Debiutujemy z podcastem! Zapraszamy na pierwszy odcinek, w którym obgadamy Górala, HESOP, aferę szczecińską i Full Tilta.
Nadeszła wiekopomna chwila! Dzisiaj dajemy wam pierwszy odcinek naszego podcasta. Przed mikrofonem zasiedli Fizoloff z Pawciem, aby omówić zwycięstwo Górala w klasyfikacji generalnej Micro Millions, rozegrany niedawno kolejny przystanek z serii Hey Series of Poker we wiedeńskim Montesino, aferę szczecińską oraz sprawę Full Tilt Poker.
Zapraszamy do słuchania i czekamy na wasze opinie oraz sugestie związane z audycją.
😀 rzeczywiście thx 😀
super:D robicie świetną robotę!
ale imo fajnie by było gdyby w przyszłości można by ściągać pliki w mp3. Ja tam lubie sobie posłuchać o pokerze w autobusie czy podczas jazdy rowerkiem bo pokera przed monitorem mamy już chyba wystarczająco dużo 😀
GJ!
zeby sciagnac mp3 wystarcza 2 klikniecia – najpierw na strzalke po prawej stronie odtwarzacza , a pozniej „download”
Albo miec real playera po prostu 🙂
Tego chyba nam wszystkim było trzeba, luźnego podejścia do tematu pokera i całej tej jego otoczki. Stres i napiecie z całego tygodnia rozeszło mi sie po kościach w ciągu niecałej godziny. Dzieki panowie, keep it up 😉
Bardzo fajna dyskusja tym bardziej fajnie się tego słucha ponieważ gadka jest luźna a niektóre poruszane tematy poważne duży plus dla Was 🙂
No popatrz, u nas prostytucja zdaje się nie jest opodatkowana. U Brytyjczyków poker. I to pomimo tego, że w obu państwach istnieje fiskus. 😀
Widzę masz braki w wiedzy. W Polsce prostytucja jest kontrolowana przez fiskus – jeżeli chcesz wykazać dochód z tego tytułu( który będzie zalegalizowany i opodatkowany 0% , gdyż stręczycielstwo w Polsce jest zabronione nadrzędnym prawem ) to musisz udowodnić, że tę pracę wykonywałeś i twoi klienci muszą to potwierdzić – w przeciwnym wypadku zostanie pobrany podatek od dochodu z nie ujawnionego źródła i taki czasami prostytutki mimo wszytko płacą.
Państwo skarbowe ma za zadanie opodatkować ( inne kwestia jakim podatkiem, może być również 0% )
Fakt, nie mam wiedzy bo nie param się prostytucją. 😀 No i rzeczywiście dla podatnika oraz dla państwa to jest niezwykle istotne gdy jakaś działalność zamiast być nieopodatkowaną jest opodatkowana wg. stawki 0%. 😀
Nie dziwi mnie, że to dla Ciebie żadna różnica, ale w praktyce zarówno dla obywatela jak i dla Państwa to są dwa rzekłbym skrajnie różne przypadki:
1) brak kontroli i opodatkowania
2) pełna kontrola money flow i opodatkowanie tego 0% ( przynajmniej chwilowo, bo taki bonus od Państwa nie jest wieczny )
Pytanie jedno jesli chodzi o Gorala – ile gral on a ile „Horek” (brat) 😉 gratulacje – tutaj doslownie TEAM PRO 😉
Nie sądzę, aby coś takiego mogło mieć miejsce 😉
Pozdrawiam
Możesz ale to będzie rozmowa amatora z profesjonalistą, nie wyobrażam sobie żeby totalny amator komentował grę profesjonalisty bo to będzie totalna breja o zerowej wartości jakiejkolwiek a już na pewno zerowej wartości edukacyjnej. Żeby coś komentować trzeba mieć do tego jakieś podstawy np. krytyk filmowy ma jakieś pojęcie o filmie nie dlatego że obejrzał kilka filmów tylko załóżmy ukończył akademię filmową.
A teraz niech wszystkie dzieciaki które nie zrozumiały mojego pierwszego komentarza minusują i ten, jeżeli to im sprawia radość w tym ich smutnym życiu to bardzo się cieszę z tego powodu.
Catmando123 zapominasz o jednej rzeczy. Jako wykładnię i definicję znania się podajesz:
„krytyk filmowy ma jakieś pojęcie o filmie nie dlatego że obejrzał kilka filmów tylko załóżmy ukończył akademię filmową”
W 100% się zgadzam, że rozmowa amatora z fachowcem jest totalną breją, ale nie zgadzam się z sposobem oceny kto jest amatorem a kto fachowcem.
To, że ktoś nie skończył matematyki w szkole średniej, nie znaczy, że nie jest geniuszem ( np Albert Einstein ) matematycznym.
To, że ktoś skończył akademię filmową nie oznacza, że się zna na filmach.
To, że ktoś gra na niskich stawkach nie znaczy, że ma mniejszą wiedzę o pokerze i nie może poprawnie skomentować gier z wysokich stawek.
Najlepszy przykład – Góral – wygrał micro milions na PS, jakiś nie zależny obserwator mógłby powiedzieć – gość gra na mikro stawkach, nie ma prawa wypowiadać się rozdaniach z HS
Sam wielokrotnie nie mając jeszcze wyższego wykształcenia poprawiałem po „spapranej robocie” mgr inż. którzy niby powinni znać się na rzeczy bardzo dobrze.
W pokerze ten trend jest bardzo często powielany – jeżeli grasz na niskich stawkach = jesteś amatorem i nie znasz się na pokerze i nie masz prawa komentować graczy, którzy grają wyżej od Ciebie. Jest to trend, który nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością.
To powiedz mi koleżko w jakim polskim kasynie mogę sobie pograć w pokerka cashowego? No i nie chrzań głupot i nie wrzucaj ruletki i pokera do jednego worka – w ruletkę w long runie nie da się wygrywać a w pokera jak najbardziej się da. A tak poza tym to co powiesz o ludziach grających na niebędącym w świetle naszego prawa hazardem foreksie którzy „zniszczyli swoje życie i nie tylko”? 😀
Masz rację: Forex = hazard, a dzięki lobby dużych instytucji jest nazwane „INWESTOWANIEM” i można legalnie inwestować a nie uprawiać hazard. W lobby forexa nawet jest ruletka ale zdecydowanie na większe ev- w porównaniu do klasycznej ruletki.
W casha mogę pograć w ostravie a w polskich kasynach też wymyślili grę która jest niemalże identyczna jak TH ale dzięki drobnej zmianie legalna.
jdx ale powiedz szczerze, Ty nie masz pretensji o to, że nie możesz grać casha w kasynie, bo nawet jakby na to pozwolili to byś chciał grać casha poza kasynem, casha z kolegami na piwie.
Ja tylko mówię, że takie rozwiązanie: grasz w casha z kim chcesz i gdzie chcesz i najlepiej jeszcze bez jakiegokolwiek obciążenia podatkowego jest utopijnym żądaniem.
Zauważam, że forex pomimo tego, że jest hazardem jest bardzo skrupulatnie kontrolowany i rozliczany – nie możesz pójść do baru i z kolegą wymienić się instrumentami handlowymi.
No np. z Warszawy do Ostrawy to jednak trochę daleko jest. O tym „prawie Holdemie” słyszałem ale podobno to „prawie” robi dużą różnicę. Poza tym cashowcy, zwłaszcza ci z grubych stołów, to lubią sobie pograć w „dealer’s choice” a nie tylko w Holdema czy „prawie Holdema”
Z kolegami przy piwie to sobie mogę pograć zawsze i mam(y) w dupie obowiązujące prawo jakiekolwiek by ono nie było. Podobnie jak mogę się razem z nimi sponiewierać bimberkiem własnej produkcji albo upalić ziółkiem. Natomiast możliwość pogrania w pokera poza kasynem, tzn. w klubie pokerowym, była by świetną sprawą. I chyba nie jest to utopia skoro w UK takie kluby działają. A zdaje się, że także na Ukrainie i w Austrii.
Jest skrupulatnie kontrolowany i rozliczany przez naszego fiskusa nawet wtedy, gdy masz konto u brokera który nie ma siedziby w Polsce? Poza tym kto powiedział, że każda ludzka działalność musi być opodatkowana? Zdaje się że w UK dochody z pokera nie są opodatkowane. W końcu to państwo ma być dla ludzi a nie na odwrót.
Taka dyskusja nie ma sensu – ja piszę jak jest a w zmian jest ripista…no tak jest tak jak powiedziałeś ale się zastanów czy tak musi być? A po za tym co z tego, że tak jest jak i tak mam to w dupie i robię jak mi się podoba.
„Poza tym kto powiedział, że każda ludzka działalność musi być opodatkowana?”
To jest IDEA PRZEWODZĄCA PAŃSTWA SKARBOWEGO.
Zadaniem każdego państwo które ma US jest opodatkowanie każdej działalności człowieka.
dobra audycja. akurat umiliście mi poranne sprzątanie mieszkania.
Fajne nagranie ale czemu wy się zastanawiacie na poważnie nad tym czy/że ten przepis jest durny i został wprowadzony w Polsce,przecież w stanach maja porobione badania na każdy temat jest milion instytucji zajmujących się gamblingiem rynek wart jest o wiele więcej i tam przyjebali zakaz!(a co dopiero w polsce)w holandi własnie zalegalizowano burdele itd. a poker online to nielegalTo tak jak by dyskutowac na temat po h*j jest podatek dochodowy?czemu marihuana jest nielegalna a tyton i alkohol tak?moge was zapewnic ze palczy jest wiecej manifestacje sa ogromne a prawilniacy i tak mają to w kut*sie i wolą żeby ktos poszedł garować niż bron Boze zapalił zagrał w pokera itd. pzdr
Również nie zgadzam się z tym, że nie ma żadnych badań, które by dotyczyły problemu hazardu i konsekwencji braku regulacji tego aspektu życia. Homo sapiens trochę już po ziemi stąpa i kilka razy ogromne zbiorowiska ludzi chyliły się ku poważnemu upadkowi dzięki hazardowi – współczesna władza w ramach walki wprowadzała nawet karę śmierci za granie w kości…..korzystając z tego historycznego doświadczenia powinniśmy być dalecy od podejścia: MOJE PIENIĄDZE, MÓJ WYBÓR jak chce to mogę wszystko przegrać…..tak już kiedyś było i nic dobrego z tego nie wyszło , na jednego mądrego przypadło 100 głupich którzy poprzez nałóg hazardu zniszczyli swoje życie i nie tylko.
No i teraz najważniejsze pytanie – o co my walczymy ? – bo ja mam pieniądze i jeżeli chce zagrać w pokera lub ruletkę to jadę do kasyna i mogę tam w 100% legalnie i zgodnie z prawem oddawać się przyjemnością na które mam ochotę – czyli nie jest prawdą, że mamy zakazy gry i gra jest nie możliwa.
Pisałem już o tym wielokrotnie – nawet jakby nasza władza miała chęć współpracy to wprowadzenie NIE DZIURAWEGO prawa które zezwala na niekontrolowany transfer gotówki od jednego do drugiego obywatela pod przykrywką gry w pokera ( gdzie chcemy, z kim chcemy i jak chcemy ) jest prawie nie możliwa. Z wieloma mądrymi głowami ten temat analizowałem i ciężko było wykombinować jasne przepisy, które nie będą luką do prania brudnych pieniędzy. Dlatego tam gdzie pojawia się pieniądz nie ważne czy z pokera czy z ruletki czy z grania w bierki – tam pojawi się skarbówka i inne instytucje, które z przepływu tego pieniądza będą chciały swoją dolę. Nie łudziłbym się, że kiedykolwiek się to zmieni. Cały czas padają utopijne hasła – wolność dla pokera – nie robimy nic złego i dlatego chcemy grać gdzie chcemy z kim chcemy i za ile chcemy ….proszę jeszcze raz przemyśleć czy taki schemat jest realny do wprowadzenia – ja uważam, że nie , że kontrola od strony Państwa zawsze będzie – zostaje walczyć o jej formę.
Czytam te twoje wypowiedzi Rion i już mam powoli dość. Do tej pory olewałem zabieranie głosu, bo szkoda mi było czasu, ale tym razem postanowiłem spróbować przemówić Ci do rozsądku.
Z Twoich wypowiedzi wynika, słusznie z resztą, że większość ludzi jest niestety głupia. Ty pewnie będziesz się bronił, że nie do końca o to Ci chodziło, bo najwyraźniej jesteś przepełniony troską o nasz „wspaniały” ludzki gatunek. Piszesz, że historia nas nauczyła, że danie zbyt dużej wolności ludziom (konkretnie w kontekście hazardu) okaże się dla nich zgubne. Nawet jeśli, to wiesz co? I bardzo dobrze! Ludzie w końcu powinni się nauczyć korzystać z wolności, a jeśli nie będą umieli to trudno, ich problem. Naprawdę wg Ciebie zniewalanie ludzi kolejnymi bzdurnymi przepisami, których ilość przytłacza już chyba samych prawników i sędziów ma sens? W polityce zapanował chory trend chęci uregulowania dosłownie wszystkiego. A Ty zdajesz się temu przyklaskiwać. Tłumaczysz się, że przecież tak już musi być, że należy kontrolować przepływ gotówki, że państwa muszą wiele spraw regulować, bo inaczej będzie burdel i ludzie sobie sami nie dadzą rady. A Twoją konkluzją jest, że w całym tym bałaganie pozostaje nam walczyć jedynie o formę – „żeby to miało ręce i nogi”.
A wiesz co ja o tym myślę? Że wcale tak nie musi być. Wszystko można zmienić i żyć w znacznie lepszym i normalniejszym świecie. Gdzie człowiek będzie mógł być wolny i np. dysponować własnymi pieniędzmi wedle własnego uznania (w świetle prostego i sprawiedliwego prawa, żeby była jasność). Tylko jest jeden warunek, żeby w ogóle była na to szansa: ludzie muszą przestać myśleć w takich kategoriach jak Ty. Niestety ciągle jest zupełnie inaczej i ludzie wolą być prowadzeni za rączkę. Wolą „łatwe” życie, gdzie ich wybory są już z automatu ograniczone, a rząd troszczy się o co tylko się da, żeby broń Boże się komuś krzywda nie stała.
Ogólna rada: myślcie i nie dajcie się ogłupiać. Także tego co ja napisałem nie łykajcie od razu w ciemno.
Kingsajz – zgadzam się w większości z tym co napisałeś , nie jest tajemnicą, że
„że większość ludzi jest niestety głupia” i przy konstruowaniu pewnych systemów należy brać to pod uwagę. Uważam, że w swojej wypowiedzi popełniasz poważny błąd logiczny – rozmawiamy O KONKRETNEJ rzeczy a Ty z rozmowy o KONKRETNEJ RZECZY przeskakujesz na oddalony o lata świetlne temat – jak jest skonstruowany świat, dlaczego jest to złe i jak fajnie by się żyło gdyby był skonstruowany inaczej. Z moich wypowiedzi nigdzie wprost nie wynika, że przyklaskuje aktualnemu porządkowi na świecie i praw jakie nim rządzą – nie piszę nic o tym, bo to jest NIE NA TEMAT.
Jeżeli chcemy rozwiązać jakiś problem, trzeba uwzględnić prawa jakie rządzą światem i w ramach tych praw znaleźć rozwiązanie.
Mam wrażenie, że „legalizację pokera” proponujesz poprzez schemat:
„Wszystko można zmienić i żyć w znacznie lepszym i normalniejszym świecie.” Czyli zburzmy wszystko i wybudujmy lepszy świat oparty na innych zasadach w którym w pokera będzie mógł grać każdy.
Zastanów się – naprawdę uważasz, że takie rozwiązanie ma jakąkolwiek szansę ?
Ja rozmawiam o konkretnej sprawie i realnych rozwiązaniach. Jeżeli jest temat o konsekwencjach prawnych „afery szczecińskiej” nie będę rozmawiał o zasadności podatku dochodowego i proszę nie schodzić z tematu tekstami w stylu: Skoro uważasz, że celnicy dobrze postąpili słuchając swoich przełożonych tzn , że tak samo jestem zwolennikiem podatku dochodowego a przecież moglibyśmy żyć w innym świecie w którym jest tak pięknie – musisz się zmienić ! – ABSURD
Kingsajz popraw mnie jeśli się mylę, ale czy po za marzeniem o życiu w lepszym świecie robisz cokolwiek żeby ten świat zmienić ? Czy jesteś jednym z tych co nawet na wybory nie idą bo nie ma sensu się tym interesować.
No to fajnie, że z większością rzeczy się zgadzasz. Nie zgodzę się, że popełniłem błąd LOGICZNY. Wg mnie patrząc na wszystko w szerszym kontekście przez pryzmat pewnych idei łatwiej jest znaleźć właściwe rozwiązanie. Zdaję sobie sprawę, że wyciągnąłem daleko idące wnioski co do Twojej osoby, ale tak to widzę.
„Jeżeli chcemy rozwiązać jakiś problem, trzeba uwzględnić prawa jakie rządzą światem i w ramach tych praw znaleźć rozwiązanie.”
I w tym miejscu się nie zgadzam. Jeśli istniejące prawo uniemożliwia właściwe rozwiązanie problemu to wypada się zastanowić czy panujące prawo jest, aby na pewno dobre. Bo jeśli nie jest to chyba rozsądniej zająć się nim. Skupiając się tylko np. na pokerze będziemy dalej szli w kierunku w którym idziemy (czyli np. lotto jest spoko, forex jest spoko, poker to zło. albo inaczej: granie w brydża na pieniądze jest spoko, granie w pokera na pieniądze to zło).
Nie rozumiem czemu uważasz, że nierealne jest by każdy mógł grać w pokera, jeśli tego chce. Dalej nie do końca wiem o czym piszesz, a nie mam czasu na rozszyfrowanie.
A robię tyle ile mogę, ale za mało by coś realnie zmienić. Jak miałbym niby zmienić mentalność ludzi? Z resztą ja do niczego nie chce zmuszać. Na wybory chodzę, ale już wiem, że tak naprawdę to bezcelowe. Łudzę się, że ludzie się kiedyś zbuntują przeciwko takiemu porządkowi rzeczy jaki teraz panuje. Choćby sprawa ACTA pokazała, że jest na to nadzieja.
Pewnie że gracz z niskich stawek nie powinien komentować gry gracza z wyższych stawek (chyba że gra gracza z wysokich stawek ma w sobie tyle błędów że może je dostrzec nawet początkujący) A twoje porównanie jest bardzo trafne bo niby czemu zwykły obywatel ma komentować polityków i ich pracę skoro nie ma o tym zielonego pojęcia, komentując coś o czym nie ma pojęcia tylko się kompromituje.
A co do afery szczecińskiej czyli „miasta paprykarza” to nie ma o co robić całej afery prawo jest egzekwowane co w tym dziwnego ?
Czyli że co? Nie mogę wyrazić opinii np. o filmie bo nie jestem filmowcem? Nie mogę porozmawiać z kimś o muzyce, ponieważ nie jestem muzykiem? 🙂
Proszę mnie nie obrażać i wyzywać od „TROLI” bo moje posty są dalekie od trolowania. Szanowny redaktorze to, że mam inne zdanie od Ciebie i nie zgadzam się z „jedyną słuszną wizją” nie daje Ci prawa do obrażania mnie.
Co do afery szczecińskiej konkluzja powinna być bardzo prosta. Weszło prawo, które jak wszyscy zauważyli jest „durne” – w takiej sytuacji przeciętny obywatel łamie prawo w nadziei, że nie będzie ono egzekwowane. Władza dała jasny sygnał, że to prawo będzie traktować bardzo POWAŻNIE i akcja w Szczecinie myślę dała całej Polsce i każdemu środowisku jasny sygnał – to nie będzie martwe prawo – będziemy je egzekwować. Rozumie rozgoryczenie bo mnie również to prawo się nie podoba ale prawo ma to do siebie, że za jego łamanie grożą pewne konsekwencje.
W szczecinie dowody na to, że każdy uczestnik złamał prawo były przygniatające – dlatego pójście w zaparte i nie przyznanie się do winy mogło tylko pogorszyć sytuacje każdego z uczestników.
Ja tez ROZUMIE;) Twoje zdanie, ale nie znam okolicznosci (a mam pewne doswiadczenie) zeby w jakiejs sprawie karnej nie przyznanie sie do winy pogorszylo sytuacje. Wrecz przeciwnie przyznanie sie skutkuje maksymalnym wyrokiem/grzywna itp itd. Dlatego odradzam przyznawanie sie do winy. Masz do tego prawo jako oskarzony masz takze prawo do skladania falszywych zeznan i zmieniania ich, a takze mozesz wogole odmowic skladania wyjasnien.
pozdro
No to podaje przykład okoliczności:
Każdy w „Aferze szczecińskiej” kto się przyznał do winy dostał absolutnie minimalny i najmniej inwazyjny wymiar kary jaki dla tego typu przestępstwa jest określony. Każda inna kara, oprócz całkowitego uniewinnienia mogła by być tylko surowsza.
Bardzo dobrze się słuchało! Wp
Rewlacja:) Duzy plus, super sie sluchalo przy obiadku:)
Co do tej kondycji fizycznej, to bym się nie zgodził, bo wystarczy ze ktos zasiadzie ogarniajacy od czasu do czasu za nas, przed jakims eventem, a my wtedy mozemy spokojnie spac 🙂 przeciez nikt tego nie sprawdzi, kto gral ;p
W Montesiono są ze 2 maszyny ( koło toalet) , takze calkiem odciete od gier kasynowych to to nie jest ( niestety ) ;p
Sorry ale lepiej nie bierzcie się za obgadywanie ludzi z HS bo to zdecydowanie inny typ graczy a nalizy zagrań przez graczy LS są co najmniej nieodpowiednie a tym bardziej że żenujące
Podcast bardzo dobry:)Fokus niszczy:)
A kto tu mówi o analizie zagrań. Jest wiele innych aspektów do obgadania: sprawy rake’u w takich pojedynkach, itp. Jeśli wyglądałoby to jako obrażanie graczy HS przez tych dużo słabszych to sam byłbym przeciwny takim działaniom. Jednak nie o to tutaj chodzi.
Np. politycy też są „HS”, więc zwykli ludzie „LS” nie mogą wyrazić swojego zdania o nich i ich pracy…? 🙂
Oczywiście nie mam zamiaru analizować rozdań, ponieważ to nie ma sensu, przynajmniej w moim przypadku. Jednakże będę miał wiele do powiedzenia, jeżeli chodzi o samą ideę walki obu tytanów 😉
Pozdrawiam
Jeśli chodzi o turniej finałowy w Mariott to kasyno nic nie dokładało 🙂 Z każdego turnieju w cyklu 3-miesięcznym 5% puli szło na Jackpota, którego część była przeznaczana na wejściówki do turnieju finałowego (550zł), a reszta Jackpota dorzucana do tego turnieju w ramach częściowego zniwelowania podatku.
A co z cyklem, gdzie z brt i pawcio siedzieli na kanapie i komentowali wydarzenia? Też miały być wizyty u polskich graczy w domach, a byliście tylko u Warsawa… i od tamtej pory ciszaaaa :]
Co do wizyt w domach to jednak w aktualnej sytuacji prawnej w Polsce był mały falstart.
Bardzo pozytywna inicjatywa, ogromny plus. Konstruktywna krytyka: dobrze byłoby ograniczyć ilość „tak?” na końcu zdania twierdzącego wypowiadanego przez Pawcia, może tylko ja jestem na tę manierę przewrażliwiony, ale uderza to po uszach. Co do przekazu- rewelacja, nie boicie się wyrazić swojej opinii przez co słucha się tego jeszcze ciekawiej. Czekam niecierpliwie na odcinek 2.
Maniera powszechna w Polsce. Rok pracowałem pod kierownikiem kończącym praktycznie każde zdanie „tak”. Niestety jest to maniera zaraźliwa.
Co do pomysłów to jestem nawet za tym aby wydłużyć wstawki muzyczne dzięki którym audycja będzie dłuższa i „ciekawsza” do słuchania w formie radia/tła podczas grania sesji.
Poza tym podcast extra.
Pawcio będzie się pewnie postara o ograniczenie tej maniery, a ja ze swojej strony następnym razem postaram się powycinać resztę 😉
Bomba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dobry pomysł, żeby co jakiś czas obgadywać wydarzenia pokerowe…
A ja podrzucam pomysł, żeby obgadać Isildura, jego Superstar Showdown i walkę z Haxtonem.
To już w kolejnym odcinku 😉
Focus – Hocus Pocus na intro:) To lubię:)
Hehe, brawo! Mało ludzi kojarzy, gratuluję dobrego gustu muzycznego 😉
Pozdrawiam
Ale mi się micha ucieszyła dzięki temu intro.;]
http://www.youtube.com/watch?v=g4ouPGGLI6Q
Tak, to miłe;) Widziałem Van Leera na żywo niedawno – znakomity showman.
To jest najlepsza wersja tego utworu, niestety nie mam jej u siebie na dysku 😉
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.