Poker a życie codzienne

7

Ostatnio w moim krótkim życiu doszło do wielu zmian. Podstawowa komórka życia społecznego, czyli rodzina trochę mi się rozsypała. Mieszkam na wsi z ojcem i uwierzcie, że życie z dnia na dzień, gdzie każda złotówka ma ogromne znaczenia powoduje, że człowiek szuka swojej drogi. Świat w mojej ocenie już od dobrych kilkudziesięciu lat nie dąży w tym kierunku, w którym powinien. Media nami cały czas manipulują, ceny idą w górę i globalna społeczność nastawiona jest tylko i wyłącznie na byt materialny. Duchowość człowieka jest odstawiona do lamusa. Taki nowy porządek świata (NWO) powoduje, że ludzie stają się coraz gorsi. Wychodzę z założenia, że nie trzeba wierzyć, żeby być dobrym człowiekiem, ale mimo wszystko ogromnie to pomaga. Zastanówcie się proszę czy wasze życie jest tylko i wyłącznie tym co sobie kupicie, czy tym ile macie pieniędzy? Co zostanie po was jak umrzecie? Czy zrobiliście w życiu coś dobrego? Czy ktoś was zapamięta z dobrej strony?

Podobnie sytuacja ma się w pokerze. Przynajmniej ja się z taką sytuacją spotykam. Gracze negują swoje niepowodzenia pechem. Bardzo często przy stoliku wyzywają innych graczy od „fishy” używając przy tym niecenzuralnych słów. Czy tędy droga do lepszej gry? 

Podczas sesji zazwyczaj towarzyszy mi muzyka, która mnie uspokaja. Ostatnio np. moje QQ na flopie J4d9d przegrało z A10d, gdyż zawodnikowi na turnie i na riverze spadły kara. A za to doskonale pamiętam jak na bubble turnieju turbo 180 osób byłem zmuszony zagrać na UTG All-in z 9-3 ( Blindy zjadłyby 3/4 mojego stacka)  i wygrałem przeciwko KK. Co miał powiedzieć ten zawodnik? 😉 Taki jest poker i jeżeli zdecydowaliśmy się grać, żeby wyzywać innych graczy, to na pewno pozostaniemy na tych stawkach, na których jesteśmy. 

Teraz co nieco o moim ostatnim rozdaniu Ac3c na flopie 9s9c8c. Tak wysoki bet przeciwnika w mojej ocenie nie może świadczyć o secie,ani o parze 8. Zawodnk racze w takiej sytuacji chciałby wygrać ode mnie trochę żetonów,a nie stawiać mnie w zasadzie na All-inie na flopie. Co do premium hands- Oczywiście linia przeciwnika świadczy o tym, że może on posiadać AA,KK,QQ itp. Jednak nadal niezrozumiałym jest dla mnie fakt tak wysokiego podbicia. Jakbym miał 9 to i tak bym sprawdził. Opcje,które zakładałem to nietrafiony zupełnie flop z kartami typu AK, AQ, AJ, QK itp i próba wywarcia presji oraz draw do strita lub koloru. Wobec całego zakresu mam ponad 60% equity. Postanowiłem więc zagrać raraise All-in i sprawdzić czy nie wyjdę na totalnego idiotę 😉 Przeciwnik pokazał JsTh, na river spadła dama jednak w treflu i wygrałem to rozdanie.

Teraz z kolei inna ręka ukazująca, że z dwoma Asami nie zawsze jesteśmy wygrani.

Stolik 1/2 FR.

Na stół 1/2 zazwyczaj wchodzę z 3$, trochę już na nim grałem i miałem w okolicach 5-6$. Stolik bardzo słaby. Zawodnicy dużo limpują, są mało agresywni.( no chyba, że słownie ;-))  Mój oponent, z którym przyszło mi się zmierzyć w tym rozdaniu, należał do tych, którzy grają kilkanaście stołów jednocześnie i zbierają profity. Na pozycji Mp3 otrzymałem AdAs. Mój przeciwnik znajdował się na pozycji UTG+1 i rozpocząl od otwarcia za 0,06$. Do mnie wszyscy pas. Przebijam tutaj standardowo do 0.20$ i otrzymuję call. Zakres przeciwnika oceniam na dośc mocny. Flop KhTc9c W puli znajduję się 0.43$ i agresor zagrywa za 0.25$. 3-betuję go do 0.75$ i otrzymuje call. Zakres jego ręki po sprawdzeniu jest dość mocno spolaryzowany. Może on już trzymać dwie pary, dobierać do koloru lub do strita. Nie wykluczone, że już go trafił. Turn to jedna z tych niechcianych kart, czyli Jd. W puli znajduje się 1.93$ i mój oponent gra tutaj za 1,2$. Uważam, że zakres, który on prezentuje znacznie bije moje AA. Nie mam ochotę sprawdzać w celu dobierania do mojego gutshota. Stwierdziłem, że pas będzię optymalnym zagraniem.

Ręka, w której mój przeciwnik „nie mógł” wyrzucić AA 😉

Stolik 1/2 FR.

Podobny stół do poprzedniego. Na pozycji MP1 otrzymuję 7h7s i zazwyczaj na tym limicie takie ręcę rozgrywam strasznie spolaryzowanie. Mocne układy podbijam, niskie pary limpuje. Jednak zawodnicy i tak nie potrafią tego wykorzystać. Wychodzę z założenia, że jak podbije 77 i otrzymam raraise, to będę musiał spasować. Natomiast jak sprawdzę i dostanie podbicie, to mogę spokojnie sprawdzić docelowo dla set value. Podobnie było z tą ręką. MP1 7h7s i limp za 0.02$ z mojej strony. Najczęściej flopa zobaczę najtaniej jak mogę, tym razem obudził się zawodnik na CO i przebił do 0.10$ ( 1 limp po mnie). Sprawdzam i we dwóch oglądamy bardzo przyjaznego flopa 😉 w postaci 7d2h4c. Jako, że pierwsza decyzja należy do mnie, postanowiłem zagrać check. Najczęściej jak podbije na tym flopie, a przeciwnik nic nie trafił to wygram małą pulę a tak daję mu możliwość zobaczenia jednej karty „za darmo”. Oponent jednak nie zadowolił się darmową kartą i zagrywa bet za 0.20$ do puli 0.25$. Jego zakres wydaje mi się tutaj równie spolaryzowany co mój limp z niskimi parami. Trzyma on na ręcę coś w stylu AA,KK,QQ,JJ. Postanowiłem obrać najlepszą w mojej ocenie linię na takiego przeciwnika czyli Flop: check-call, Turn: Check-call, River: check-raraise All-in. Tak też się stało i na sam koniec przeciwnik pokazał AA. Co ciekawe jego nickname brzmiał mniej więcej „what_the?77?” – to się uśmiałem 😉

Na sam koniec chciałem pokazać rękę, którą przeciwnik zagrał mechanicznie.

Stolik 2/5 SH.

CO gra Raise do 0.15$ i ja będący na BU z JdTd gram call. Reszta pas.

Flop : 2h4s2c   W puli znajduje się 0.37$ i mój przeciwnik na tak suchym flopie decyduje się na C-bet za 0.25$. Postanowiłem zagrać raraise z kilku powodów. Po pierwsze mało wiarygode jest by mój przeciwnik trzymał tutaj 2 czy 4. Niski strit również jakoś nie przemawia ku temu. Gram więc 3-bet do 0.75$ w celu otrzymania większej ilości informacji.

Możliwość 1: Przeciwnik gra kolejny raraise. Na tych stawkach to może oznaczać tylko wysokie pary.

Możliwość 2: przeciwnik gra call. To może oznaczać karty typu AK, AQ,KJ, lub karty 22,44 co jednak po pierwotnym raise jest mało prawdopodobne.

Możliwość 3: Fold (wybrana przez mojego przeciwnika). Oponent minął się z flopem i jego C-bet był mechaniczny. 

Pokój 😉

Poprzedni artykułWygraj pokerowe wakacje na Kanarach
Następny artykułErik Seidel – „To zwariowane uczucie”

7 KOMENTARZE

  1. Pokój i Tobie.:-)

    Przykro mi z powodu twojej rodziny. Podziwiam Ciebie, że w twoim wieku już takie przemyślenia. Dziwie się że nasi „prosi” z tego portalu jeszcze nie wyśmiali twojego dzisiejszego wpisu.

    Jesteś na dobrej drodze. Będę śledził twój blog i trzymał kciuki za Ciebie i twojego Ojca.

    Zastanów się czy nie warto korzystać z HoldemManagera. Do cashy bardzo się przydaje. Możesz go mieć za darmo.

    Moja odpowiedz na twoje pytanie: Czy zrobiliście coś dobrego?

    Tak założyłem rodzinę którą bardzo kocham. Mam synka który mam nadzieje, że będzie mnie pamiętał jako dobrego człowieka. Wieże i mimo że nie zgadzam się w wielu kwestiach z polskim kościołem katolickim co niedziele chodzę na msze. Księża to nie Bogowie na ziemi a tylko „pracownicy” Pana Boga. Wiara mi bardzo pomogła. Miałem kilka takich momentów w życiu gdzie Pan Bóg mi pomógł.

    Mam trochę więcej lat jak ty i dłużej trwało zanim rozgryzłem jak jesteśmy manipulowani przez media.

    Czuje że znalazłem swoja drogę i tego Tobie również życzę.

    Pozdrawiam.

  2. Ogólnie wszystko fajnie, tylko to rozdanie z 77 nie wiem po co. Jak masz seta, przeciwnik JJ-AA na flopie 7high na nl2, to i tak opponent oddaje stacka. W tym przypadku ciekawsze byłyby rozważania, jak zagrać ten hand, aby nie wygrać całego stacka (dużo trudniejsze zadanie, wymaga przekonania przeciwnika do ogromnej siły, pewnie minraise flop, minraise turn zdałby egzamin). To rozdanie z nl5 ciekawsze – dobry przeciwnik zagra Ci tu 3bet flop z any two, bo też wie, że raczej nie trafiłeś, słaby z kolei będzie drawował z overkartami, zatem Twoje zagranie jest ok, jeżeli przeciwnik to grinder, tight reg – taki zachowa się przewidywalnie, jak opisałeś.

    Jak Cię wyzywają, to się tylko ciesz. To znak, ze robisz się coraz lepszy. Ja jedynie po absolutnie najlepszych sesjach słyszę:”die pollack!”.

  3. Blog bardzo ciekawy! Jeśli na „prawdziwe” grasz dopiero od 3 tygodni, to muszę przyznać, że całkiem szybko załapałeś nomenklaturę – ja takie słowa jak equity poznałem po paru latach dopiero 😉

    Keep up the good work!

    P.S. Kubuś, toż to kadr z filmu „Helikopter w ogniu”.

    • tak coś czułem, że mogę pisać bzdurę, dlatego zawarłem w swojej wypowiedzi „warunek” 😉

  4. Twoje blogi są bardzo spoko… ale to zdjęcie… jeśli to autentyk to chyba jednak nie przystoi wklejać ludzkiej tragedii do pokerowego bloga, nawet jeśli sam wstęp traktuje o rzeczach poważnych.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.