Pięć zwrotów, które zrozumieją jedynie pokerzyści

2

Każda ze społeczności pochwalić się może cechami, które wyróżniają ją spośród innych grup. Nie inaczej jest w przypadku pokerzystów, których sposobu bycia nie da się pomylić z nikim innym.

Gracze ubierają się w określony sposób, obchodzą się z pieniędzmi w określony sposób, a także porozumiewają się w znanym tylko sobie języku. Większość ze zwrotów używanych przy stole z łatwością przyswajana jest też przez osoby, które z pokerem nie mają zbyt dużo wspólnego.

Istnieją jednak pewne frazy, których znaczenie znają tylko prawdziwi pokerzyści. Oto cztery przykłady tego typu słów, które zostały ułożone w kolejności od najmniej, do najbardziej charakterystycznych.

„Under The Gun (UTG)”

Całe szczęście jest to termin, z którym większość z nas spotka się jedynie przy pokerowym stole. Gracz, którego można uznać za siedzącego „under the gun”, to osoba zajmująca pozycję tuż za blindami. W odniesieniu do strategii pokerowej jest to jedna ze słabszych pozycji na stole, z uwagi na konieczność podejmowania decyzji w pierwszej kolejności, tuż po otrzymaniu kart własnych.

Określenia tego pokerzyści używają najczęściej do zilustrowania rozdań, w których uczestniczyli. Dla przykładu UTG+1 określa gracza, który wykonał jakieś zagranie, zajmując pierwsze miejsce po graczu siedzącym za blindami. Doświadczeni gracze bardzo często wykorzystują teoretyczną słabość tej pozycji, aby wyblefować słabszych zawodników przy pomocy demonstrowania siły posiadanych kart.

Zatem jeśli znajdziecie się kiedyś na pozycji „under the gun”, niezależnie od tego, czy stanie się to przy stole pokerowym, czy też bardzo daleko od niego, pamiętajcie o jednym – bądźcie bardzo uważni!

„Nit”

Określenia „nit” z pewnością nie można uznać za pieszczotliwe. Zawodnicy tego typu mają zwykle bardzo wąski zakres rozgrywanych rąk, przez co – podobnie jak ich odpowiednik z królestwa owadów, który wywołuje strach u rodziców dzieci, w których włosach się zalęgł – frustruje pozostałych graczy przy stole foldując większość rąk, unikając gry na draw i rozgrywając tylko najlepsze ręce.

Bycie przewidywalnym zawodnikiem przy pokerowym stole nie jest zbyt dobrą taktyką na osiągnięcie sukcesu. Jeśli gracz określany mianem „nita” nie przestaje zagrywać, aby z nim walczyć powinieneś zapewne być w posiadaniu AA, KK, QQ lub AK. Tego typu zawodnicy bardzo często wpływają na ogólną dynamikę przy stole, „killing it softly”.

„Donk”

Termin donkey (osioł) skracany jest do pieszczotliwego „donk” i jest on skierowany w głównej mierze do graczy, którzy graja zwyczajnie słabo. Czasem określeniem tym traktujemy gracza, który sprzedał nam porządnego suckouta (o tym za chwilę).

Większość dobrych zawodników bardzo często stanie w obronie donka, dbając o jego spokój i opanowanie. Postąpią tak, podążając za starą, ludową mądrością – jeśli chcesz złapać rybkę, nie możesz stukać w akwarium. Wy również powinniście iść tym tropem – utrzymywanie słabych graczy przy stole w przeświadczeniu, że grają oni dobrze i że nie powinni przejmować się uszczypliwymi uwagami, jest jak najbardziej w Waszym interesie.

Ogólny wniosek jest zatem taki, że osoby, które nazywają innych donkami – w rzeczywistości określają samych siebie.

„Suckout”

W tym artykule skupiamy się jedynie na pokerowych aspektach wymienionych terminów, dlatego tez wszelkie skojarzenia odsuwamy w tym momencie na boczny tor. Niemniej jednak, jest to również część przewrotnej natury tego słowa, którego używa się do określenia rozdania, które Wasz „w czepku urodzony” przeciwnik rozstrzyga na swoją korzyść, choć początkowo mógł o tym tylko marzyć.

Szczęście jest nieodłączną częścią pokera, która utrzymuje przy stołach słabo grających zawodników. Wciąż jednak określenie „suckout” należy rozumieć żartobliwie, gdyż tego typu sytuacja nie zdarza się z powietrza – aby do niej doprowadzić, trzeba mieć jakiekolwiek matematyczne szanse na spełnienie tego scenariusza. Dlatego też osoba, której w udziale przypadnie sprzedanie suckouta, powinna się jedynie uśmiechnąć pod nosem i przejść do kolejnego rozdania, w którym szczęście może już nie być tak dobrym przyjacielem.

Przenosząc to do realiów piłkarskich – mecze wygrywa się skutecznością w zdobywaniu bramek, a nie punktami za styl.

„Bink”

Bardzo wdzięczne słowo „bink” oznacza fakt, iż komuś udało się wygrać bardzo dużą sumę pieniędzy. Dotyczy ono jednak zwykle wygranej, która została zgarnięta przy dużym udziale szczęścia i uznać ją można za nieoczekiwaną.

Jeśli ktoś w waszym towarzystwie stwierdzi, że „binknął bańkę w totka” twierdząc, że udało mu się to jedynie dzięki nadprzyrodzonym umiejętnościom w typowaniu liczb – potraktujcie jego wypowiedź z dużym przymrużeniem oka.

Źródło: www.pokertube.com/poker-news/poker-gossip-opinion/top-5-poker-terms-only-real-players-know

Poprzedni artykułSCOOP 2016 – Polacy łapią oddech przed najważniejszymi turniejami
Następny artykułZnamy nowe członkinie Women in Poker Hall of Fame

2 KOMENTARZE

  1. Niektórzy ujmują to mniej uczuciowo:

    Suckout

    Jest to sytuacja, w której gotowy układ jest pokonany przez rękę, która skompletowała draw. Nie musi to być bad beat, oznacza to po prostu, że gotowa ręka przegrała, ponieważ przeciwnik skompletował swój draw.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.