Po ogłoszeniu przez Phila Hellmutha powrotu do tradycji osławionych przebieranek, wielu obserwatorów zacierało ręce na kolejne wydarzenie dodające kolorytu Main Eventowi. Niewielu spodziewało się jednak, że ktoś ubiegnie „Poker Brata” i wejdzie na salę turniejową razem z drzwiami. A jednak – Randall Emmett dokonał niemożliwego, wzbudzając tym samym szereg kontrowersji.
Na początek jesteśmy Wam winni kilka słów wstępu na temat tego, kim w zasadzie jest Randall Emmett. Amerykanin to uznany na rynku producent filmowy, na którego koncie znajdują się takie tytuły jak chociażby „2 Guns”, „Lone Survivor” czy „Silence”. Producent będący prywatnie wielkim fanem pokera postanowił sprawić, aby pierwszy Main Event WSOP z jego udziałem był czymś niezapomnianym.
– Co skłoniło mnie do zabrania ze sobą dziesięcioosobowej orkiestry i tancerek? Czułem, że skoro będzie to mój pierwszy Main Event, powinienem wejść na niego z hukiem, dać ludziom znać, że jestem na miejscu i nieco rozbudzić ludzi siedzących na sali. Poker ma być dobrą rozrywką, ma być czymś dla fanów, a nie tylko dla graczy. Chciałbym, aby społeczność dobrze się bawiła i nie traktowała pokera tak poważnie – podsumował Randall.
Gdy w budynku Rio Conference Center rozbrzmiał motyw muzyczny z filmu „Rocky”, prawdopodobnie niewiele osób wiedziało, co się właściwie dzieje. Kilka chwil później oczom zawodników rywalizujących na salach – a byli to m.in. uczestnicy Main Eventu i finaliści mistrzowskiego turnieju w Studa – ukazały się tancerki z okazałymi pióropuszami na głowach, między którymi dumnie maszerował wspomniany Emmett.
Obejrzyjcie zresztą ten występ sami!
Film and TV producer Randall Emmett made a grand entrance for Day 1a (via @PokerTraditions) pic.twitter.com/JZexDxKm5k
— PokerNews (@PokerNews) July 2, 2018
Performance Emmetta, zorganizowany z rozmachem godnym wyobraźni producenta filmowego – nie do końca spełnił swoją rolę. Zapewne wiele osób obecnych na sali szeroko się uśmiechnęło, jednak znaleźli się także tacy, którzy tego typu zachowanie głośno i wyraźnie potępiają.
W tym gronie, czego można się spodziewać, znaleźli się profesjonalni pokerzyści, dla których skupienie na grze jest znacznie ważniejsze, niż rozrywkowy charakter pokerowych rozgrywek. Wysłannik portalu PokerNews zebrał wśród nich opinie na temat występu Emmetta, wśród których prym w potępianiu zachowania Randalla wiódł Chance Kornuth.
– To nie powinno być dozwolone. To nie fair wobec innych graczy obecnych na sali, którzy są w dużym rozdaniu lub w ogóle w jakiejkolwiek ręce.
This shouldn’t be allowed. Not fair to the other players in the room who are in a big hand or any hand in general. https://t.co/YhaFscFHZB
— Chance Kornuth (@ChancesCards) July 2, 2018
Kornuth w komentarzach pod tym tweetem dodał, że promowanie tego typu zachowań może tylko zachęcić innych szalonych zawodników do podobnych działań.
Czy Randall Emmett faktycznie przekroczył granice?
W dyskusji głos zabrał mistrz Main Eventu WCOOP Steven van Zadelhoff, który stanął w opozycji do zdania Chance'a i stwierdził: – Zgodziłbym się w odniesieniu do każdego innego turnieju na świecie, ale w przypadku tego konkretnego z radością zrobię wyjątek. Im więcej show tym lepiej dla pokera/dla nas. Myślę, że na zatrzymanie gry w dużym rozdaniu zgodziłby się cały stół i floor manager.
Would agree for ANY other tourney in the world, but for this one i hapilly make an exception. The more show the better for poker/us i guess. Obviously pause when in a big hand, whole table/floor will agree i assume
— Steven van Zadelhoff (@svzff) July 3, 2018
Podobnego zdania był także Taylor Howard: – Szczerze – kogo to obchodzi? Nie mówię tego w złym tonie. To w założeniu miało być zabawne dla amatorów i graczy rekreacyjnych. Zgadzam się, że potrzeba jasnych zasad, ale dajmy im dobrze się bawić. To jest coś, o czym zawodnik rekreacyjny opowie swoim przyjaciołom.
Honesty who cares? And I don’t mean that in a bad way. This is supposed to be fun for amateurs and recs. I agree there could be a fine line and it’s a grey area but let them have fun if they want too. It’s something a rec will tell his/her friends about.
— Taylor Howard (@TheRealTayHow) July 2, 2018
Swoje trzy grosze do dyskusji musiał wtrącić także Daniel Negreanu, który podobnie jak przedmówcy nie widzi większego problemu w tym, aby każdy cieszył się z występu w Main Evencie na swój sposób.
– Myślę, że to zabawne. To czyni Main Event czymś wyjątkowym, prawda? – powiedział portalowi PokerNews w trakcie udziału we wspomnianym turnieju w Studa. – Musimy oddzielić Main Event od innych turniejów. W nich nie ma tego typu pompy i specjalnej otoczki.
W tym miejscu musimy zwrócić się do naszych Czytelników – jak Wy ustosunkujecie się do spektakularnego wejścia na salę turniejową, jakie zaliczył Randall Emmett? Znajdujecie się w gronie osób potępiających tego typu występy, czy też nie macie z nimi najmniejszego problemu? Dajcie nam znać w komentarzach!