Omaha Pot Limit jest grą, której część zasadnicza odbywa się na flopie. Ilość pieniędzy, która ląduje w puli przed flopem, stanowi jedynie nieznaczną część tego, co znajdzie się tam później, dlatego tym bardziej musimy starać się unikać sytuacji, w których inwestujemy wszystkie nasze pieniądze w dane rozdanie ze słabą kartą. Jak rozgrywać ręce już po flopie? Jeff Hwang podaje tutaj dwie proste zasady:
1. Jeżeli mamy gotowy i mocny układ, betujemy
2. Jeżeli mamy duży draw do nutsa, betujemy tak, jakbyśmy go już trafili ? w razie, gdyby ktoś zareagował, jakby sam już trafił swój, analizujemy ponownie sytuację
Brzmi to oczywiście banalnie, jednak na tym właśnie opiera się 50% rozdań ? reszta to marginalne sytuacje, w których przewagę zyskuje oczywiście ten, kto zagrywa jako ostatni.
Ile zatem warto obstawić? Ogólna zasada mówi, że bet na flopie i turnie powinien wynosić równowartość puli, podobnie zresztą rzecz ma się z przebijaniem. Zaletą jednolitego betu jest oczywiście ukrywanie siły swojej ręki : przeciwnicy nie mogą odczytać na podstawie wysokości zakładu, czy mamy już gotowy układ, czy też próbujemy takowy skompletować. Nie obawiajmy się przy tym ustanawiać wysokiej ceny ? przeciwnicy z dużymi drawami zwykle zapłacą dowolną kwotę za możliwość zobaczenia kolejnej karty, zmuśmy ich więc do uiszczenia maksymalnej opłaty. Kiedy jednak dochodzimy do rivera, wysokość betu staje się elastyczna. Gdy chcemy uskutecznić value bet, czasem możemy pozwolić sobie na zakład w wysokości połowy puli na zachętę do sprawdzenia, innym razem decydujemy się na bet o pot, aby ktoś mógł ewentualnie podejrzewać nas o blef, pamiętajmy jednak, aby wysokość betów miksować ? przeciwnicy nie mogą się zorientować, kiedy value betujemy, kiedy natomiast wcielamy w życie blef.
Trafiliśmy seta
W przypadku trafienia najwyższego seta, kiedy to na stole nie leży żaden możliwy kolor ani strit, po prostu value betujemy. Okazjonalnie możemy też pokusić się o check-raise z blindów jeżeli podejrzewamy, że przeciwnik będzie próbował przejąć pulę, nie powinniśmy jednak robić tego zbyt często, a już na pewno nigdy nie dawać oponentom darmowej karty (!).
Gdy na stół spadają z kolei karty dające możliwy kolor i strit, w licznych przypadkach i przy wzmożonej akcji będziemy zmuszeni spasować. Wielu graczy decyduje się mimo wszystko na obejrzenie jeszcze jednej karty, jeżeli więc również i my prezentujemy podobny styl, warto pamiętać przynajmniej, aby nie robić tego z bottom setem (celem uniknięcia konfrontacji z wyższym fullem), middle set w takiej sytuacji również rzadko kiedy okazuje się być ręką, z którą warto dalej się angażować w rozdanie.
Ogólnie middle i bottom sety wymagają większej ostrożności: jeżeli decydujemy się z nimi na zbudowanie dużej puli, najprawdopodobniej jesteśmy niewielkim faworytem (przeciwnik ma duży draw) lub z tyłu w konfrotancji z graczem z wyższym setem, najlepiej więc betujmy z nimi wtedy, gdy znajdujemy się na późnej pozycji, zaś wszyscy przed nami spasowali. W przeciwnym razie ? gdy akcja przed nami się rozwija ? odpuszczamy bez żalu i tylko wtedy, gdy bet przeciwnika stanowi wyraźną próbę kradzieży, możemy pokusić się o raise. Jeżeli znajdujemy się na wczesnej pozycji, Hwang zaleca zwykle wyjść z inicjatywą, po czym wycofać się w razie przebicia.
Rozgrywanie dwóch par
Podobnie jak middle i bottom set dwie pary nie są do rozgrywania łatwe i gdy już znajdziemy się w dużej puli, najprawdopodobniej będziemy tam stroną przegraną. Rozgrywanie dwóch par zależy od następujących czynników:
1. Które dwie pary posiadamy
2. Liczba graczy w rozdaniu
3. Jakie zagrania wykonali przeciwnicy
4. Struktura boardu
5. Czy mamy drawy
6. Na której pozycji akurat się znajdujemy
I tak dwie bottom pary w odpowiedzi na jakąkolwiek akcję nadają się do wyrzucenia (możemy się pokusić o bet z ostatniej pozycji, gdy nie zrobił tego przed nami nikt inny). Top i bottom para rozgrywamy zasadniczo podobnie, odstępstwem mogą być tutaj dodatkowe drawy, jak na przykład nutsowy kolor czy gutshot do nutsowego strita. Warto również kontynuować rozdanie, jeżeli mamy silne podejrzenie, że oponent trzyma A-A-x-x.
Dwie top pary zazwyczaj warte są betowania, trzeba jednak pamiętać, że na pewno lepiej spisują się tylko z jednym przeciwnikiem oraz w sytuacji, gdy nikt przed nami nie pokusił się o bet (w razie zakładu i przebicia fold jest niemal automatyczny). Jeżeli board obfituje w drawy, my natomiast mamy tylko dwie pary bez szansy na poprawę, warto rozważyć check-fold z wczesnej pozycji, bo choć tymczasowo może to być najlepszy układ, kolejne karty szybko mogą to zmienić. Główną zaletą posiadania dwóch gołych top par jest w zasadzie ograniczenie możliwości posiadania przez kogoś innego middle lub top seta.
Overfull
Gdy trafimy fulla np. z ręką T-T-x-x na flopie T-9-9 lub z ręką T-9-x-x na flopie T-T-9, powinniśmy zabetować (zwykle o pot), aby:
a) nie dać przeciwnikowi darmowej szansy na złapanie wyższego fulla
b) zmusić graczy z underfullem do wypłacenia się
Jeżeli natomiast ktoś zabetował już przed nami, warto przebić o maksimum, aby jego trips nie otrzymał darmowej karty mogącej polepszyć mu sytuację.
Underfull
Underfulle zwykle wygrywają małe pule i przegrywają te duże, dlatego zawsze zwracamy uwagę przede wszystkim na strukturę boardu. Wyobraźmy sobie, że przy flopie 7-6-6 mamy na ręce 7-6-x-x. W tym momencie obawiamy się jedynie kogoś z 7-7-x-x, dlatego warto zabetować, aby przypadkiem nie sprezentować komuś darmowej karty. Jeżeli jednak spotkamy się z przebiciem lub dwoma sprawdzającymi, najprawdopodobniej jesteśmy pokonani. W razie betu i raise?u przed nami oczywiście uskuteczniamy fold, gdy natomiast któryś z przeciwników odważy się na bet i nikt inny do rozdania nie wejdzie, zwykle jedynie sprawdzamy, aby ograniczać rozmiar puli.
Gdy z kolei trzymamy 7-7-x-x przy flopie 8-8-7, nie tylko już możemy być pokonani przez kogoś posiadającego 8-7-x-x, lecz także każdy z graczy mających 8-mkę na ręce może trafić kickera do swojego tripsa i z nami wygrać. W takich sytuacjach zachowujemy się ostrożnie: betujemy tylko wtedy, gdy wszyscy do nas poczekali, jeśli ktoś przed nami betował i nastąpiło choć jedno sprawdzenie lub przebicie ? odpuszczamy ? gdy natomiast pojawił się tylko jeden bet, możemy pokusić się o call (jeśli jednak przeciwnik będzie atakował aż do rivera, oznacza to, że najprawdopodobniej przegraliśmy).
Trips
To kolejna potencjalnie problematyczna sytuacja, gdzie wszystko zależy od struktury boardu. Jeżeli trafiliśmy tripsa do bottom pary na flopie Q-7-7 z ręką typu 9-8-7-6, ma on wartość jedynie wtedy, gdy znajdujemy się akurat na późnej pozycji, a przed nami nikt jeszcze nie zdecydował się na akcję. Jeśli doczekaliśmy się sprawdzenia, lepiej przeczekać następne karty aż do showdownu. W razie, gdybyśmy tripsa skompletowali na pozycji wczesnej, warto zaczekać i kontynuować rozgrywkę tylko w przypadku oczywistej próby kradzieży przez gracza z późnej pozycji.
W sytuacji, gdy mamy tripsa z top parą, jak na przykład flop 9-9-8, zaś nasza ręka to Q-J-T-9, zaczyna on przedstawiać pewną wartość z racji na over karty dające szanse na złapanie nutsowego fulla, wobec czego warto oczywiście betować/sprawdzić cudzy bet. Jeśli spotkamy się z reraisem, rozsądnie jest sprawdzić tylko w razie posiadania 3 over kart, które dają nam łącznie 9 outów na skompletowanie zwycięskiego fulla.
Trafienie nutsowego strita na flopie
Trafiony nutsowy strit wymaga zazwyczaj zabetowania, jeżeli nikt przed nami jeszcze tego nie zrobił, jednak w przypadku, gdy spotykamy się z reraisem nie dysponując przy tym żadnymi dodatkowymi drawami, warto spasować jeśli mamy przed sobą jeszcze sporo pieniędzy czekających na wrzucenie do puli.
Gdy trafiamy nutsowy strit bez dodatkowych drawów – za to z pozycją nad przeciwnikami – zyskujemy oczywiście większą swobodę ruchów: w efekcie, gdy ktoś zabetuje, możemy sobie pozwolić na call. Kiedy następnie na stole pojawi się karta parująca board lub trzecia będąca w tym samym kolorze, zaś nasz oponent czeka, warto spróbować ukraść pulę reprezentując trafiony full lub kolor.
Betowanie z drawem
Zasadniczo powinniśmy się starać betować duże drawy, kiedy natomiast ktoś zagrywa w odpowiedzi reraise, mamy niemal równe szanse w starciu z jednym przeciwnikiem przy 13-outowym draw do strita i jednej karcie do pojawienia się, stajemy się natomiast faworytami, gdy nasz draw do nutsowego strita liczy sobie co najmniej 16 outów. W efekcie możemy więc betować drawy bez obawy, że inni gracze wygonią nas przebiciem.
Podsumowując: połowa gry to betowanie układów nutsowych oraz nutsowych drawów, zaś resztę zajmuje wykorzystywanie pozycji.
Na podstawie "Pot-Limit Omaha Poker: The Big Play Strategy" Jeff Hwang
lol.Bradley mistrz ciętej riposty:-)
Bradley twoje teorie są może dosyć logiczne jak na plo2$ na Psie,aczkolwiek pewnie jeszcze trochę tam posiedzisz
p.s.
T-9-9 lub z ręką T-9-x-x na flopie T-T-9, jeżeli ty tutaj widzisz u przeciwnika jedynie możliwego 1 outera to proponuje nie grac w omahe:-)
@Donk Bradley
Oczywiście zrobiłem błąd we wpisie łącząc dwie partie w jedna. Zamień z mojego komentarza flop T99 na TT9 i rękę przeciwnika z 9JQK na TJQK.ogólnie chodziło mi o taką sytuacje T9xx vs TJQK na flopie TT9 —> 9outownie wiem czemu wyzywasz ludzi których nawet nie znasz. Zdziwiłbyś się kto czasem siedzi “po drugiej stronie”
po tym co czytam wypowiedzi niektórych na tym forum, to nic tylko zaprosić Was chłopaki do Hiltona na stoliki w Omaszkę:DDD rety.. przecież ja w ogóle już nie musiałbym pracować :DDD
Bradley, jeśli już to minimum PLO25 ponieważ nie przypominam sobie abym kiedykolwiek grał niżej. Natomiast wygląda na to, że ty wcale nie grasz PLO a wygłaszasz teorie o jakichś fisz-miniraisach.
Ciekawe macie teorie chlopaki ;)Autobet pot i w dupie, a na riverze w zaleznosci od reada 😉 Ot i cala filozofia, a wy cos kombinujecie
z zyskiem grasz max PL25 pewnie wlazłeś raz dwa razy na PL 100/200 zestakowali cię i opowiadasz jak to “grasz PL 200”
Gram też PLO100. Czasami PLO200. Tak poza tym to moje teorie jakimś dziwnym trafem zgadzają się z teoriami kolesi którzy piszą książki o PLO, i to nie tylko dlatego, że ja te książki kiedyś tam przeczytałem i przyjąłem te ich teorie “na wiarę”. A ty na jakim poziomie PLO grasz?
stary o czym my mówimy, grasz PL 50 i wykłady udzielasz? to czemu nie grasz wyżej jak taki mądry jesteś, poducz się i wygłaszaj wtedy teorie
To mówisz że jeśli ktoś sprawdzi beta 20 do puli 30 z prawdopodobieństwem 100% to beta 30 do puli 30 sprawdzi z prawdopodobieństwem mniejszym niż 20/30=67%. 🙂 Bo tylko wtedy ten mniejszy bet jest bardziej opłacalny. 🙂 Tak poza tym betujesz na flopie 20 do puli 30 i dostajesz calla. Na turnie w stacku zostaje ci 70 i pula również wynosi 70. To po co betować 30 skoro można 70? Takie betowanie 30 do puli 70 zostawiając sobie w stacku jeszcze 40 to IMO strasznie słabe jest. Aczkolwiek fakt, na fisza może zadziałać. 🙂 Ale 70 zadziała równie dobrze i pewnie. Ja to takie małe bety na turnie czasami stosuję ale nie bezpośrednio w celu wysysania value ale z nadzieją że przeciwnik odczyta to jako słabość i mnie przebije. 🙂
Jeśli masz 90$ na NL100, a w puli leży 30$, to bijesz najpierw za 20$, potem za 30$ a potem za 40$ żeby maksymalizować zyski. Jeśli ktoś trafi sobie te kilka outów to raz na 5 przegrasz, wszystkie pozostałe sytuacje wygrałeś.
Nie Bradley, jeśli masz TT999 czy nawet TTT99 to powinieneś przebić na maksa aby wyciągnąć jak najwięcej kasy od donków-niedowiarków którzy nie potrafią pasować. Solidny gracz, jeśli Ty również masz w miarę solidny image, raczej nie da się nabrać na takie fiszowate podbicia. A donk i tak sprawdzi pot beta. Poza tym nawet jeśli masz TTxx na flopie T99 to przeciwnik może mieć np. QQJ9 albo AA98 i to są 3 a nie jeden out.
Jeśli masz fula TT999 to powinieneś przebić ostrożnie o 20-25% puli ośle żeby wciągnąć graczy
I co maly, ty tępy patentowany ośle, Full 999KK bije fula TTT99? Jesteś żenującym patefonem, podobnie jak observer. Dla przypomnienia żałosne osły wklejam cały akapit o którym mowa:“Gdy trafimy fulla np. z ręką T-T-x-x na flopie T-9-9 lub z ręką T-9-x-x na flopie T-T-9, powinniśmy zabetować (zwykle o pot), aby:a) nie dać przeciwnikowi darmowej szansy na złapanie wyższego fullab) zmusić graczy z underfullem do wypłacenia sięJeżeli natomiast ktoś zabetował już przed nami, warto przebić o maksimum, aby jego trips nie otrzymał darmowej karty mogącej polepszyć mu sytuację. “
Z tymi 13-outowymi drawami przy jednej karcie do wyłożenia to nie jest do końca tak. Np. przeciw setowi jesteśmy trochę ponad 2:1 underdog, ale ze względu na na pot odds 2:1 (jeśli przeciwnik betował za pota) call jest uzasadniony jeśli zostanie nam w stackach jeszcze trochę kasy do zagrania na river (ponieważ taki call sam w sobie jest lekko EV- więc trzeba trochę posiłkować się implied odds). Dlatego na flopie warto z takim drawem betować/raisować ponieważ często mamy jakieś tam folding equity a w razie all-inów jesteśmy 6:4 dog przeciwko top setowi. Ale już na turnie to raczej call lub fold. A tak odnośnie raisowania z drawami to ważne jest też przeciwko komu się gra – na mikrostawkach jest od groma graczy którzy za nic nie zrzucą np. bottom seta czy dwóch par ale za to wypłacą się prawie zawsze – takich oczywiście warto flat callować i po trafieniu natychmiastowy value bet za pota. W ogóle mikrostawki PLO to jest kraina czarów. 🙂 Np. w ubiegły weekend miałem na PLO50 zabawne rozdanie. Pięciu limperów, ja na pozycji raise 3/4 pota z 789Tds, limperzy oczywiście dokładają i spada flop TT7 czyli mam nutsa, przynajmniej chwilowo. Koleś z pierwszej pozycji wali donkbeta za pota w 4 przeciwników czyli prawie na pewno ma tą dziesiątkę, ale zanim akcja dochodzi do mnie to gość dostaje dwa calle. 🙂 Po prostu kosmos. 🙂
@Donk Bradley“Czyli 1-outera” niekoniecznie. Jednym z przykładów Moniki jest T9 na flopie T99 i jeśli przeciwnik ma “tylko” tripsa z ręka 9JQK to outów robi się nawet 9.
no chyba więcej niż 1 outa donku
“Jeżeli natomiast ktoś zabetował już przed nami, warto przebić o maksimum, aby jego trips nie otrzymał darmowej karty mogącej polepszyć mu sytuację. “Czyli 1-outera
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.