobić sobie przerwę i wrócić do gry na swoim najwyższym poziomie.
Tryb życia
Ostatni punkt wymieniany przez autora bloga dcpokerplayer.com odnosi się może nie tyle do samej pokerowej rozgrywki, ale do naszego nastawienia psychicznego.
„Najgorszą częścią gry live jest bycie otoczonym przez degeneratów przez cały dzień” pisze autor doświadczeń z gry live. Grając online siedzimy sobie komfortowo w swoim domu, w miłym dla nas otoczeniu, natomiast idąc do kasyna od razu spotykamy ludzi uzależnionych od hazardu, ale także pokerowych „prosów” w średnim wieku, którzy na pewno nie wyglądają tak jak sami chcielibyśmy wyglądać za kilka lat – są grubi i zaniedbani. Całe to otoczenie nie wpływa dobrze na nasze samopoczucie.
Głównie z tych czterech wyżej wymienionych powodów, ale też i zapewne z wielu mniej istotnych gra na żywo tak bardzo różni się od gry w internecie. Dlatego też pokerzyści będący regularnie wygrywającymi online wcale niekoniecznie muszą osiągać równie dobre wyniki w kasynach naziemnych.
Na podstawie – „4 Reasons Why Online Pros Fail to Transition to Live Poker” – www.dcpokerplayer.com
gra live to melanż, gra online to poker:) A tak naprawdę to trzeba live grać na bardzo wysokich stawkach(przy tym zachowywać dosyć dobry bankrollmanagment) aby wychodziło sensowne $/h, przy tym downswingi mogą w grze turniejowej trwać dosyć długo i wydaje mi się są kolosalnie trudniejsze do zniesienia. Kto co lubi 🙂 Ja live traktuje 4fun
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.