Przez kilkanaście dni kwietnia grałem jeszcze Ligę Paradise, ale jako, że nic mi nie szło i nie było już szans ani na ciekawszy wynik w kwietniu ani na poprawienie pozycji w generalce to zrezygnowałem już z tych turniejów i poświęciłem się tylko graniu cashy.
Gram PLO25 na stołach 6-osobowych. Gdy jeszcze grałem turnieje Ligi Paradise to wraz z turniejem odpalałem 2 stoliki Omahy, gdy nie gram nic innego to gram 4 stoły na raz. W maju planuję zwiększyć tą ilość do 6 stolików i zobaczymy jak będzie.
Kwiecień to też pierwszy miesiąc mojego korzystania z Holdem Managera i chociaż z pewnością jeszcze nie do końca wykorzystuję pełnię możliwości tego programu jak i cały czas uczę się optymalnej analizy wyświetlanych na stole statystyk to już mogę stwierdzić, że byłem strasznie głupi, że tak długo opierałem się przed rozpoczęciem korzystania z tego programu.
Czas więc na podsumowanie pierwszego miesiąca omahowego grindingu. Po raz pierwszy od nie wiem kiedy grałem bardzo systematycznie i jak na mnie bardzo dużo. Do wczoraj rozegrałem 15,000 rozdań co jak na mnie jest liczbą oszałamiającą :). Zadowolony jestem z wyników, na plusie jestem ponad 25 buy-inów więc jest to wynik, który uważam za bardzo dobry. Zadowolony jestem też z gry, chociaż w każdej sesji robię jednak jakieś głupie błędy, jak niepotrzebny blef, drawowanie jak dawca, albo inne tego typu głupoty. Staram się jednak je eliminować i myślę, że z dnia na dzień czuję się coraz pewniej i lepiej.
Na załączonym poniżej wykresie widać, że na początku miesiąca po kilku wygranych zaliczyłem mały downswing i muszę przyznać, że to co się wtedy stało mocno mnie zdziwiło. Nie chodzi o sam lekki zjazd, ale o moją reakcję w czasie gry, po raz pierwszy od bardzo dawna zdarzyło mi się tiltować. Sądziłem, że przygody z tiltem mam już za sobą, a tymczasem wystarczyło grać trochę więcej i parę zwyczajnych rozdań, wcale nie jakiś mega bad-beatów doprowadziło mnie do nerwowych reakcji. Szczęśliwie jednak za każdym razem, gdy czułem, że z moją grą i moimi nerwami jest nie wszystko w porządku potrafiłem skończyć sesję i po jakimś czasie wrócić do gry z nowym, lepszym nastawieniem.
Na razie jest więc dobrze, z tego co osiągnąłem zarówno jeśli chodzi o wyniki jak i o ilość gry jestem zadowolony i jeśli podobnie będzie zarówno w maju jak i w czerwcu to myślę, że moja przygoda z cashową Omahą potrwa znacznie, znacznie dłużej.
Poniżej wykres z mojej gry w kwietniu:
Już w piątek z rana wyjeżdżam na HESOP-a do Ostrawy więc koniec kwietnia i początek maja to zarówno dobra zabawa jak i w końcu poker turniejowy live. Musze przyznać, że przez miesiąc gry online cashy mocno stęskniłem się za grą turniejową więc mam w planach pograć dobrze, długo i może nawet coś wygrać 🙂
No fkin way! 🙂
@Rado – Linia EV jest tak nisko, że nie zmieściła się na obrazku 🙂
@Daniel – Oficjalnie Liga kończy się z ostatnim dniem kwietnia więc w maju czekam na jakiś miły tekst o mnie autorstwa JD.
PLO cash rządzi. PLO8 cash rządzi jeszcze bardziej. 🙂 W każdym bądź razie powodzenia na nowej drodze życia. 🙂
Jak Twój zakład odnośnie ligi Paradise z JD? JD się wycofał czy po prostu uznał przegraną?
nie zmieściła się na obrazku
a gdzie czerwona linia ev? 🙂
Też sie wybieram a więc masz jednego przeciwnika więcej ale mimo wszystko GL:)
Nie wiem jak z tym HESOPem będzie, bo Mario podobno chce bronić tytułu 🙂 Ale bez mojego supportu pewnie nic nie zagra, więc masz szansę 🙂 GL!
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.