Aktualnie światek pokerowy emocjonuje się dwoma rzeczami: trwającym w Nassau PokerStars Caribbean Adventure oraz…wyzwaniem rzuconym światu przez Toma Dwana. Gotowość do gry zgłosił w odpowiedzi Phil Ivey, udział rozważa podobno także David Benyamine, a tymczasem Card Player postanowił przeprowadzić krótką rozmowę na ten temat z trzecim chętnym do zmierzenia się z durrrrem kandydatem – Patrikiem Antoniusem.
CP: O czym pomyślałeś, gdy po raz pierwszy usłyszałeś o wyzwaniu durrrra?
PA: Cóż, że brzmiało to zbyt dobrze, aby mogło być prawdziwe. Starałem się znaleźć ukryty haczyk i jak do tej pory jeszcze mi się to nie udało. Myślę jednak, że Tom dobrze sobie to wszystko przemyślał. Zdecydowanie jest teraz jednym z najlepszych graczy na świecie. Phil Ivey powiedział o sobie, że może zagrać z każdym ? ze mną jest podobnie. Oczywiście nie zdecydowałbym się na przyjęcie wyzwania w sytuacji, gdyby Tom płacił 1:1, w końcu mógłbym ten czas poświęcić na bardziej opłacalne gry, jednak zaproponowana forma zakładu wydaje mi się dosyć ciekawa i nawet jeśli przegram, najprawdopodobniej dużo mnie ten pojedynek nauczy. No ale przegrywać, rzecz jasna, nienawidzę.
CP: Czy już się skontaktowałeś z Tomem?
PA: Dzwonimy do siebie i wysyłamy sobie wiadomości. Dzisiaj rano na przykład wysłał mi smsa o golfie. Mimo to czułbym się dziwnie, gdybym miał zadzwonić i powiedzieć: ?Hej, zagram z Tobą.? Myślę, że żaden z nas nie bierze już na tym etapie pokera do siebie, bo musisz przecież umieć zachować dystans, żeby móc codziennie wszystko należycie analizować. Pojedynek na pewno będzie ciekawy, choć nie wiem jeszcze, jak będzie wyglądał sam przebieg gry – Tom postawił warunek, żeby uzupełniać stack przy mniej niż 75BB. A co jeśli spadnę poniżej i rozegram tak kilka rąk? Czy to już złamanie zasad? W dodatku jestem osobą bardzo zajetą: mam swoich przyjaciół, podróżuję? Muszę zobaczyć, jak uda nam się dopasować swoje plany. Pewnie wygospodarujemy parę godzin to tu to tam, czasem może nawet upłynie aż cały tydzień, nim uda nam się umówić na kolejną sesję… Cały pojedynek pewnie długo potrwa.
CP: Czy rozmawiałeś o tych szczegółach z Tomem?
PA: Widziałem zasady. Myślę, że całość potrwa 80-90 godzin, choć jeszcze tego nawet dokładnie nie obliczyłem. Zajmie to więc najprawdopodobniej kilka miesięcy. Jeżeli okaże się, że któryś z nas będzie mocno do tyłu, a do końca gry wciąż pozostało jeszcze, powiedzmy, 10k rąk, zakładam, że po prostu przerwiemy pojedynek i przegrany zapłaci.
CP: Czy bierzesz pod uwagę możliwość wczesnego wycofania się, jeśli miałbyś przegrać kilka milionów?
PA: Najprawdopodobniej nie. Sądzę, że grałbym do końca, zrobiłbym sobie natomiast małą przerwę. Czasem widzisz po prostu, że nie grasz akurat swojej najlepszej gry, więc lepiej się wycofać i odpowiednio na nowo mentalnie przygotować.
CP: Czy słyszałeś kiedykolwiek wcześniej o wyzwaniu heads-up tego typu?
PA: Nie. Jest mnóstwo osób, które o tym rozmawiają, ale później się wycofują.
CP: Kiedy zamierzasz zacząć grać z Dwanem?
PA: W każdej chwili. W zasadzie mogę grać zawsze wtedy, gdy mam akurat czas na grę online. Zastanawiam się, jak to będzie wyglądało w praktyce, w końcu żaden z nas nie chce się zmuszać do gry. Czasami pewnie zdarzy się tak, że gry online będą akurat na tyle dobre, że tego dnia zrezygnujemy po prostu z kontynuowania pojedynku. Nie chcę grać z Tomem, jeżeli mogę trafić na dobrą akcję gdzie indziej. Wolę z nim usiąść do stołu wtedy, gdy akurat nic się nie dzieje online. W efekcie może potrwać to nawet i rok.
CP: Jak wygląda Twoje doświadczenie w grze przeciwko durrrrowi?
PA: Graliśmy ze sobą naprawdę sporo i zawsze było to ciekawe doświadczenie. Bardzo szanuję jego grę ? Tom ma styl jedyny w swoim rodzaju i musisz być jednostką naprawdę wyjątkową, aby móc grać właśnie w taki sposób. Myślę, że gdyby ktokolwiek inny spróbował go naśladować, miałby poważne problemy, aby wyjść na swoje w grubych grach.
CP: Zamierzasz grać przeciwko Tomowi w Hold?ema czy pot-limit Omahę?
PA: Myślę, że wybiorę PLO, bo mam po prostu większe doświadczenie akurat w tej odmianie. Co ciekawe, wydaje mi się, że gdy graliśmy z Tomem heads-upy, lepiej radziłem sobie w Holdema, mimo to uważam jednak, że mam większe szanse w Omahę. W końcu trudno jest znaleźć gracza, który chciałby drawować nie będąc przy tym faworytem? PLO wydaje się być po prostu lepszym wyborem, ale oczywiście hold?em zupełnie by mi nie przeszkadzał ? dobrze mi się teraz w tę odmianę gra. Zastanawiam się, czy jednego dnia moglibyśmy zdecydować się na grę w no-limit hold?em, a następnego przerzucić na Omahę. Jeżeli będę do przodu, Tom z pewnością będzie chciał zagrać w Omahę, jeśli natomiast nasze wyniki okażą się zbliżone przy końcu pojedynku, na pewno wytworzy się ciekawa sytuacja. Jeszcze nie wiem, co o tym wszystkim sądzić.
CP: Co myślisz o przyjęciu wyzwania przez Phila Ivey?
PA: Zgaduję, że zagra przede mną. Oczywiście gdybym to ja miał być pierwszy, zupełnie by mi to nie przeszkadzało, a wręcz bym tego chciał. Na razie jednak nie mogę niczego obiecać ze względu na napięty grafik. Jestem przekonany, że Tom ma więcej czasu niż ja ? w końcu ja dużo podróżuję i spędzam czas z rodziną.
CP: Kto ma większą szansę na pokonanie durrrra: ty czy Ivey?
PA: Myślę, że byłoby co najmniej dziwne, gdybym nie powiedział, że ja. Ale oczywiście Phil Ivey ? jak zresztą wiele razy to podkreślałem ? jest najwspanialszym graczem, z którym dane mi było się kiedykolwiek zmierzyć. Ma coś, o czym większość ludzi może tylko pomarzyć i nie wiem zupełnie, jak to robi. On po prostu myśli inaczej… Jest bardzo inteligentny i sądzę, że ich pojedynek będzie bardzo ciekawym widowiskiem. W sumie może będę nawet chciał zagrać jako drugi, żeby móc się najpierw przyjrzeć ich grze.
CP: Myślisz, że będą chcieli odsprzedać część udziałów w pojedynku?
PA: Nie sądzę. Gdybym miał odsprzedać komuś część udziałów, na pewno byłby to ktoś, kto przynosi mi szczęście. Nie mam ochoty na zapisywanie wszystkiego, do tego wydaje mi się, że gram dużo lepiej, gdy w perspektywie jest więcej pieniędzy do zdobycia.
Antonius FTW! 🙂
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.