Kilkanaście dni temu pisaliśmy o wyroku Sądu Najwyższego, który masakrował ustawę hazardową.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczyła drobnych przedsiębiorców, którzy oskarżeni zostali o prowadzenie gier na automatach poza kasynem. Sądy pierwszy instancji wydały wyroki „niewinni”, które jednak zostały zaskarżone przez Izbę Celną i sprawa trafiła do Sądu Najwyższego.
Jednak i w tym wypadku wyrok był miażdżący dla rządu i całej ustawy hazardowej. W uzasadnieniu wyroku sędzia prof. Jacek Sobczak mówił m.in.: „Europejski Trybunał powiada jednoznacznie, że jest to norma techniczna. A jeżeli jest to norma techniczna, to obowiązkiem naszych władz była notyfikacja tych przepisów. Tego obowiązku nie spełniono… Trzeba powiedzieć w ten sposób: konsekwencją naruszenia przepisów o notyfikacji jest niestosowanie nienotyfikowanej regulacji prawnej”. Dodatkowo w swoim uzasadnieniu sędzia Jacek Sobczak zwrócił się do sędziów sądów niższych instancji oraz do urzędników mówiąc: „Jeżeli, sądzie lub urzędniku, stwierdzasz, że norma prawna, która ma zostać zastosowana, nie jest normą, która była notyfikowana, a jest to norma techniczna, to tobie – sądzie najniższej instancji, i tobie – urzędniku na samym dole hierarchii, nie wolno tego stosować„.
Jest już pisemne uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego, którego obszerne fragmenty przytacza Wolny Poker.
W pisemnym uzasadnieniu możemy przeczytać:
,,W myśl art. 8 ust. 1 dyrektywy 98/34/WE, państwa członkowskie niezwłocznie przekazują Komisji wszelkie projekty przepisów technicznych, z wyjątkiem tych, które w pełni stanowią transpozycję normy międzynarodowej lub europejskiej. W takich przypadkach wystarczająca jest informacja dotycząca odpowiedniej normy. Państwa przekazują także Komisji podstawę prawną konieczną do przyjęcia uregulowań technicznych, jeżeli nie zostały wyraźnie ujęte w projekcie. Na państwa członkowskie Unii Europejskiej nałożono obowiązek notyfikacji przepisów technicznych implementujących dyrektywy.
Trzeba zauważyć, że państwo może odstąpić od notyfikowania środków krajowych powołując się na pilne przyczyny spowodowane przez poważne i nieprzewidziane okoliczności odnoszące się do ochrony zdrowia i bezpieczeństwa publicznego, ochrony zwierząt lub roślin. Powinno jednak przedstawić te okoliczności w komunikacie kierowanym do Komisji.
Zgodnie z dyrektywą, obowiązkiem państw członkowskich jest więc notyfikowanie Komisji Europejskiej projektów aktów normatywnych zawierających przepisy techniczne. Państwo członkowskie Unii Europejskiej dokonując notyfikacji projektu ma wstrzymać procedurę legislacyjną co najmniej na okres trzech miesięcy, a w tym czasie pozostałe państwa członkowskie oraz Komisja Europejskie mają możliwość wypowiedzenia się czy notyfikowana regulacja prawna nie tworzy barier w zakresie swobody zakładania przedsiębiorstw, świadczenia usług i przepływu towarów.(…)
Konsekwencją braku notyfikacji jest– jak wskazano w orzeczeniu ETS z dnia 19 lipca 2012r. (C 213/11, C214/11 i C217/11)-brak możliwości stosowania i to nie tylko przez sądy norm prawnych, które nie zostały notyfikowane, a zostały zawarte w jednostkach redakcyjnych podlegających obowiązkowi notyfikacji. Tak więc, na nienotyfikowane przepisy krajowe nie można powoływać się skutecznie przed sądem krajowym wobec podmiotów prywatnych.(…). Europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał, że zastosowanie przepisów technicznych, a w konsekwencji naruszenie przepisów notyfikacji, może być podnoszony w sporze między stronami. (…)
Przepisy techniczne zawarte w ustawie z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych nie zostały notyfikowane Komisji.Projekt ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. nie został notyfikowany w Komisji Europejskiej, pomimo że obowiązek taki wynikał z dyrektywy 98/34/WE.
(…) Konsekwencją uznania, że art. 14 ustawy o grach hazardowych to przepis techniczny w rozumieniu dyrektywy 98/34/WE, który nie został notyfikowany Komisji Europejskiej, a więc jest bezskuteczny, musi być wyrok uniewinniający, gdyż art. 107 § 1 k.k.s. – pod zarzutem naruszenia którego stanęli oskarżeni – ma charakter blankietowy, a jego doprecyzowanie stanowią przepisy m.in. tegoż art. 14. W tej sytuacji czyny oskarżonych nie mogły wyczerpać znamion przestępstwa określonego w art. 107 § 1 k.k.s.”.
Wreszcie coś oficjalnego i dającego prawne podstawy (pomimo faktu, iż teoretycznie nie funkcjonuje u nas system prawa precedensowego) pod zmianę chorej sytuacji pokera. Brawa dla Sędziego Sobczaka. Przywrócił odrobinę wiary w polskie sądownictwo.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.