Trwający właśnie World Series of Poker to doskonała okazja do przedstawienia naszym czytelnikom postaci najbardziej utytułowanego pokerzysty na świecie, zdobywcy 11 bransoletek mistrzowskich WSOP – Phila Hellmutha.
Phil Hellmuth urodził się 16 lipca 1964 roku w Madison w Stanach Zjednoczonych. Od najmłodszych lat uwielbiał grać w różnego rodzaju gry planszowe ze swoim rodzeństwem, a będąc najstarszym czuł na sobie presję ciągłego zwyciężania, co jak widać pozostało jego dominującą cechą do dzisiaj.
Studia rozpoczął na University of Wisconsin i tam też nauczył się grać w pokera. Początkowo grał razem z kolegami, a po jakimś czasie przeniósł się na wyższe stawki i zaczął rywalizować z kadrą nauczycielską. W końcu Hellmuth wbrew swojemu ojcu postanowił zrezygnować z dalszych studiów i rozpocząć karierę zawodowego pokerzysty.
Jednak Phil znalazł sposób na przekonanie ojca do swojej drogi życiowej i w 1989 roku zaprosił go do Vegas na World Series of Poker, przy okazji obiecując, że jeśli wygra to kupi ojcu nowego Mercedesa. Jak się okazało Phil miał dobre przeczucie i pokonując w finałowym headsupie Johnny Channa został najmłodszym w historii zwycięzcą WSOP Main Event. Miał wtedy niespełna 25 lat. Zgodnie z obietnicą ojciec dostał nowiutki samochód, a zawodowy wybór Hellmutha został ostatecznie zaakceptowany przez rodzinę.
Od tego czasu Hellmuth zdobył jeszcze 10 bransoletek WSOP, oraz zwyciężył w blisko 50 mniejszych i większych turniejach. Do tego zaliczył 5 miejsc w TOP-10 podczas turniejów World Poker Tour, a jego turniejowe wygrane wynoszą już blisko $9,000,000. Jest również właścicielem rekordu nie do pobicia wygrał 3 bransoletki WSOP w czasie trzech kolejnych dni – 26-28 kwietnia 1993 roku.
Phil Hellmuth wygrywa swoją 11-tą bransoletkę mistrza WSOP.
Jednak Hellmuth swoją sławę i rozpoznawalność na całym świecie zawdzięcza nie tylko nieprzeciętnym osiągnięciom, ale także swojej barwnej osobowości, a szczególnie specyficznym reakcjom na pokerowe bad beaty. Jego słowne wykłady skierowane do graczy, którzy dzięki szczęśliwej karcie ogrywają Hellmutha są znane na całym świecie. Phil potrafi powiedzieć, że jego rywal nie umie nawet przeliterować słowa poker i to jest jedno z najdelikatniejszych określeń. Charakter Hellmutha doskonale oddaje też wypowiedziane przez niego kiedyś zdanie, że jeśli w pokerze nie istniałby w ogóle czynnik losowy to on wygrywałby wszystkie turnieje, w których startuje.
Niektórzy zarzucają Philowi, że jest tylko graczem turniejowym i nie radzi sobie w grach cash na wysokie stawki, Hellmuth odpiera te argumenty twierdząc, że on po prostu bardzo rzadko grywa cash games ponieważ swój czas woli poświęcać rodzinie i różnego rodzaju interesom, które prowadzi.
Tutaj trzeba zaznaczyć, że oprócz znakomitych wyników w pokerowych turniejach Hellmuth ma również wiele zajęć niezwiązanych tylko z grą w pokera. Pisze do magazynów pokerowych, jest autorem kilku książek dotyczących pokera, ma udziały w pokerroomie online, pracuje nad opracowaniem własnej linii okularów słonecznych oraz własnej kolekcji ubrań. W przygotowaniu jest również scenariusz filmowy na bazie jego życia oraz autobiografia.
Phil Hellmuth mieszka w Palo Alto razem z żoną i dwójką dzieci, z którymi najbardziej lubi spędzać czas wolny.
Zawodowym celem Hellmutha jest zostać najlepszym pokerzystą w historii i o ile jego zachowanie jest często powodem kpin i żartów to trzeba przyznać, że jego cel jest już naprawdę blisko realizacji.
Phil Hellmuth, bad beat i reakcja innych graczy
“Ten Rumun zagrał jak idiota”
nie…
on go po prostu upokorzył to dużo więcej niż te kilka $
hahahha 😀 “u idiot u idiot u idiot” 😉 Ale co prawda to prawda. Ten Rumun zagrał jak idiota :p
Widział ktoś EP 26 WSOP 2008 zakończenie ? To była akcja, Phil nie zawiódł,ale było mi go trochę żal 😉
Idealnym podsumowaniem Phila była wypowiedź bodajże Gabe’a Kaplana w HSP – “Phil is a pop culture”.
Prawda jest taka, że jego zachowanie jest takie na jakie wszyscy oczekują – szczególnie w USA gdzie przesadna wyrazistość jest tak lubiana.
Osobiście uwielbiam oglądać Phila, zawsze potrafi dostarczyć rozrywki i śmiechu, a to przecież zaraz po dobrej grze najważniejsze w tego typu widowiskach.
UWIELBIAM 3 FILMIK I KOŃCOWĄ WYPOWIEDZ BRANDONA
lol
gotta love phil
Shortstack, wg mnie się mylisz co do tego że jest najbardziej utytułowanym pokerzystą. Najważniejszy jest jednak Main Event, wszystko inne jest daleko w tyle. Dlatego dla mnie tacy gracze jak Chan, Brunson, Moss czy Ungar są bardziej utytułowani od Hellmutha.
ta 🙂
qwerty – rozumiem, że to dla mnie komplement? thx
Dokładnie tak jak Jeremy napisał może być taki czy siaki, lubiany czy nienawidzony ale to nie zaprzecza faktu, że osiągną bardzo bardzo dużo w świecie zawodowego pokera i za to na pewno uznanie mu sie należy. Zachowanie jego to osobny rozdział…
hellmuth – amerykanski Jack Daniels
Jest skonczonym idiota, co nie przeszkadza mu byc znakomitym pokerzysta. Niezaleznie od tego co sie o nim sadzi, nalezy mu sie wielki szacunek za jego osiagniecia.
Phil Hellmuth – cham, zarozumialec który myśli ,że pozjadał wszystkie rozumy, jak można go lubić ??? I jeszcze te jego głupie zbędne wulgarne gadanie…
Uwielbiam Phila! W odróżnieniu od wielu osób, które z niego kpią i nie uważają za dobrego gracza. Dla mnie jest wielkim pokerzystą, a jego charakterystyczne zachowanie jest mi bardzo bliskie 🙂
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.