Pius Heinz „Chcę wygrać EPT”

4

Pius Heinz w wieku zaledwie 22-lat osiągnął pokerowy szczyt. Został mistrzem świata, wygrał wielkie pieniądze, a jeszcze zanim to się stało został członkiem Team PokerStars Pro.

I właśnie PokerStars w rozesłanej informacji prasowej prezentuje jeden z pierwszych wywiadów udzielonych przez nowego mistrza świata. Zobaczmy więc co Pius Heinz ma do powiedzenia o WSOP, pieniądzach i swoich planach…

Jesteś pierwszym Niemcem, który zagrał w November Nine. Jak się czujesz jako reprezentant swojego kraju?

Pius Heinz: Uczucie jest fantastyczne, ale czasami nie do końca zdaję sobie z tego sprawę. Jestem dumny, że mogę reprezentować swój kraj, a wsparcie jakie otrzymuję z Niemiec jest niesamowite.

Jak radziłeś sobie z presją w ostatnich dniach?

Pius Heinz: Oczywiście olbrzymia presja musi być związana z występem na stole finałowym WSOP, ale starałem się pozostawać spokojnym i skupiać się na grze. Dodatkowo wsparcie od rodziny, znajomych i z kraju powodowało, że ten stres udawało się zredukować.

Do Vegas kibicować ci przyjechali znajomi, siostra i matka. Jak oni radzą sobie z tą sytuacją, która zmienia całe twoje życie?

Pius Heinz: Wydaje mi się, że moja rodzina jest tym wszystkim znacznie bardziej podekscytowana niż ja. Muszę jednak zaznaczyć, że ich wsparcie, tak samo jak wsparcie znajomych jest dla mnie bardzo ważne. Na szczęście nie doświadczyłem jeszcze żadnych objawów zazdrości. A co do zmian w życiu. Na razie wiele się nie zmieniło i mam nadzieję, że tak już zostanie.

Udało ci się zasnąć w nocy poprzedzającej finałową rozgrywkę?

Pius Heinz: Do łózka poszedłem tak jak zawsze, ale oczywiście, że przed snem długo myślałem o wygranej. Gorzej jest teraz, kiedy w związku z olbrzymim zainteresowaniem moją osobą ciężko jest odpocząć i się zrelaksować. Staram się jednak nie stresować zbyt mocno.

Czy zdajesz sobie sprawę, że w wieku 22 lat osiągnąłeś to co nie udało się wcześniej żadnemu pokerzyście z Niemiec?

Pius Heinz: Tak, chociaż cały czas ciężko jest pojąć wszystko to co dzieje się dookoła. Z każdą godziną jednak coraz lepiej to do mnie dociera i staram się do tego podchodzić spokojnie. Jestem zadowolony z tego jak grałem, ale muszę też przyznać, że miałem sporo szczęścia.

Jak przygotowywałeś się do finałowej rozgrywki?

Pius Heinz: Nic specjalnego, ale tuż przed finałem miałem mały coaching z jednym z bardzo znanych pokerzystów.

Czy WSOP 2011 to był turniej twojego życia?

Pius Heinz: Oczywiście, że tak. WSOP to największy i najważniejszy turniej na świecie. Każdy gracz marzy o tym, żeby raz w życiu wygrać ten turniej.

Co po WSOP? Jakie masz plany?

Pius Heinz: Bardzo czekam na powrót do domu i spędzenie czasu z moją rodziną. Mam też jednak sporo zaplanowanych spotkań z mediami m.in.: nagranie „German High Roller on Sport1” i już nie mogę doczekać się tego show. Pojadę też na EPT Praga, gdzie będę chciał potwierdzić swoje wysokie umiejętności, a potem już wakacje.

Czy masz jakieś specjalne plany dotyczące wygranych pieniędzy?

Pius Heinz: Nic specjalnego, nie mam wielkich potrzeb i jestem zadowolony z tego co już mam. Może kupię sobie jakiś fajny zegarek. Chcę jednak pomóc siostrze i sfinansować jej studia, oraz pomóc mamie w jej biznesie związanym z nieruchomościami. Z pewnością do swojej wygranej będę podchodził bardzo ostrożnie i konserwatywnie.

Jaka jest różnice pomiędzy turniejami europejskimi i amerykańskimi? Szczególnie chodzi o EPT i WSOP.

Pius Heinz: Obecnie nie ma wielkiej różnicy, siła graczy, średni poziom jest bardzo podobny. Organizacja EPT jest bardzo dobra, a mnie osobiście bardzo podoba się to, że turnieje te odbywają się różnych miejscach w Europie i można poznawać nowe miasta. WSOP jest większy i sławniejszy, ale szkoda, że rozgrywany jest tylko w Las Vegas.

Czy spełniłeś już wszystkie swoje pokerowe marzenia, czy może pozostały jeszcze jakieś niezrealizowane cele?

Pius Heinz: Bardzo chcę wygrać turniej European Poker Tour no i oczywiście chciałbym odnieść sukces na przyszłorocznym WSOP.

Jakieś rady dla pokerzystów?

Pius Heinz: Nigdy nie przestawaj bawić się grą i uważaj na bankroll.

Na podstawie: Informacja prasowa PokerStars.

Poprzedni artykułZapowiedź Unibet Open Ryga
Następny artykułEcha finału WSOP Main Event

4 KOMENTARZE

  1. „Pius Heinz: Nigdy nie przestawaj bawić się grą i uważaj na bankroll. ”

    Ciekawe czy cwaniaczek mial bankroll na MTT pozwalajacy wkupic sie do ME WSOP-a…

    • powiedz mi cwaniaczku, ile osob gralo by w ME WSOP, jezeli wszyscy mieliby stosowac poprawny BM? to chyba oczywiste ze do takich turniejow jezeli od razu nie prowadzi Cie to do bankructwa mozna sobie zrobic shota

    • No i pewnie jakąś część wpisowego sprzedał tak jak większość, tylko o tym się nie mówi.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.