Poker Fever Tour Bounty – szalony deal, Lubos z pucharem, duże zainteresowanie!

0
foto Rafał Gładysz

Pierwszy nowy festiwal Poker Fever Tour już zakończony. Format, w którym gracze mają okazję na nagrody za eliminację rywali okazał się być dobrym startem. Na końcu w Main Evencie gracze zrobili deala!

Wpisowe do Bounty Main Eventu wynosiło 3 000 CZK. Z tej puli 1 000 CZK szło na bounty, czyli każdy z graczy miał właśnie 1 000 CZK za eliminację rywala. W puli miało być 1 500 000 CZK, ale gracze dopisali. Przez kilka sesji startowych zarejestrowało się sporo osób, były re-entry, a więc pula wyniosła 1,7 mln czk. Jak wynika z opinii zebranych przez organizatorów, formuła Bounty spodobała się graczom. Takie formaty gra się inaczej, akcji jest naprawdę sporo, a od stołu odejść można z nagrodą za KO. Bounty to po prostu niezwykle popularny format.

foto Rafał Gładysz

Konkretne liczby to 355 graczy, którzy zrobili jeszcze 216 entries. Dało to 571 entries. W kasie miało znaleźć się 63 pokerzystów. Do kasy weszli między innymi Paweł Bębnowski (57. miejsce), Piotr Napora (52. miejsce), Grzegorz Czernecki (51. miejsce), Krzysztof Wyerka (47. miejsce) i wszyscy wzięli po 6 000 CZK. Jacek Pustuła za 45. miejsce otrzymał 6 600 CZK. Był to jego trzeci cash na festiwalu.

Większe wypłaty, bo po 7 400 CZK wzięli Sebastian Linder (33. miejsce) oraz Mateusz Dobrzański oraz Michał Wargin (29. i 28. miejsce). Michał Wiśniewski zajął 22. miejsce i otrzymał 10 800 CZK. W kasie byli także Łukasz Sibiński i Maciej Woźniak, który uplasowali się w najlepszej dwudziestce i wzięli po 15 500 CZK. Przed finałem odpadł Grzegorz Flak, który wziął 18 100 CZK za 14. miejsce.

Deal w finale

Kilku Czechów odpadli przed stołem finałowym, a przy FT zasiadło ogólnie 3 pokerzystów z Polski. Byli to Tomasz Filipkowski, Jarosław Waliczek oraz Maciej Śrutwa. Tutaj cash warty był już 28 000 CZK, na zwycięzcę czekała znacznie większa kwota, bo 303 200 CZK. Gracze jednak nie powalczyli za długo.

Tomasz Filipkowski miał największego stacka, ale zanim akcja się dobrze zaczęła, to już praktycznie się skończyła. Odpadł Czech Milchez, a reszta graczy zaczęła dyskutować o 7-osobowym dealu. Gracze dogadali się, Filipkowski miał wziąć najwięcej, bo 160 600 CZK oraz 6 bounty po 1 000 CZK. Czesi chcieli deala i dostali. Był dla nich korzystny.

Na 7. miejscu poleciał właśnie Filipkowski. Później odpali Jarek Waliczek (118 700 CZK) oraz Maciej Śrutwa (146 200 CZK). Czesi rozstrzygnęli między sobą losy pucharu – wziął go Lubos Swoboda.

Wypłaty w finale:

  1. Lubos Svoboda – 129 300 CZK
  2. Zbynek Hartman – 107 300 CZK
  3. Knapis – 125 600 CZK
  4. Dusan Same – 129 700 CZK
  5. Maciej Śrutwa – 146 200 CZK
  6. Jarosław Walicze – 118 700 CZK
  7. Tomasz Filipkowski – 160 000 CZK
  8. Milchez – 35 400 CZK.

W niedzielę gracze mogli dołączyć do jeszcze jednego turnieju. Był to event Bounty Classic, gdzie wpisowe wynosiło 3 000 CZK. Z tej kwoty 1 000 CZK trafiało do puli bounty. W evencie zagrało 33 pokerzystów, którzy zrobili jeszcze 28 re-entry.

Kasę podzieliło między sobą 7 pokerzystów. Tutaj finał należał zdecydowanie do Michała Wargina, który ma już masę feverowych trofeów na koncie. Zaczął ten turniej od wygranej 6-way all-ina (niewiarygodne!), a później szedł po kolejne bounty. Miał ich na końcu łącznie 17. Wygrał też 36 600 CZK, pokonując w finałowej walce Petera Hruzka. Jeszcze jedno trofeum dla naprawdę świetnego zawodnika!

Michał Wargin
foto Rafał Gładysz

Wypłaty w Bounty Classic:

  1. Michał Wargin – 36 600 CZK
  2. Petr Hruzek – 23 100 CZK
  3. Daniel Vecerek – 15 700 CZK
  4. Grzegorz Flak – 11 200 CZK
  5. Marcin Kielan – 8 300 CZK
  6. Jakub Sigmund – 6 000 CZK
  7. Mateusz Makulik – 4 000 CZK

Już wkrótce informacje o kolejnym festiwalu, który odbędzie się również w Ołomuńcu. Akcja pokerowa powróci do Czech w drugiej części listopada. Opublikujemy dla was harmonogram w ciągu kilku kolejnych dni.

Poprzedni artykułPoker Fever Tour Bounty – Bartosz Jabłoński i Michał Kulesz najlepsi w Quattro i Mystery!
Następny artykułTurniej o bransoletkę w USA anulowany – czy WSOP ma problem?