Poker Hall of Fame, czyli Galeria Sław najwybitniejszych osobowości pokera co roku wzbudza dyskusje.
Najpierw dotyczą one tego kto powinien być nominowany, a potem tego kto w danym roku ma dołączyć do Poker Hall of Fame. Czy przy nominacjach powinien być brany pod uwagę klucz geograficzny (Europejczycy są w Galerii Sław w zdecydowanej mniejszości), czy bardziej liczą się wyniki, czy może wkład w popularyzację pokera?
Przypomnijmy listę nominowanych w tym roku:
- Chris Bjorin
- David Chiu
- Bruno Fitoussi
- Jennifer Harman
- John Juanda
- Carlos Mortensen
- Max Pescatori
- Terry Rogers
- Matt Savage
- David ‘Devilfish’ Ulliott
Earl Burton, redaktor strony Pokernewsdaily.com napisał o tym kto według niego powinien w tym roku dołączyć do Poker Hall of Fame, a także o tym kto w jego opinii faktycznie zostanie wybrany.
Kto powinien?
Tutaj Earl Burton nie ma wątpliwości. W pierwszej kolejności powinna to być Jennifer Harman. Jedna z weteranek pokera, uważana za najlepszą i najwszechstronniejszą pokerzystkę w czasach, gdy poker wśród kobiet nie był jeszcze zbyt popularny.
Na koncie ma trzy bransoletki WSOP, grę na najwyższe stawki i wiele sukcesów. Dodatkowo uważana jest za niezwykle wszechstronną pokerzystkę, która świetnie radzi sobie w każdej odmianie pokera.
Druga osobą, która w opinii Burtona powinna znaleźć się w Poker Hall of Fame w tym roku jest Francuz Bruno Fitoussi. To „największy pokerzysta we Francji” pisze Burton i oprócz jego sukcesów przy pokerowym stole wymienia wielkie zasługi Fitoussiego dla popularyzacji pokera we Francji. W tym roku walczył o zachowanie przy życiu legendarnego, paryskiego klubu pokerowego Aviation Club.
Kto zostanie wybrany?
Burton pisze, że niestety nie zawsze jest tak, że do Galerii Sław trafiają, ci którzy w danym momencie na to najbardziej zasługują. Według niego tak właśnie będzie w tym roku.
Wszystko z powodu sentymentów i dużej akcji promującej kandydaturę zmarłego w tym roku Dave'a „Devilfish” Ulliotta. Kierowanie się emocjami przez głosujących doprowadzi zapewne do tego, że Ulliott w tym roku może być jedyną osobą, która trafi do Poker Hall of Fame.
Ulliott może więc zebrać tak dużo głosów, że nie uda się wyłonić drugiej osoby, która w tym roku dołączyłaby do Galerii Sław.
Zasady wyboru są bowiem następujące. Każdy z żyjących członków Poker Hall of Fame (23 osoby) oraz panel 16 ekspertów otrzymuje po 10 głosów. Głosy te można w całości przekazać jednej osobie, lub rozłożyć na większą liczbę kandydatów. Do Galerii Sław wybierana jest jedna lub dwie osoby, ale tylko wtedy jeśli uzyskają ponad 50% wszystkich głosów.
Burton zastrzega, że Ulliott zasłużył na miejsce w gronie nominowanych, może nawet kiedyś powinien dołączyć do Galerii Sław, ale z pewnością w tym toku nie powinien jeszcze być wyborem numer jeden czy dwa.
Druga osobą, która ewentualnie może w tym roku zostać wybrana jest w opinii Burtona Tournament Director Matt Savage. Burton docenia pracę wykonaną przez Savage'a, ale jak twierdzi przez Mattem jeszcze wiele lat i wiele świetnej roboty do zrobienia. „Jestem przekonany, że sam Matt stwierdziłby, że na liście nominowanych są osoby, które bardziej zasługują na dołączenie do Galerii Sław w tym roku niż on sam” – pisze Earl Burton.
Czy prognozy Burtona się potwierdzą? Przekonamy się o tym już za kilka tygodni, bowiem zwycięzcy tegorocznego głosowania ogłoszeni zostaną w listopadzie w czasie rozgrywania finału WSOP Main Event w Las Vegas.
Na podstawie: „Editorial: Poker Hall of Fame Has Different “Should Be” Inducted Versus Who “Will Be” Inducted” – www.pokernewsdaily.com
rozumiem ze jak jedna osoba dostaje np 70% głosów? trafia do grona zasluzonych. ale jakim cudem dwie osoby mialby uzyskac wiekszosc? mozecie mi wyjasnic bo mnie to ciekawi 🙂
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.